MILI, BAGI ♥♥♥ dwie czarnule

Słuchajcie na razie nie podejmujemy leczenia choc ten drugi wynik też jets wysoki ale skali starczyło.
Pani wet stwierdziła ze mozliwe ze to dopiero początek skoro kot nie ma objawów.

Za 2 miesiace kolejna wizyta kontrolna T4
i mama ma zrobić RTG zeby potwierdzić to coś na woreczku czy to jakas narośl czy co.

Troszkę się polubiły

MonikaMroz pisze:Troszkę się polubiły

Pięknie!

MonikaMroz pisze:Troszkę się polubiły

prawie razem :wink:

Dziewczyny w coraz lepszej relacji
Czasem to z nimi komedia
Mili to ma ogień tyłku i lata po chacie i koło Bagi. A Bagi to taki flegmatyk ze zanim zakuma co się dzieje to Mili z 5 razy przebiegnie obok. Ale nie ma akcji jakichś po złości. Bagi czasem ja pogoni ale tak dla zabawy tylko ze Mili nie rozumie tego bo to zawsze ona byla ta goniąca (Goniła Amy) :201461

Cieszę się ze jest dobrze. Jeszcze ze dwa miesiące może będą razem a porem każda osobno.

Cudnie!

Uff, to dobrze! :1luvu:

Fajnie że kocice się dogadują, aż szkoda, że zaraz będą znów osobno.
:201461

dla obu panienek

**Adopcje: 11 >>**

Mogą tęsknić za sobą. Wbrew temu co widzisz mogły się przywiązać do siebie.
Śliczne panny :1luvu:

Myśle ze masz racje Asiu
One się polubiły chyba. Każda ma swoje zasady i pilnuje swoich spraw ale już tak normalnie umieją spędzać z sobą czas bez charchania czy syczenia. Czasem jeszcze łapka pójdzie w ruch ale to już bardzo rzadko

Nie wszyscy maja mnie na FB wiec wrzucam fotkę z dzisiaj. Ciepło i okienko je jednoczy. W tym temacie są jednomyślne

MonikaMroz pisze:

Miło popatrzeć na taką bliskość :1luvu:

A cóż to za widok zaokienny zjednoczył dwie czarnulki? Czyżby jakiś ptaszek?

Zrobiły się koleżanki
Maja jeszcze fazę ze Bagi z łapy da Mili ta ucieka i zaraz wraca. A Mili ja ocharczy ale to już bardzo rzadko. Ja się cieszę się się zaakceptowały i umieją obok siebie funkcjonować. Mili już nie stoi w drzwiach i myśli czy wejść czy nie. Ona wręcz wbiega z impetem do pokoju. Sika do kuwety Bagiry ale kupę idzie kulturalnie robić do swojego kibla. Bagi już nie ma fazy sikania u Mili w kuwecie. Wiec jest dobrze, nawet bardzo dobrze. Po tej relacji teraz widzę ze to Amy jak jeszcze żyła była takim agresorem.

Taki był dzisiejszy ranek

MILI, BAGI ♥♥♥ dwie czarnule

Kto przegląda forum