Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 19, 2021 18:14 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Wczoraj wieczorem Chłopcy troszkę ożyli i ruszyli do zabawy z Wojtkiem.

A potem przyszedł Kolczasty, ale to za chwilę 8) .
Albo w części już. Kocyk był dla Czitusi i czekała kolacja. Ale ktoś był pierwszy i bardzo głośno mlaskał :P
Przybiegła natychmiast Cosia i grzecznie czekała co będzie dalej.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 19, 2021 18:26 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Jejku, ale Bratu pędzi za tą trawką! Jak torpeda! :lol:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33157
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob cze 19, 2021 18:37 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

biedna Cosia, ktoś jej kolacyjkę pożarł. A chłopaki szaleją obłędnie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ja już też nie wyrabiam, dziś byłam w pracy, tam przy wtryskarkach temperatura oscyluje ok 40 st, powrót do domu zbiorkomem, to horror kolejny, bo mieszkam w okolicy "rekreacyjnej" - dwa z popularniejszych jezior poznańskich są na mojej trasie, a ubery i inne bolty też nie wyrabiają. Wczoraj wracałam MPK - krótki autobus i nawet szpilki nie dało się wetknąć, dziś bolt i 15 min oczekiwania, a autobus (widziałam, jak bolt podjeżdżał), wprawdzie dlugi, ale też załadowany po kokardy.
Gucio nawet już dziś nie próbował na dwór wyjść, leży i ciężko dycha, jutro będzie lepiej, TŻ właśnie kończy zakładanie klimy (oby zadziałała, zdemontowana na poprzedniej chacie prawie trzy lata temu). Myszka trochę poogrodowała, teraz też dogorywa gdzieś w kącie, tarczyca ładnie się ustabilizowała, tylko to ciśnienie :strach:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15055
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 19, 2021 18:40 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

MB&Ofelia pisze:Jejku, ale Bratu pędzi za tą trawką! Jak torpeda! :lol:

I jeszcze w ten upał. 8O
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34246
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Sob cze 19, 2021 18:49 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Gretta pisze:
MB&Ofelia pisze:Jejku, ale Bratu pędzi za tą trawką! Jak torpeda! :lol:

I jeszcze w ten upał. 8O

Pasio też daje radę :P .
Wszystkim koteczkom w ten upał życzymy wytrwałości, jeszcze tylko podobno kilka dni :ok: .
Izka, unormowana tarczyca to sukces, nasze gratulacje!!!
A Cosia...Cosia grzecznie poczekała aż się kolczasty naje :P

Lecę mierzyć cukier Pasia, zaraz jemy. Ale z tym jedzeniem to ogólnie kiepsko w tych upałach...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 19, 2021 19:47 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

czitka pisze:
Gretta pisze:
MB&Ofelia pisze:Jejku, ale Bratu pędzi za tą trawką! Jak torpeda! :lol:

I jeszcze w ten upał. 8O

Pasio też daje radę :P .
Wszystkim koteczkom w ten upał życzymy wytrwałości, jeszcze tylko podobno kilka dni :ok: .
Izka, unormowana tarczyca to sukces, nasze gratulacje!!!
A Cosia...Cosia grzecznie poczekała aż się kolczasty naje :P

Lecę mierzyć cukier Pasia, zaraz jemy. Ale z tym jedzeniem to ogólnie kiepsko w tych upałach...

Wojtek dobrze podsumował

MaryLux

 
Posty: 159597
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 21, 2021 1:01 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Pasio i Bratu pędzą jak torpedy! Nie myślałam, że potrafią tak szybko :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 22, 2021 11:15 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Jakie cudne filmiki :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84804
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto cze 22, 2021 14:00 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Brat i Pasio są połączeni jakimś sprzężeniem zwrotnym.
Siedziałem na kanapie, a chłopcy na podłodze. Brat przyszedł do mnie, żeby go głaskać. No to głaskałem Brata, a Pasio w tym czasie mruczał i ugniatał łapkami ciasto. :)

Wojtek

 
Posty: 27334
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto cze 22, 2021 14:00 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Wojtek pisze:Brat i Pasio są połączeni jakimś sprzężeniem zwrotnym.
Siedziałem na kanapie, a chłopcy na podłodze. Brat przyszedł do mnie, żeby go głaskać. No to głaskałem Brata, a Pasio w tym czasie mruczał i ugniatał łapkami ciasto. :)

:ryk:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto cze 22, 2021 22:03 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Wreszcie się ochłodziło i jest czym oddychać, ale z nieustannie zapowiadanych groźnych zjawisk atmosferycznych we Wrocławiu nic się nie wydarzyło :evil: . Trochę popadało, zagrzmiało gdzieś na końcu świata i na tym koniec. Może jutro.
Dzisiaj był dzień weterynaryjny i Chłopcy pojechali na 10-tą rano na badania krwi. Straszne zamieszanie, bo na czczo miało być i jak tu wytrzymać do dziesiątej i co zrobić z Pasia insuliną, którą po jedzeniu rano dostaje, ech...Poprzesuwanie od wczoraj godzin jedzenia i insuliny skutek miało taki, że Paś tuż przed dziesiątą miał cukier 458 a w gabinecie 490 :( . Ale był uprzejmy zaraz po pobraniu krwi wrąbać w kontenerze śniadanie i oczywiście miałam ze sobą insulinę. Podobno obaj byli bardzo grzeczni. Wieczorem cukier wrócił nam na szczęście do Pasiowej normy. Chłopcy już się nie gniewają na nas, bo rano to było kiepsko, odwracali się tyłem i w ogóle.
Czitusia i Cosia odreagowują te upiorne upały.
A, odkryłam, że Czitka jak czasem wokalizuje w nocy to robi to do siedmiu, no tak jej wychodzi. Takie łał-łał-łał-łał-łał-łał-i już słabsze ostatnie łał. Nauczyłam się nie zrywać w popłochu w środku nocy, tylko spokojnie liczyć do siedmiu. Potem obie śpimy dalej. No stareńka jest i ma prawo czasem nie wiedzieć gdzie jest, a może jej się coś złego śni?
Ja czasem też tak robię :oops: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 22, 2021 23:11 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

Uff, super, że już po wszystkim, i że cukier wrócił do normy. Daj znać, jak będą wyniki!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 22, 2021 23:24 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

czitka pisze: zagrzmiało gdzieś na końcu świata

Tak, tak, wszystko się zgadza! Mieszkam na Końcu Świata i u mnie grzmiało!
Oprócz tego lało i wiało.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro cze 23, 2021 11:25 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

czitka pisze:óle.
Czitusia i Cosia odreagowują te upiorne upały.
A, odkryłam, że Czitka jak czasem wokalizuje w nocy to robi to do siedmiu, no tak jej wychodzi. Takie łał-łał-łał-łał-łał-łał-i już słabsze ostatnie łał. Nauczyłam się nie zrywać w popłochu w środku nocy, tylko spokojnie liczyć do siedmiu. Potem obie śpimy dalej. No stareńka jest i ma prawo czasem nie wiedzieć gdzie jest, a może jej się coś złego śni?
Ja czasem też tak robię :oops: .


moze odlicza ile kocich zywotow jej jeszcze zostalo, wychodzi ze jeden KŻ to jakies 9 lat.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 23, 2021 11:53 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Idzie lato!

czitka pisze:Wreszcie się ochłodziło i jest czym oddychać, ale z nieustannie zapowiadanych groźnych zjawisk atmosferycznych we Wrocławiu nic się nie wydarzyło :evil: . Trochę popadało, zagrzmiało gdzieś na końcu świata i na tym koniec. Może jutro.
Dzisiaj był dzień weterynaryjny i Chłopcy pojechali na 10-tą rano na badania krwi. Straszne zamieszanie, bo na czczo miało być i jak tu wytrzymać do dziesiątej i co zrobić z Pasia insuliną, którą po jedzeniu rano dostaje, ech...Poprzesuwanie od wczoraj godzin jedzenia i insuliny skutek miało taki, że Paś tuż przed dziesiątą miał cukier 458 a w gabinecie 490 :( . Ale był uprzejmy zaraz po pobraniu krwi wrąbać w kontenerze śniadanie i oczywiście miałam ze sobą insulinę. Podobno obaj byli bardzo grzeczni. Wieczorem cukier wrócił nam na szczęście do Pasiowej normy. Chłopcy już się nie gniewają na nas, bo rano to było kiepsko, odwracali się tyłem i w ogóle.
Czitusia i Cosia odreagowują te upiorne upały.
A, odkryłam, że Czitka jak czasem wokalizuje w nocy to robi to do siedmiu, no tak jej wychodzi. Takie łał-łał-łał-łał-łał-łał-i już słabsze ostatnie łał. Nauczyłam się nie zrywać w popłochu w środku nocy, tylko spokojnie liczyć do siedmiu. Potem obie śpimy dalej. No stareńka jest i ma prawo czasem nie wiedzieć gdzie jest, a może jej się coś złego śni?
Ja czasem też tak robię :oops: .

Ha, my ostatnio mieliśmy na badania na 12-tą jechać na czczo! To dopiero było :) Zwłaszcza ża ja solidarnie też na czczo, o wodzie tylko :) A dla siebie kanapki na „po badaniu” wszak nie wzięłam, tylko dla kota coś…
Zdrowia!
Ostatnio edytowano Pt cze 25, 2021 14:54 przez Nul, łącznie edytowano 1 raz
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11213
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości