Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Wrona też pewnie nie była zachwycona
Wojtek pisze:Biedaczek nocował na balkonie?
A miał tam kuwetkę?
Gretta pisze:Wojtek pisze:Biedaczek nocował na balkonie?
A miał tam kuwetkę?
Nie miał, ale sobie zorganizował (?).
Sigrid pisze::ryk:Gretta pisze:Wojtek pisze:Biedaczek nocował na balkonie?
A miał tam kuwetkę?
Nie miał, ale sobie zorganizował (?).
Na szczęście nie. Muszę powiedzieć, że pod tym względem trafiają mi się bardzo przyzwoite koty. Poza Cesarzową, która miała epizod swobodnej organizacji kuwety za kuchennym stołem
W każdym razie wizja wspólnych wakacji coraz bardziej napawa mnie chęcią zabrania ze sobą woliery Z drugiej strony wolę już sama mieć na niego oko, niż go komuś podrzucić. Ten niesforny Ksiądz (czasowo będący Muszkieterem) jest doprawdy nie do ogarnięcia.
Zuza, prawie poszłam na 3 Muszkieterów. Kino Luna mi zamknęli, bo się projektor zbuntował Zezowate szczęście...
zuza pisze:Sigrid pisze::ryk:Gretta pisze:Wojtek pisze:Biedaczek nocował na balkonie?
A miał tam kuwetkę?
Nie miał, ale sobie zorganizował (?).
Na szczęście nie. Muszę powiedzieć, że pod tym względem trafiają mi się bardzo przyzwoite koty. Poza Cesarzową, która miała epizod swobodnej organizacji kuwety za kuchennym stołem
W każdym razie wizja wspólnych wakacji coraz bardziej napawa mnie chęcią zabrania ze sobą woliery Z drugiej strony wolę już sama mieć na niego oko, niż go komuś podrzucić. Ten niesforny Ksiądz (czasowo będący Muszkieterem) jest doprawdy nie do ogarnięcia.
Zuza, prawie poszłam na 3 Muszkieterów. Kino Luna mi zamknęli, bo się projektor zbuntował Zezowate szczęście...
Może Ci nie pisane
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 130 gości