Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:A tak na marginesie - w wątku nie mogłam na szybko znaleźć linku do bazarku! Może częściej go przypominaj?
ewkkrem pisze:Robienie bazarków to sztuka! Wiem coś o tym Podobnie jest z ogłoszeniami adopcyjnymi i zrzutkami. Sytuacja nie ma znaczenia. Liczy się umiejętność poruszenia serc ludzkich (że tak górnolotnie napiszę). Z drugiej strony - żeby "poruszyć serca ludzkie " trzeba się trochę odsłonić i nakreślić sytuację. Z trzeciej strony , miałam sytuacje, że miałam wrażenie, iż kupujący kupuje nie dla tego, że mu się chce TO mieć ale tylko po to, żeby mi pomóc. (Uff, jakieś karkołomne zdanie mi się napisało ) Też niefajne uczucie.
W Twoim wypadku, na pewno (jak pisze Jola) warto wrzucać linka do bazarku na tym wątku.
Powodzenia
Drops + koty + duża
indianeczka pisze:jolabuk5 pisze:A tak na marginesie - w wątku nie mogłam na szybko znaleźć linku do bazarku! Może częściej go przypominaj?
Przypominam i sama sobie podnoszę i jest efekt taki jak wcześniej czyli zerowy.ewkkrem pisze:Robienie bazarków to sztuka! Wiem coś o tym Podobnie jest z ogłoszeniami adopcyjnymi i zrzutkami. Sytuacja nie ma znaczenia. Liczy się umiejętność poruszenia serc ludzkich (że tak górnolotnie napiszę). Z drugiej strony - żeby "poruszyć serca ludzkie " trzeba się trochę odsłonić i nakreślić sytuację. Z trzeciej strony , miałam sytuacje, że miałam wrażenie, iż kupujący kupuje nie dla tego, że mu się chce TO mieć ale tylko po to, żeby mi pomóc. (Uff, jakieś karkołomne zdanie mi się napisało ) Też niefajne uczucie.
W Twoim wypadku, na pewno (jak pisze Jola) warto wrzucać linka do bazarku na tym wątku.
Powodzenia
Drops + koty + duża
Nie potrafię z telefonu wrzucać linków
Co do nakreślenia sytuacji to raczej nikogo nie obchodzi że po śmierci współlokatorów musiałam usunąć ponad 6 dużych worków ( tych big) śmieci ,meble i to jeszcze nie koniec wyrzucania.
indianeczka pisze:Miałam nadzieję że jak mnie nie było przez pół roku na miejscu to moja sąsiadka nabierze wreszcie rozumu a tu klops bo nic z tego.
Tym razem zaczęła mi grozić wezwaniem animalsow ( straż miejska ma już jej dosyć) ponieważ psy biegały po ogrodzie.
Wcześniej przeszkadzał jej pirat śpiący na moich schodach, teraz psy biegające po trawie
Może powinnam adoptować papugę ( np. arę) i czekać na straż bo będzie za głośno skrzeczeć w domu
indianeczka pisze:Na moim bazarku cisza i pustka. Farby zaczynają mnie wkurzać i dojrzewam do myśli o ich wyrzuceniu do śmietnika.
Podczas sprzątania mieszkania znalazłam trochę wyrzeźbionego bursztynu i muszę na spokojnie znaleźć na niego kupca( to samo tyczy się maszyn i dwóch adapterów) Może z nich uzbieram kasę na leki dla zbója i zbadanie pirata.
mir.ka pisze:indianeczka pisze:Na moim bazarku cisza i pustka. Farby zaczynają mnie wkurzać i dojrzewam do myśli o ich wyrzuceniu do śmietnika.
Podczas sprzątania mieszkania znalazłam trochę wyrzeźbionego bursztynu i muszę na spokojnie znaleźć na niego kupca( to samo tyczy się maszyn i dwóch adapterów) Może z nich uzbieram kasę na leki dla zbója i zbadanie pirata.
a co to za bursztyn?
mir.ka pisze:indianeczka pisze:Miałam nadzieję że jak mnie nie było przez pół roku na miejscu to moja sąsiadka nabierze wreszcie rozumu a tu klops bo nic z tego.
Tym razem zaczęła mi grozić wezwaniem animalsow ( straż miejska ma już jej dosyć) ponieważ psy biegały po ogrodzie.
Wcześniej przeszkadzał jej pirat śpiący na moich schodach, teraz psy biegające po trawie
Może powinnam adoptować papugę ( np. arę) i czekać na straż bo będzie za głośno skrzeczeć w domu
najlepiej taką co by jeszcze głośno klęła
indianeczka pisze:mir.ka pisze:indianeczka pisze:Na moim bazarku cisza i pustka. Farby zaczynają mnie wkurzać i dojrzewam do myśli o ich wyrzuceniu do śmietnika.
Podczas sprzątania mieszkania znalazłam trochę wyrzeźbionego bursztynu i muszę na spokojnie znaleźć na niego kupca( to samo tyczy się maszyn i dwóch adapterów) Może z nich uzbieram kasę na leki dla zbója i zbadanie pirata.
a co to za bursztyn?
Na bursztynie się nie znam ale obaj panowie rzeźbili w nich małe róże .
Tu na zdjęciu jest kilka takich róż
A może jakaś lokalna fb grupa typu kupię, sprzedam ? Zresztą, nie musi być lokalna, jeśli można wysłać.indianeczka pisze:Na moim bazarku cisza i pustka. Farby zaczynają mnie wkurzać i dojrzewam do myśli o ich wyrzuceniu do śmietnika.
Podczas sprzątania mieszkania znalazłam trochę wyrzeźbionego bursztynu i muszę na spokojnie znaleźć na niego kupca( to samo tyczy się maszyn i dwóch adapterów) Może z nich uzbieram kasę na leki dla zbója i zbadanie pirata.
mir.ka pisze:indianeczka pisze:mir.ka pisze:indianeczka pisze:Na moim bazarku cisza i pustka. Farby zaczynają mnie wkurzać i dojrzewam do myśli o ich wyrzuceniu do śmietnika.
Podczas sprzątania mieszkania znalazłam trochę wyrzeźbionego bursztynu i muszę na spokojnie znaleźć na niego kupca( to samo tyczy się maszyn i dwóch adapterów) Może z nich uzbieram kasę na leki dla zbója i zbadanie pirata.
a co to za bursztyn?
Na bursztynie się nie znam ale obaj panowie rzeźbili w nich małe róże .
Tu na zdjęciu jest kilka takich róż
będziesz sprzedawać?
Kazia pisze:A może jakaś lokalna fb grupa typu kupię, sprzedam ? Zresztą, nie musi być lokalna, jeśli można wysłać.indianeczka pisze:Na moim bazarku cisza i pustka. Farby zaczynają mnie wkurzać i dojrzewam do myśli o ich wyrzuceniu do śmietnika.
Podczas sprzątania mieszkania znalazłam trochę wyrzeźbionego bursztynu i muszę na spokojnie znaleźć na niego kupca( to samo tyczy się maszyn i dwóch adapterów) Może z nich uzbieram kasę na leki dla zbója i zbadanie pirata.
A wyrzeźbiony bursztyn, może grupa Hand made kupię, sprzedam ?
Może Marketplace facebukowy ?
indianeczka pisze:mir.ka pisze:indianeczka pisze:mir.ka pisze:indianeczka pisze:Na moim bazarku cisza i pustka. Farby zaczynają mnie wkurzać i dojrzewam do myśli o ich wyrzuceniu do śmietnika.
Podczas sprzątania mieszkania znalazłam trochę wyrzeźbionego bursztynu i muszę na spokojnie znaleźć na niego kupca( to samo tyczy się maszyn i dwóch adapterów) Może z nich uzbieram kasę na leki dla zbója i zbadanie pirata.
a co to za bursztyn?
Na bursztynie się nie znam ale obaj panowie rzeźbili w nich małe róże .
Tu na zdjęciu jest kilka takich róż
będziesz sprzedawać?
Tak bo przecież nie wyrzucę
indianeczka pisze:Dobrze.
Ja róż mam dużo ( mam nawet broszkę z różą) a więc jak chcesz to podam ci namiary na messenger i tam wyślę ci więcej zdjęć.
Czy ktoś zna się na adapterach na płyty winylowe?
Mam dwa i nie wiem jak sprawdzić bez płyty czy działają.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Nul i 242 gości