Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wojtek pisze:Wrócili o 04:40. Z pretensjami, że nic dzisiaj nie jedli. Nakarmiłem.
O ósmej śniadanie, na które przyszła także Mama.
A jeśli chodzi o rozpuszczanie kotów, to dzika Mama łaskawie zjadła Gourmeta z wołowiną.
Wojtek pisze:Pytanie do znawców: po jakim czasie od posiłku poziom glukozy (u kota) osiąga maksimum?
czitka pisze:No i sama na froncie, cukier wczoraj i dzisiaj 313. Wracamy do normalnego rytmu, ale najbliższe dni mocno utkane różnymi zaległymi sprawami do załatwienia, więc tak będziemy i nie będziemy.(...)
czitka pisze:Tak, są nierozłączne. Tak na szybciutko, niżej Hilton wersja jesienna (zimą będzie ofoliowany), straszny barłóg, ale ciepło, sucho i miękko. Mami leżała też przytulona do Pasia, ale za blisko podeszłam i popsuła zdjęcie
A potem rano punktualnie o ósmej wchodzi wycieczka. Pasio przodem, Mama w środku, Bratu robi za ariergardę.
Walą prosto do kuchni. Zegarki można regulować, podobnie wieczorem o ósmej.
A dzisiaj cukier mi nie wyszedł, bo wpadli tak głodni, że Paś dorwał się do miski i nie współpracował.
Zmierzymy wieczorem, trudno.
Ociepliło się, nie moje chcą być w ogrodzie i koniec.
To i lepiej .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 314 gości