InkaPigulinka (*)59, Mania[*] Kolumb[*], Lusia[*] pyt.s.95

Chikita pisze:Oby, choć przy obecnych cenach to w przyszłym roku może do caritasu na darmowe posiłki będę chodzic…

Któż to wie

Jak ceny jeszcze wzrosną to chyba będę Ofelię zabierać na spacer na smyczy do parku, żeby sobie sama upolowała gołębia albo kaczkę :twisted:

MB&Ofelia pisze:Jak ceny jeszcze wzrosną to chyba będę Ofelię zabierać na spacer na smyczy do parku, żeby sobie sama upolowała gołębia albo kaczkę

A ona to umie?

Myślałam, że spacerami będziesz chciała zaoszczędzić na żwirze :wink:

Chikita pisze:Myślałam, że spacerami będziesz chciała zaoszczędzić na żwirze

MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:Jak ceny jeszcze wzrosną to chyba będę Ofelię zabierać na spacer na smyczy do parku, żeby sobie sama upolowała gołębia albo kaczkę

A ona to umie?

Umie. Już kiedyś o mało nie upolowała najpierw gołębia, później sroki. A na owady latające poluje regularnie o ciepłej porze roku.

Chikita pisze:Myślałam, że spacerami będziesz chciała zaoszczędzić na żwirze

Nie da rady. Jej Kicistość raczy wypiąć dupinkę tylko w kuwecie i to tylko w odpowiednim żwirku :roll:

Moj grubas też. Nie ma większego znaczenia marka, ale gramatura musi być odpowiednia czyli taki żwir dla bobasów. Mięciutki, delikatny, nie kłujący, drobniutki :roll:

Z kolei druga co u rodziców robi we wszystko co jest w kuwecie. Nie wybrzydza w kwestii wypełnienia toalety, ale miski już tak :evil:

Oj, bo Wy, Duże, to nie umiecie "wychować" kotku

. Ja, Drops, i mój uczeń Maciej, to tak wychowaliśmy Mumisia, że on wali do kuwetki bez żadnego żwirka

. Wprawdzie z Amorką to się nam nie powiodło ale wiadomo, baba :evil:

. Jakby nie było, lepsze pół sukcesu niż całkowita porażka

Drops.

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:Jak ceny jeszcze wzrosną to chyba będę Ofelię zabierać na spacer na smyczy do parku, żeby sobie sama upolowała gołębia albo kaczkę

A ona to umie?

Umie. Już kiedyś o mało nie upolowała najpierw gołębia, później sroki. A na owady latające poluje regularnie o ciepłej porze roku.

Z jakim skutkiem?

ewkkrem pisze:Oj, bo Wy, Duże, to nie umiecie "wychować" kotku . Ja, Drops, i mój uczeń Maciej, to tak wychowaliśmy Mumisia, że on wali do kuwetki bez żadnego żwirka . Wprawdzie z Amorką to się nam nie powiodło ale wiadomo, baba . Jakby nie było, lepsze pół sukcesu niż całkowita porażka
Drops.

Oj, zięciu, zięciu...

MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:Jak ceny jeszcze wzrosną to chyba będę Ofelię zabierać na spacer na smyczy do parku, żeby sobie sama upolowała gołębia albo kaczkę

A ona to umie?

Umie. Już kiedyś o mało nie upolowała najpierw gołębia, później sroki. A na owady latające poluje regularnie o ciepłej porze roku.

Z jakim skutkiem?

Konsumpcyjnym :twisted:

Sprzątnęłam mieszkanie, dzisiaj ambitnie, bo z kuwetami i mam dość :201435

MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:
MaryLux pisze:
MB&Ofelia pisze:Jak ceny jeszcze wzrosną to chyba będę Ofelię zabierać na spacer na smyczy do parku, żeby sobie sama upolowała gołębia albo kaczkę

A ona to umie?

Umie. Już kiedyś o mało nie upolowała najpierw gołębia, później sroki. A na owady latające poluje regularnie o ciepłej porze roku.

Z jakim skutkiem?

Konsumpcyjnym

brawo

Chikita pisze:Sprzątnęłam mieszkanie, dzisiaj ambitnie, bo z kuwetami i mam dość

a ja tylko uruchomiłam pralkę

Pralkę to i ja i się zastanawiam czy na noc jej nie wciągnąć do mieszkania, bo taka pogoda nie za ciepła.

InkaPigulinka ()59, Mania[] Kolumb[], Lusia[] pyt.s.95

Kto przegląda forum