Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Czekałam wczoraj na jeżyki ale nie przyszły, a mnie zjadły komary.
Dzisiaj się pojawił jeden tylko, ale jaki dorodny :1luvu:

Taki z bokobrodami

.
Bardzo był głodny, jadł i jadł i nic mu nie przeszkadzali Chłopcy tuż obok, ani ja z aparatem.
Mami przyglądała się z osobistego pieńka do pozowania.
Obrazek

W ogrodzie sucho, bardzo potrzebny deszcz. Wyschły też moje wysokie trawy i zostały suche placki.
Podobno żmije w ogrodach. Szczególnie lubią niekoszone trawy i takie właśnie w tych trawach legowiska, to może jednak jutro zrobię z nimi porządek. Z trawami, nie żmijami. U sąsiadów wczoraj wylegiwał się piękny, długi zaskroniec. Poszłam po aparat, ale wtedy zwiał.
I kuny biegają po ulicy.
Deszczu!!!!

Dubel

Coś wstawimy w wolnej chwili.

Gazeta Wrocławska uprzejmie doniosła, że wczoraj we Wrocławiu lało. Ja nie zauważyłam. Albo moje okulary za słabe, albo dziennikarz miał lupę

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Piękna przyroda tam u Ciebie. Pozdrawiamy serdecznie. Ja obecnie z Kuźnicy na Półwyspie Helskim. Jest też tu kotka Zuzia.

Czitko a może to Pani Jeżowa w ciąży? Choć Mami też ciążowo wygląda a nie jest więc może taka figura po prostu. U nas wczoraj troszkę popadało, na tyle, że nie trzeba było podlewania uruchamiać. Ta wiosna w deszcz bardziej łaskawa niż ubiegłoroczna ale zimno długo było i ogród mocno spóźniony z kwitnieniem.

MaryLux pisze:Gazeta Wrocławska uprzejmie doniosła, że wczoraj we Wrocławiu lało. Ja nie zauważyłam. Albo moje okulary za słabe, albo dziennikarz miał lupę

Padało w czwartek. W okolicach Astry. Od Bajana już sucho. :evil:

Dziś natomiast proszę aby do 15 nie padało. Mamy sesję w plenerze.

U nas pokapało wczoraj a dzisiaj już przez chwilę popadało konkretnie. Postaram się dodmuchać do was trochę deszczowych chmur.

MB&Ofelia pisze:U nas pokapało wczoraj a dzisiaj już przez chwilę popadało konkretnie. Postaram się dodmuchać do was trochę deszczowych chmur.

Oj podmuchałaś, wielkie dzięki :201494

!
Lało. Cudownie lało, aczkolwiek krótko. Akurat jechałam na rowerze i ja to uwielbiam :ok:

! Nawet trzy dodatkowe kółka zrobiłam po uliczkach obok mnie, nie ma nic cudowniejszego od jechania rowerem w ulewie :201413

. Wszystko mokre, pochlapane, okulary zalane, ciuchy się lepią, no dla mnie bajka!
Deszcz wymył w ogrodzie czereśnie, zaczęły powoli dojrzewać, ale było tak sucho, że mogły po prostu nie przeżyć. Nie ma wiele w tym roku niestety.
Obrazek