czitka pisze:Z tym grosikiem, o którym pisał Lifter, to ja mam odwrotnie, ja od razu przy kasie mówię, że grosika nie chcę, że proszę mi nie oddawać .
:
To dopiero asertywność. A jak maja to co robisz zeby nie wziac?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Z tym grosikiem, o którym pisał Lifter, to ja mam odwrotnie, ja od razu przy kasie mówię, że grosika nie chcę, że proszę mi nie oddawać .
:
MB&Ofelia pisze:U nas dzisiaj było całkiem ciepło, nawet był balkoning. Wy pewnie też korzystaliście z pogody?
Ciekawe, czy jakby moja Carmen miała możliwość wyjścia do ogrodu to by skorzystała. Straszna z niej boikotka. Bo Ofelia na pewno by szalała po drzewach (a ja bym schodziła na zawał z pięć razy dziennie)
MB&Ofelia pisze:A mi się dwie noce temu śnił Paś
W zasadzie może inne czitkowe koty też, ale Pasia pamiętam. Bo próbowałam go wpakować do transportera, po tym jak spakowałam Ofelię i szukałam wszędzie transportera Małej Czarnej i oczywiście nie mogłam znaleźć. A pakowałam koty do ewakuacji bo był pożar. Nie pytajcie mnie, gdzie ten pożar był, pojęcia nie mam, ale to było jakieś wielkie mieszkanie, pokojów co niemiara, w niektórych śpiący ludzie których budziłam, no i koty które po kolei pakowałam jak mi wpadły w ręce.
MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:A mi się dwie noce temu śnił Paś
W zasadzie może inne czitkowe koty też, ale Pasia pamiętam. Bo próbowałam go wpakować do transportera, po tym jak spakowałam Ofelię i szukałam wszędzie transportera Małej Czarnej i oczywiście nie mogłam znaleźć. A pakowałam koty do ewakuacji bo był pożar. Nie pytajcie mnie, gdzie ten pożar był, pojęcia nie mam, ale to było jakieś wielkie mieszkanie, pokojów co niemiara, w niektórych śpiący ludzie których budziłam, no i koty które po kolei pakowałam jak mi wpadły w ręce.
czitka pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:A mi się dwie noce temu śnił Paś
W zasadzie może inne czitkowe koty też, ale Pasia pamiętam. Bo próbowałam go wpakować do transportera, po tym jak spakowałam Ofelię i szukałam wszędzie transportera Małej Czarnej i oczywiście nie mogłam znaleźć. A pakowałam koty do ewakuacji bo był pożar. Nie pytajcie mnie, gdzie ten pożar był, pojęcia nie mam, ale to było jakieś wielkie mieszkanie, pokojów co niemiara, w niektórych śpiący ludzie których budziłam, no i koty które po kolei pakowałam jak mi wpadły w ręce.
Wspaniały sen! Jak się śni Pasio, to coś wyjątkowego się wydarzy. Sprawdziłam w Senniku Egipskim. I tam jest takie hasło : Pasia pakowanego do transportera widzieć . I co to oznacza: niedługo zobaczysz ptaka, którego szukasz całe życie !
Sennik Egipski się nie myli. Ponieważ sen miał związek z pożarem, to być może chodzi o żar ptaka?
MB&Ofelia, rozglądaj się uważnie, rozwalisz system wątku ornitologicznego !
czitka pisze:MaryLux pisze:MB&Ofelia pisze:A mi się dwie noce temu śnił Paś
W zasadzie może inne czitkowe koty też, ale Pasia pamiętam. Bo próbowałam go wpakować do transportera, po tym jak spakowałam Ofelię i szukałam wszędzie transportera Małej Czarnej i oczywiście nie mogłam znaleźć. A pakowałam koty do ewakuacji bo był pożar. Nie pytajcie mnie, gdzie ten pożar był, pojęcia nie mam, ale to było jakieś wielkie mieszkanie, pokojów co niemiara, w niektórych śpiący ludzie których budziłam, no i koty które po kolei pakowałam jak mi wpadły w ręce.
Wspaniały sen! Jak się śni Pasio, to coś wyjątkowego się wydarzy. Sprawdziłam w Senniku Egipskim. I tam jest takie hasło : Pasia pakowanego do transportera widzieć . I co to oznacza: niedługo zobaczysz ptaka, którego szukasz całe życie !
Sennik Egipski się nie myli. Ponieważ sen miał związek z pożarem, to być może chodzi o żar ptaka?
MB&Ofelia, rozglądaj się uważnie, rozwalisz system wątku ornitologicznego !
Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Lifter i 123 gości