Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Wesołego zająca, smacznego jajka i zdrowych świąt
życzy
MB&Ofelia z Ofelią i Carmen

Wesołych Świąt Wielkanocnych

Moi Drodzy :1luvu:

bardzo dziękujemy za życzenia, to miło, że gdy nas bardziej nie ma niż jesteśmy, czasem zbłąkany kotek jednak zaglądnie

I my życzymy zdrowych i spokojnych Świąt i oby następne były już dla nas wszystkich normalne :ok:

Wybaczcie, że nie zaglądam do Waszych wątków osobiście z życzeniami i składam je tutaj dla Wszystkich. Po prostu nie wyrabiam z niczym. Bratu chyba chory, tak Wiekanocnie, żeby było ciekawiej, nie ma gdzie z Bratu pędzić teraz i ja nie bardzo po szczepieniu mogę, poczekamy do środy jak się da...
No to Alleluja :roll:

Przetrwajmy to jakoś

Jak się czuje Bratu? :201461

Mam nadzieję że lepiej.

Wojtek pisze:Dzięki Czitce też zmieniłem Astrę na Pfizera.
Dziękuję.

Ja też bardzo dziękuję - zrobiłam identycznie

Nie dziękujcie, wiem, co czujecie :wink:

, poczekajmy do przyszłego czwartku, mam drugą dawkę :strach:

Czasem kusi mnie aby zajrzeć do własnego wątku, ale tu tak pusto, jakby nikt nie mieszkał...
A tu się tyle dzieje, tylko nie mam wewnętrznej siły, aby opowiadać.
Bratu wreszcie doprał lewą przednią skarpetkę i żabot i mówi, że jest wiosna, ale zimna jakaś.
Obrazek

Pasio raz lepiej raz gorzej, ale w dobrej formie. Mami przynosi szczury, bo twierdzi, że ich wszystkich głodzę, a Czitusia razem z trawą połknęła dzisiaj ślimaka po czym wdzięcznie zwymiotowała.
Ale Dziewczynki moje raczej śpią i śpią.
Może w końcu zbudzimy się razem do życia.

Rzeczywiście trochę mało ostatnio bywamy u Ciebie. ale fajnie, ze napisałaś...
Z Pasiem, jak z Uszatką - nigdy nie wiadomo, czy przy kolejnym mierzeniu zobaczę na glukometrze 430 czy 130... :wink:

Pozdrawiam Dziewczynki. Czitusiu, nie jedz ślimaków! :strach:

A Mamę bym wypożyczyła, bo w komórce znowu się jakiś szczur plącze :twisted:

Bratu gratuluję doprania skarpetki i w ogóle super wyglądu :1luvu:

czitka pisze:
Pasio raz lepiej raz gorzej, ale w dobrej formie. Mami przynosi szczury, bo twierdzi, że ich wszystkich głodzę, a Czitusia razem z trawą połknęła dzisiaj ślimaka po czym wdzięcznie zwymiotowała.
Ale Dziewczynki moje raczej śpią i śpią.
Może w końcu zbudzimy się razem do życia.

Jolu, to że nikt nie mieszka to było do mnie, ja sama do siebie, przez myśl mi nie przeszło, że mogę oczekiwać Gości, gdy na włościach cichosza :wink:

Pytałam Mami, czy jest zainteresowana szczurami u Ciebie, ale chwilowo śpi (nie wiem dlaczego w domu :evil:

), no może nie do końca śpi, ale musi zapytać Pasia czy może, a Paś to śpi na bank, pogadamy jak się zbudzą razem. Gdyby co- pakuję!

A Bratu dalej w ogrodzie, Bratu nosi po prostu, on by gdzieś pognał, komuś przywalił, czegoś wciąż nasłuchuje, gdzieś biegnie....Młodość, ech młodość...
Obrazek

Zielono mi...

czitka pisze:Jolu, to że nikt nie mieszka to było do mnie, ja sama do siebie, przez myśl mi nie przeszło, że mogę oczekiwać Gości, gdy na włościach cichosza
Pytałam Mami, czy jest zainteresowana szczurami u Ciebie, ale chwilowo śpi (nie wiem dlaczego w domu ), no może nie do końca śpi, ale musi zapytać Pasia czy może, a Paś to śpi na bank, pogadamy jak się zbudzą razem. Gdyby co- pakuję!

A Bratu dalej w ogrodzie, Bratu nosi po prostu, on by gdzieś pognał, komuś przywalił, czegoś wciąż nasłuchuje, gdzieś biegnie....Młodość, ech młodość...

Zielono mi...

No cudne są te Twoje Nietwoje.. Cała Trójka. :1luvu:

Mała Czarna prosiła żeby zapytać Czitusię czy ślimaki są smaczne... :roll:

Oj, posiedziałoby się w twoim ogrodzie, w futrzanym towarzystwie, może i ze skokami przez ognisko. Tylko ta wiosna faktycznie zimna jak nie wiem co. Dzisiaj na spacerze zimny wiatr o mało mi głowy nie urwał.