kocia zaloba

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 07, 2020 11:04 kocia zaloba

Wczoraj nagle odszedl nasz ukochany kotek... opisalam to w poprzednim watku :(
Zostal z nami jego braciszek. Kotki byly od zawsze wychodzace. Nie wychodzily jednak na dlugo, wypuszczalam je tylko wtedy kiedy bylam w domu, nigdy nie odchodzily za daleko, zawsze wracaly na zawolanie.
Pierwszy raz przechodze przez takie cos i nie wiem jak sie zachowac.
Nasz drugi kotek chyba jeszcze nie do konca rozumie co sie wlasnie stalo. Czytalam o kociej zalobie, nie wiem jak pomoc mu przez to przejsc. Czytalam,ze nie powinnam mu teraz pozwalac wychodzic ze wzgledu na to, ze moze pojsc bardzo daleko w poszukiwaniach brata. Nie chcialabym go jednak teraz z dnia na dzien zamykac w domu...Pomyslalam ze wspolne wyjscia na szelkach moglyby byc rozwiazaniem. Czy ktos mial doswiadczenie w uczeniu doroslego kotka w chodzeniu na szelkach ? Jak go do tego przyzwyczaic? Jak pomoc mu przejsc przez zalobe ? Oboje z mezem pracujemy, czy strata braciszka bedzie dla niego bardzo traumatyczna ? Czy bardzo bedzie sie sam nudzil i mial problemy z odnalezieniem sie ? Sama chyba potrzebuje pomocy bo nie potrafie sie odnalezc :(

malemilki

 
Posty: 2
Od: Śro paź 07, 2020 10:44

Post » Śro paź 07, 2020 14:23 Re: kocia zaloba

Nie wypuszczalabym teraz, kotek jest zestresowany, może się czegoś wystraszyć, odbiec daleko, nawet jeśli nie będzie próbował szukać brata.
Można spróbować postawić mu wolierę, albo zabezpieczyć ogród odpowiednim ogrodzeniem, uniemożliwiającym kotu wyjście.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60437
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 308 gości