Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:... jest stabilny spokój, uffff!!!!
czitka pisze:Ciepło, coraz cieplej. I świtem coraz jaśniej, co niestety przekłada się na ranne pobudki, bo o ile Chłopaki wrócą jak Litwini z nocnej wycieczki koło drugiej, to niestety koło piątej rano Pasio chodzi i grucha, żeby już może wyszedł, wyszli, bo tam jest ciekawiej niż w domu. To wstaję i wypuszczam, ja z kotami nie dyskutuję, to niewiele daje. I zalegają w trawach potem, leniwie przytomniejąc na drugie śniadanie, obiad, podwieczorek, kolację, późną kolację itd .
Mami życzy sobie na krzesełku i koniecznie kocyk ma być.
Bratu natomiast wali się gdziekolwiek, najchętniej na starej ławie, która się już rozpada, ale nie mogę wyrzuć, bo to jest ława Bratu i ewentualnie Mami do opalania i co im powiem?
I on tam się rozkłada przeważnie z wywalonym językiem, bo zapomina schować .
Szukam w Bratu wad ukrytych, paskudny jest i muszę to mieć czarno na białym, Pasio jest piękniejszy przecież i zapewne bardziej symetryczny i w ogóle.
Tutaj tniemy Bratu w pionie na pół i widać wyraźnie, że jedno oko mniejsze
Jak ktoś jeszcze znajdzie jakąś usterkę, to poproszę.
A Pasio cukrowo dobrze, najczęściej wynik na glukomoterze zaczyna się od 2 .
Wiem, gdzie sukces- mniej jemy!!!!!
Czitusia i Cosia też dobrze, jest stabilny spokój, uffff!!!!
czitka pisze:A, pytanie do cukrzykowców. Jak się ma czyszczenie i usuwanie ząbków do cukrzycy? Pasiowi by się przydało, ma ostatnie cztery ruszające się zęby, ale narkoza, cukrzyca, nie wiem...Bratu też do dentysty, tu mamy złamany kieł i wielki kamień ze stanem zapalnym pewnie też. jak to ogarnąć...
Wypróbuję na sobie, jutro o dziewiątej rano niestety
Lifter pisze:czitka pisze:A, pytanie do cukrzykowców. Jak się ma czyszczenie i usuwanie ząbków do cukrzycy? Pasiowi by się przydało, ma ostatnie cztery ruszające się zęby, ale narkoza, cukrzyca, nie wiem...Bratu też do dentysty, tu mamy złamany kieł i wielki kamień ze stanem zapalnym pewnie też. jak to ogarnąć...
Wypróbuję na sobie, jutro o dziewiątej rano niestety
Narkoza wziewna zamiast "zastrzykowej" - choc nie kazdy to robi i swoje kosztuje - redukuje ryzyko i zmniejsza powikladnia. Generalnie cukrzykom narkoza nie pomaga, niestety. Zwykle po czyms takim cukier zaczyna sobie skakac jak pchla z hemoroidami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Wojtek i 132 gości