Strona 52 z 77

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Nie mar 19, 2023 19:00
przez Wojtek
Czy pan miał łaskotki? ;)

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Nie mar 19, 2023 19:10
przez jolabuk5
No co chcesz, przyjacielski jest, lubi ludzi :D

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Nie mar 19, 2023 20:12
przez evanka
Sigrid pisze:No i stało się. Zmywarka zastrajkowała :evil: TŻ bez zmywarki żyć nie może i prędzej rozwód ze mną weźmie niż się z tą Hertą Bosch rozstanie ;) Zamówił pana od napraw.
Pan przyszedł, pogmerał, dwie stówki przytulił i poszedł. Jakby ta niemiecka franca wyschła godzinę wcześniej, to by zaczęła działać i można by pana odwołać.

A ja naprawiłam sama :mrgreen:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Nie mar 19, 2023 20:33
przez Sigrid
zuza pisze:Przepraszam ale... :ryk:

Ten to ma upodobania...


No. A zaczął niewinnie. Od lizania moich stóp. Czułam się niezręcznie, dopóki nie przeczytałam, że Vivien Leigh wspominała, jak Andrzej Łapicki w tańcu rzucił się jej do stóp i... ugryzł ją w palec 8O W zasadzie po tym by mi zażenowanie Aramisim zachowaniem przeszło, gdyby nie fakt, że wtedy też dowiedziałam, się, że mój syn zna znaczenie słowa "fetyszysta" :strach:

wojtek pisze:Czy pan miał łaskotki? ;)


Trudno wyczuć. Mało komu było do śmiechu :lol:

evanka pisze:A ja naprawiłam sama :mrgreen:


Następnym razem zwrócę się do Ciebie. Przynajmniej wiem, że godnie wydasz te dwie stówy 8)

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 20, 2023 6:50
przez Sigrid
Eksperyment ze żwirkiem silikonowym uważam za zamknięty.


Razu pewnego TŻ przyniósł skądś mały woreczek silikonowego żwirku. Powędrował do kuwet i nagle okazało się, że na łapach mniej się wynosi, a i sprzątania mniej. Same zalety. Nawet toto wydane było, ale jak się skończyło, nikt nie popatrzył na opakowanie i nie wiadomo jakiej firmy te kryształki były.
Następny zakupiony okazał się kompletną porażką. Zapach w łazience wkrótce zaczął przywodzić na myśl jaskinię Belzebuba. Wywaliłam dziadostwo, do jednej kuwety nasypałam resztkę Catbesta, drugą umyłam i odstawiłam na pierwszą zamiast do szafki.

I zgadnijcie, gdzie rano któraś bestia nalała? Oczywiście - do szafki :evil: :evil: :evil: :evil:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 20, 2023 20:56
przez aania
Nie wiem, czy cię to pocieszy, ale mój kocur jak jest coś niefajnie, siura na spodnie mojego TŻ i tylko tam.

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 20, 2023 21:06
przez bozena640
Tak sobie myślę, że dobrze, że nie eksperymentuje bo nie wiem co by mnie czekało :strach:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Śro mar 22, 2023 23:07
przez Sigrid
Ja już też nie. Catbesty wróciły do łask. Ale to było tak: jak były "stare" koty, to żaden nie umiał korzystać z kuwety z drzwiczkami. Stały dziady z głupią miną i pytały o co kaman. "Nowe" nie miały z tym żadnego problemu. Pomyślałam, że jeden eksperyment uwieńczony laurem, to może i żwirek okaże się cudem.
No cóż, nie codzień niedziela :roll:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Śro mar 22, 2023 23:47
przez evanka
Sigrid pisze:Eksperyment ze żwirkiem silikonowym uwazam za zamknięty

U mnie silikonowy najlepiej się sprawdzał
Taki https://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek ... 7CTigerino

Tylko teraz cena mnie pokonała. Co drugi dzień co najmniej 2l do kuwety muszę.
Próbuję z różnymi i najlepszy okazał się drewniany. Ale nie nadążam z odkurzaniem, tak się nosi. Na razie jedziemy na Catsanie. Też tanio nie jest :?

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Sob mar 25, 2023 15:25
przez Sigrid
Sobota - dzień prania kota, ale odpukać, w tym tygodniu może się uda tego uniknąć.
Za to ja wykończona jestem jak górnik, bo chłopakom się nad ranem na gonitwy zebrało i porozbijały słoje z kiszoną brukwią :evil: Możecie sobie wyobrazić, jaki aromat snuje się po domu. A ja chodzę, szoruję, wietrzę i psiukam odświeżaczami :roll:
Futra śpią, bo się napracowały :evil: :evil: :evil:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Sob mar 25, 2023 16:14
przez evanka
Ty to masz atrakcje :strach:
Doceniam, że Himalaya to takie ciapowate stworzonko o małym rozumku
Nie ma "pomysłów". W dzień wystarczą kolanka byleczyje, a w nocy ludzkie łóżko i mama :love:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Nie mar 26, 2023 7:36
przez Sigrid
evanka pisze:Ty to masz atrakcje :strach:
Doceniam, że Himalaya to takie ciapowate stworzonko o małym rozumku
Nie ma "pomysłów". W dzień wystarczą kolanka byleczyje, a w nocy ludzkie łóżko i mama :love:


To na rynku są dostępne takie kocie egzemplarze? 8O
A ja trafiam zawsze na te z piekła rodem. Nawet jak ciapowate jak Marlon, to w białą farbę wlezie. Nawet jak tchórz jak Aramis, pachowe futro hydro-elektrykowi jęzorem machnie. Jak ja na nie trafiam? :strach:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 27, 2023 8:40
przez Sigrid
Wrzeszczy rano Sigrid: Stary!
Kot mi zgubił okulary!
Szuka w szafkach i pod łóżkiem
Marlon strzyże rudym uszkiem
I przekręca się na stole:
„Trzeba schludnym być, matole.
Nie zostawiać swoich rzeczy,
bo się potem z rana beczy”.
„Jesteś wrednym kłapouchem”
Sigrid maca go pod brzuchem,
Nie znalazła jednak szkiełek...
Marlon pazur wbił i kiełek
W rękę, która pod nim gmera.
Sigrid brak szkiełek doskwiera.
„Jak fakturę dziś wystawię?
Jak lekturą się zabawię?”
I tak się po domu miota
„Zrobię z ciebie kotlet z kota!”
Okulary, Drogie Dzieci,
W kosz pod biurkiem wpadły, w śmieci.
Z tego taki morał płynie:
Nim wieczorem w sen odpłyniesz
Uczyń z tego wielką cnotę:
Zabezpiecz rzeczy przed kotem.

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 27, 2023 8:55
przez Wojtek
Piękny wierszyk. :)

A że koty uczą porządku, to już od dawna wiadomo.

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 27, 2023 9:33
przez egwusia
Wierszyk super :ok:

A, okulary zawsze występują w liczbie mnogiej.

Jedna para grozi KATASTROFĄ.
Sama w ramach dbania o zdrowie psychiczne własne, ale i portfel, przy każdej zmianie okularów (co cirka 3lata) zamawiam dodatkowe patrzałki tylko do czytania. Na stałe mieszkają w zestawie artykułów biurowych przy kompie.

Ale oczywiście niezależnie od wszystkiego, przy kotach zostawianie przedmiotów "luzem" często kończy się ich przedziwnym przemieszczeniem. Szczególnie gdy są akurat potrzebne.