Pirat,Zbój,Szelma,Śnieżka - szukamy hotelu dla łobuzów :)

Sól jest niedobra dla piesków, drażni im łapki.
Po spacerze trzeba umyć z tego.

Annaa pisze:Sól jest niedobra dla piesków, drażni im łapki.
Po spacerze trzeba umyć z tego.

Żeby tak dały sobie umyć.
Dlatego też prowadzę je po trawniku a przez jezdnię przenoszę je na rękach

Ojej, ile to problemów przy spacerze! Nawet nie myślałam. A przecież dawno temu też u nas były psy. Może wtedy solą nie sypano?

jolabuk5 pisze:Ojej, ile to problemów przy spacerze! Nawet nie myślałam. A przecież dawno temu też u nas były psy. Może wtedy solą nie sypano?

Na pewno sypali.

Dziewczyny trzymajcie kciuki żebym w piątek dostała szybko wypłatę bo wtedy od razu zabieram pirata do weterynarza.

Za szybką wypłatę! :ok:

jolabuk5 pisze:Za szybką wypłatę!

Dzięki
Jakbym dostała rano to bym od razu wzięła kota w chabety i bym nie czekała do soboty.
Wolę iść z nim w piątek bo sama go nie utrzymam .

Cześć ludziska i ich futrzaki

Jak wam mija piątek? Ja od wtorku jestem na przymusowym urlopie i szczerze mówiąc szlag mnie trafia i marzę o powrocie do pracy.
Na dworze jest wciąż zimno i zastanawiam się czy nie przełożyć wizyty u weterynarza na poniedziałek bo wtedy ma być niby cieplej.
A co wy myślicie????

Ja bym przełożyła. :ok:

Ja też bym przełożyła :ok:

jolabuk5 pisze:Ja bym przełożyła.

Annaa pisze:Ja też bym przełożyła

Dziękuję dziewczyny

A więc decyzja jest taka że w poniedziałek pirat ląduje u weterynarza

A ja mam dwa dni na wykombinowanie jak usztywnić płócienny transporter żeby móc go wyłożyć ciepłym kocykiem bo pirat musi mieć ciepło w drodze do weterynarza . Mam niedaleko weterynarza ale po przebojach z psami wolę jeździć dalej bo wiem że porządnie go tam zbadają.

W poniedziałek ma być cieplej. Może wystarczy czymś mniejszym ocieplić, np. ręcznikiem?

indianeczka pisze:Cześć ludziska i ich futrzaki
Jak wam mija piątek? Ja od wtorku jestem na przymusowym urlopie i szczerze mówiąc szlag mnie trafia i marzę o powrocie do pracy.
Na dworze jest wciąż zimno i zastanawiam się czy nie przełożyć wizyty u weterynarza na poniedziałek bo wtedy ma być niby cieplej.
A co wy myślicie????

Chciałabym tak jak Ty, ja w poniedziałek muszę iść po dwóch tygodniach i trafaia mnie szlag,że tak szybko zleciało i trzeba znów do pracy.

Myszorek pisze:
indianeczka pisze:Cześć ludziska i ich futrzaki
Jak wam mija piątek? Ja od wtorku jestem na przymusowym urlopie i szczerze mówiąc szlag mnie trafia i marzę o powrocie do pracy.
Na dworze jest wciąż zimno i zastanawiam się czy nie przełożyć wizyty u weterynarza na poniedziałek bo wtedy ma być niby cieplej.
A co wy myślicie????

Chciałabym tak jak Ty, ja w poniedziałek muszę iść po dwóch tygodniach i trafaia mnie szlag,że tak szybko zleciało i trzeba znów do pracy.

Z chęcią bym się z tobą zamieniła ale nic z tego bo ja znam się tylko na sprzątaniu

Jakbym dostała urlop na wiosnę to bym się cieszyła bo bym miała już ciepło . A że u mnie jest zimno ( plus zepsuta kanalizacja) to ja marzę o końcu urlopu.

indianeczka pisze:
Myszorek pisze:
indianeczka pisze:Cześć ludziska i ich futrzaki
Jak wam mija piątek? Ja od wtorku jestem na przymusowym urlopie i szczerze mówiąc szlag mnie trafia i marzę o powrocie do pracy.
Na dworze jest wciąż zimno i zastanawiam się czy nie przełożyć wizyty u weterynarza na poniedziałek bo wtedy ma być niby cieplej.
A co wy myślicie????

Chciałabym tak jak Ty, ja w poniedziałek muszę iść po dwóch tygodniach i trafaia mnie szlag,że tak szybko zleciało i trzeba znów do pracy.

Z chęcią bym się z tobą zamieniła ale nic z tego bo ja znam się tylko na sprzątaniu
Jakbym dostała urlop na wiosnę to bym się cieszyła bo bym miała już ciepło . A że u mnie jest zimno ( plus zepsuta kanalizacja) to ja marzę o końcu urlopu.

No tak, jak zimno w domu, to lepiej do pracy iść.Oby do lata.

Albo chociaz do wiosny, żeby w domu nie było tak zimno!
Za naprawę kanalizacji i prądu w kuchni! :ok:

Pirat,Zbój,Szelma,Śnieżka - szukamy hotelu dla łobuzów :)

Kto przegląda forum