Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 19, 2023 19:00 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Czy pan miał łaskotki? ;)

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie mar 19, 2023 19:10 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

No co chcesz, przyjacielski jest, lubi ludzi :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 19, 2023 20:12 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:No i stało się. Zmywarka zastrajkowała :evil: TŻ bez zmywarki żyć nie może i prędzej rozwód ze mną weźmie niż się z tą Hertą Bosch rozstanie ;) Zamówił pana od napraw.
Pan przyszedł, pogmerał, dwie stówki przytulił i poszedł. Jakby ta niemiecka franca wyschła godzinę wcześniej, to by zaczęła działać i można by pana odwołać.

A ja naprawiłam sama :mrgreen:
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54144
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie mar 19, 2023 20:33 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

zuza pisze:Przepraszam ale... :ryk:

Ten to ma upodobania...


No. A zaczął niewinnie. Od lizania moich stóp. Czułam się niezręcznie, dopóki nie przeczytałam, że Vivien Leigh wspominała, jak Andrzej Łapicki w tańcu rzucił się jej do stóp i... ugryzł ją w palec 8O W zasadzie po tym by mi zażenowanie Aramisim zachowaniem przeszło, gdyby nie fakt, że wtedy też dowiedziałam, się, że mój syn zna znaczenie słowa "fetyszysta" :strach:

wojtek pisze:Czy pan miał łaskotki? ;)


Trudno wyczuć. Mało komu było do śmiechu :lol:

evanka pisze:A ja naprawiłam sama :mrgreen:


Następnym razem zwrócę się do Ciebie. Przynajmniej wiem, że godnie wydasz te dwie stówy 8)

Sigrid

 
Posty: 5167
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pon mar 20, 2023 6:50 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Eksperyment ze żwirkiem silikonowym uważam za zamknięty.


Razu pewnego TŻ przyniósł skądś mały woreczek silikonowego żwirku. Powędrował do kuwet i nagle okazało się, że na łapach mniej się wynosi, a i sprzątania mniej. Same zalety. Nawet toto wydane było, ale jak się skończyło, nikt nie popatrzył na opakowanie i nie wiadomo jakiej firmy te kryształki były.
Następny zakupiony okazał się kompletną porażką. Zapach w łazience wkrótce zaczął przywodzić na myśl jaskinię Belzebuba. Wywaliłam dziadostwo, do jednej kuwety nasypałam resztkę Catbesta, drugą umyłam i odstawiłam na pierwszą zamiast do szafki.

I zgadnijcie, gdzie rano któraś bestia nalała? Oczywiście - do szafki :evil: :evil: :evil: :evil:

Sigrid

 
Posty: 5167
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pon mar 20, 2023 20:56 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Nie wiem, czy cię to pocieszy, ale mój kocur jak jest coś niefajnie, siura na spodnie mojego TŻ i tylko tam.

aania

 
Posty: 2756
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Pon mar 20, 2023 21:06 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Tak sobie myślę, że dobrze, że nie eksperymentuje bo nie wiem co by mnie czekało :strach:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Śro mar 22, 2023 23:07 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Ja już też nie. Catbesty wróciły do łask. Ale to było tak: jak były "stare" koty, to żaden nie umiał korzystać z kuwety z drzwiczkami. Stały dziady z głupią miną i pytały o co kaman. "Nowe" nie miały z tym żadnego problemu. Pomyślałam, że jeden eksperyment uwieńczony laurem, to może i żwirek okaże się cudem.
No cóż, nie codzień niedziela :roll:

Sigrid

 
Posty: 5167
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro mar 22, 2023 23:47 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:Eksperyment ze żwirkiem silikonowym uwazam za zamknięty

U mnie silikonowy najlepiej się sprawdzał
Taki https://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek ... 7CTigerino

Tylko teraz cena mnie pokonała. Co drugi dzień co najmniej 2l do kuwety muszę.
Próbuję z różnymi i najlepszy okazał się drewniany. Ale nie nadążam z odkurzaniem, tak się nosi. Na razie jedziemy na Catsanie. Też tanio nie jest :?
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54144
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Sob mar 25, 2023 15:25 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sobota - dzień prania kota, ale odpukać, w tym tygodniu może się uda tego uniknąć.
Za to ja wykończona jestem jak górnik, bo chłopakom się nad ranem na gonitwy zebrało i porozbijały słoje z kiszoną brukwią :evil: Możecie sobie wyobrazić, jaki aromat snuje się po domu. A ja chodzę, szoruję, wietrzę i psiukam odświeżaczami :roll:
Futra śpią, bo się napracowały :evil: :evil: :evil:

Sigrid

 
Posty: 5167
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob mar 25, 2023 16:14 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Ty to masz atrakcje :strach:
Doceniam, że Himalaya to takie ciapowate stworzonko o małym rozumku
Nie ma "pomysłów". W dzień wystarczą kolanka byleczyje, a w nocy ludzkie łóżko i mama :love:
Państwo nie może prowadzić człowieka do zbawienia na smyczy, bo to jest wbrew Konstytucji

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 54144
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Nie mar 26, 2023 7:36 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

evanka pisze:Ty to masz atrakcje :strach:
Doceniam, że Himalaya to takie ciapowate stworzonko o małym rozumku
Nie ma "pomysłów". W dzień wystarczą kolanka byleczyje, a w nocy ludzkie łóżko i mama :love:


To na rynku są dostępne takie kocie egzemplarze? 8O
A ja trafiam zawsze na te z piekła rodem. Nawet jak ciapowate jak Marlon, to w białą farbę wlezie. Nawet jak tchórz jak Aramis, pachowe futro hydro-elektrykowi jęzorem machnie. Jak ja na nie trafiam? :strach:

Sigrid

 
Posty: 5167
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pon mar 27, 2023 8:40 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Wrzeszczy rano Sigrid: Stary!
Kot mi zgubił okulary!
Szuka w szafkach i pod łóżkiem
Marlon strzyże rudym uszkiem
I przekręca się na stole:
„Trzeba schludnym być, matole.
Nie zostawiać swoich rzeczy,
bo się potem z rana beczy”.
„Jesteś wrednym kłapouchem”
Sigrid maca go pod brzuchem,
Nie znalazła jednak szkiełek...
Marlon pazur wbił i kiełek
W rękę, która pod nim gmera.
Sigrid brak szkiełek doskwiera.
„Jak fakturę dziś wystawię?
Jak lekturą się zabawię?”
I tak się po domu miota
„Zrobię z ciebie kotlet z kota!”
Okulary, Drogie Dzieci,
W kosz pod biurkiem wpadły, w śmieci.
Z tego taki morał płynie:
Nim wieczorem w sen odpłyniesz
Uczyń z tego wielką cnotę:
Zabezpiecz rzeczy przed kotem.

Sigrid

 
Posty: 5167
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pon mar 27, 2023 8:55 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Piękny wierszyk. :)

A że koty uczą porządku, to już od dawna wiadomo.

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon mar 27, 2023 9:33 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Wierszyk super :ok:

A, okulary zawsze występują w liczbie mnogiej.

Jedna para grozi KATASTROFĄ.
Sama w ramach dbania o zdrowie psychiczne własne, ale i portfel, przy każdej zmianie okularów (co cirka 3lata) zamawiam dodatkowe patrzałki tylko do czytania. Na stałe mieszkają w zestawie artykułów biurowych przy kompie.

Ale oczywiście niezależnie od wszystkiego, przy kotach zostawianie przedmiotów "luzem" często kończy się ich przedziwnym przemieszczeniem. Szczególnie gdy są akurat potrzebne.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 76 gości