Miau.PL

FuterNiemyty pisze:Chwal sie, chwal
Piekny psin i zielono, slonecznie dookola.

Dziękuję

jolabuk5 pisze:

indianeczka pisze:Nie wiem czy ktoś oprócz Joli do nas zagląda ale i tak się pochwalę kolejnym samotnym spacerkiem szelmy.

Pięknie psica wygląda, samotny spacerek...

Samotny bo bez zbója który siedzial w domu.

Wygląda na to że muszę powoli szukać jakiegoś hotelu dla psiaków bo powinnam wreszcie odwiedzić dziadka ze strony mamy.
Jak na złość nie mogę zabrać tam psów ponieważ oni nie tolerują zwierząt w domu( szybciej zaakceptują jakby były na łańcuchu przy budzie)

A co z kotami? Zostawisz same z zapasem karmy?
Hotele są drogie, szkoda, że nie masz kogoś zaprzyjaźnionego, żeby wpadł 2xdziennie wyprowadzić psiaki i podać wszystkim jedzenie, sprzątnąć kuwety...

jolabuk5 pisze:A co z kotami? Zostawisz same z zapasem karmy?
Hotele są drogie, szkoda, że nie masz kogoś zaprzyjaźnionego, żeby wpadł 2xdziennie wyprowadzić psiaki i podać wszystkim jedzenie, sprzątnąć kuwety...

Do kotów zajrzy znajoma. Psiaki będą musiały iść do hotelu ponieważ nie chcę ryzykować i zostawiać je same.

indianeczka pisze:Nie wiem czy ktoś oprócz Joli do nas zagląda ale i tak się pochwalę kolejnym samotnym spacerkiem szelmy.

Piękne zdjęcie spacerowe
Spóźnione życzenia urodzinowe

Anna2016 pisze:

indianeczka pisze:Nie wiem czy ktoś oprócz Joli do nas zagląda ale i tak się pochwalę kolejnym samotnym spacerkiem szelmy.

Piękne zdjęcie spacerowe
Spóźnione życzenia urodzinowe

Mam nadzieję że z czasem uda mi się zabierać szelme na jeszcze dalsze wycieczki.
Dziękuję za życzenia urodzinowe.

Zaglądam, zaglądam i podziwiam zwierzaczki. Hotele dla psiaków to droga sprawa. Naprawdę nie masz nikogo do opieki? Choć z psami to gorzej bo trzeba wychodzić.

aga66 pisze:Zaglądam, zaglądam i podziwiam zwierzaczki. Hotele dla psiaków to droga sprawa. Naprawdę nie masz nikogo do opieki? Choć z psami to gorzej bo trzeba wychodzić.

Nie mam nikogo zaufanego.Dlatego chcę dać psiaki na te kilka dni do hotelu bo dzięki temu będę pewna że zbój dostanie swoje leki .

Opieka nad footerkiem, które musi dostać leki to trudna sprawa. Nie kazdy potencjalny opiekun dochodzący ogarnie temat.

jolabuk5 pisze:Opieka nad footerkiem, które musi dostać leki to trudna sprawa. Nie kazdy potencjalny opiekun dochodzący ogarnie temat.

Masz rację

Potrafię zrozumieć że Szelma boi się wiatru lub burzy ale nie rozumiem dlaczego boi się deszczu ( nawet tego małego)
Ktoś ma pomysł jak zminimalizować jej strach? Leki nie działają

Deszczu? To rzeczywiście chyba nietypowe, nie mam pomysłu… Jakieś złe skojarzenia ma? Coś ją złego może kiedyś w deszczu spotkało? Kurczę, nie wiem…

Nul pisze:Deszczu? To rzeczywiście chyba nietypowe, nie mam pomysłu… Jakieś złe skojarzenia ma? Coś ją złego może kiedyś w deszczu spotkało? Kurczę, nie wiem…

Dla mnie to też jest dziwne. Zbój się normalnie zachowuje podczas deszczu. Szelma za to na odwrót czyli jak wyczuje że będzie padać to zaczyna dyszeć i się trzęsie. Próby odwrócenia uwagi nie pomagają.

Widać Szelma tak ma, że się boi i wiatru i deszczu. Chyba niewiele da się zrobić z takim bojaźliwym psem. Na zdjęciu wygląda jakby była malutka