Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 27, 2021 20:24 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

A ja się próbowałam dodzwonić do Dyktatury...

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 27, 2021 20:57 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Sonia nie zagraża kotkom, spokojnie można być obok, ja nawet widziałam zdjęcia jak Nala wprost pcha się do Soni łóżeczka :1luvu: Lilo z dystansem, ale już podobno przyjął do wiadomości, że Sońka nie groźna :P .
A u nas drobna scysja kto będzie spał koło Mami. Bratu chyba miał mieć wstępnie przegwizdane, długo pytał, czy może :roll: .
Obrazek
Ponieważ odpowiedzi nie były jednoznaczne, to się obraził, ale jednak...
Obrazek
Siedział tak i myślał jak z honorem się usadowić, żeby nikogo nie urazić i wymyślił w końcu :idea:
Obrazek
Jak razem, to razem, no!
Co ja z nimi mam...
:201436
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 27, 2021 21:03 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Przekazałam Ofelii że Lilo bezpieczny. Uspokoiła się i poszła się pokokosić w pudełku po suplementach do barfa.

Ale muszę stwierdzić, że Bratu i Paś nie są dżentelmenami! Co z tego że pilnują Mamuśki, ale żaden się do niej nie przytulił żeby ją ogrzać! Leży sama jedna, noc pewnie będzie chłodna, a te dwa kocury grzeją tylko siebie!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Pt sie 27, 2021 21:59 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

To już takie nasze skrzywienie - też pomyślałam o kociątku! :D
Aniu, gratuluję ślicznej córci! :ok: :ok: :ok:

A przy okazji - na reszcie piękne zdjęcie Cosi :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59708
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 27, 2021 22:51 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

nie no - Cosi mina absolutnie wymiata :D

Dyktaturo, gratulacje !!! następna kociara ....

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15035
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 28, 2021 0:55 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Dziękuję dziewczyny.
Skoro forum jest kocie to samo na myśli przywodzi, że kociątko. :ryk:
Cosia była bardzo odważna. Na chwilę też pokazała się królowa Czitusia. Reszty brak. Zniknęli gdzieś w czeluściach ogrodu.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 19, 2021 16:27 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Jak tam przygotowania do jesieni w Czarodziejskim Ogrodzie Czitkowym? Hilton przygotowany do chłodów?
U nas powoli kończy się balkoning, chwila wietrzenia foterek i z powrotem do domu.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 19, 2021 16:54 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Ogród zarośnięty, za chwilę przygotuję zimową wersję Hiltona.
Ogólnie marudnie, źle, trudno. Nie mam siły. Nie mam zdrowia. Nie mam cierpliwości. Nie mam czasu.
Mam za dużo kotów, które bardzo kocham. Po prostu nie wyrabiam. Żyją, grzeją się przy kominku, pochłaniają ogromne ilości jedzenia, śpią. Budzą mnie w nocy. Rozsypują żwirek. Pasio nie najlepiej, uregulowany cukier wziął w łeb. Zaczynamy od nowa. Martwię się. Za chwilę wracam do pracy tylko po to, żeby kupować żwirek. Wszystko mnie przerasta. Mam dosyć.
Trzymajcie się zdrowo i Wasze koty takoż :ok: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 19, 2021 17:10 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Oj, Pasiu, nie martw Dużej i ciotek! Jesteś słodki i tak, nie musisz sobie krwi słodzić! :strach:

A z tym pochłanianiem jedzenia to coś jest, moje pannice też pożerają ile zmieszczą i jeszcze trochę. Zima stulecia będzie czy co?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 19, 2021 17:12 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Moje jedzą tak sobie, bez szału. Więc może nie będzie strasznej zimy, tylko taka jak ostatnio... :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59708
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 19, 2021 21:51 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Biedny Pasio, biedna Ty

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 25, 2021 20:11 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Nie wiem jak u was, ale w Koszalinie poprawiła się pogoda. Jeszcze wiało, ale było całkiem ciepło. Pannice miały chwilę balkoningu. Jutro też ma być ładnie (ale balkoningu nie będzie bo ja wybywam na ptaki).
Życzę wam pogodnej niedzieli, żeby koty mogły się poopalać w Czarodziejskim Ogrodzie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie wrz 26, 2021 12:13 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

MB&Ofelia, dziękujemy, sprawdza się! Jest piękna, słoneczna niedziela, łapiemy resztki lata, chociaż to już kalendarzowa jesień. I Wam życzymy wspaniałego balkonowania :ok: !
Dziwnie meteorologicznie się porobiło, raz wieje, raz pada, raz grzeje, ale cieszmy się ciepełkiem, następne pewnie jak Szczepan wyjdzie do ogrodu 8) .
Dużo by pisać co u nas, ale jakoś mi nie wychodzi, to znaczy nie wiem od czego zacząć, na czym skończyć i w ogóle po co :roll: . W ostatnim poście napisałam, że mam za dużo kotów, które bardzo kocham :( . Niby prawda, ale zabrzmiało źle. To nie tak. Ja mam za mało rąk, żeby kochanie było odpowiedzialne w stu procentach, za mało czasu, uwagi, będę naprawiać i racjonalizować :P .
No. Więc przejdźmy do czynów, żeby kotom żyło się bezpieczniej i wygodniej. I żeby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej 8) .Kto pamięta ?:P
Obrazek
Powstała druga kotowi dziura w drzwiach do piwnicy, za drzwiami salooon koci na wypadek nocnych powrotów nie moich kotów, które powinny być w nocy w domu. Ale jest znowu ciepło i one nie chcą :evil: . Więc już nie przez okno będą wskakiwać, bo Pasiowi za wysoko, ale elegancko, kotowi dziurą :P .
Cosia przeszkadzała i nieustająco wchodziła pod piłę :strach: . Ostatecznie się udało mieć tylko jedną Cosię i mamy nowy szlak komunikacyjny zewnętrzno-wewnętrzny. Kotom się podoba. :ok:
Słyszycie jak grzyby rosną? :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17831
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 26, 2021 16:07 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Day by day.

Wspaniale, nowy szlak komunikacyjny bardzo się przyda. Może Mami będzie korzysrać? W ogóle kto to widział, żeby takie duże, dobrze odżywione koty zmuszać do wskakiwania oknem! :D
Ważne, że Cosia została jedna :ok:
Życzymy jeszcze wielu ciepłych dni - u nas też by się przydały :ok: :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59708
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 130 gości