Koki-99 pisze:To chociaż masz kondycję Spacery z pieskiem też swoje robią Ja nigdy nie lubiłam chodzić, a że mieszkam teraz na zadupiu, to i tak wszędzie jeżdżę autem. Wiem, wiem, powinnam się ruszać, bo to też pomaga w chorobach kręgosłupa, ale nie lubię, wolę prochy (szczególnie na noc)
Może kiedyś polubisz chodzenie
Ja potrafię dużo chodzić ale tylko dlatego że jestem bardzo uparta. Są momenty że mi wykręca( takie uczucie) kolana z bólu ale zamiast się " poddać" idę dalej .I podobnie mam z kręgosłupem czyli już się przyzwyczaiłam do faktu że : wstaję rano z bólu, idę z psami i wracam( też z bólem).