Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 25, 2022 20:38 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Tak a propos kocich zabawek - Ofelii się dziś rano przypomniało, że za kocięctwa bawiła się korkiem od wanny. No i złapała w zęby korek od umywalki. Na szczęście daleko z nim nie uciekła, pomordowała go na podłodze w łazience.

Za kilka dni już luty. Luty jest krótki. A w marcu zacznie się wiosna.
Obrazek
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33193
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 27, 2022 9:40 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Przerabiałam :D

MB&Ofelia pisze:Tak a propos kocich zabawek - Ofelii się dziś rano przypomniało, że za kocięctwa bawiła się korkiem od wanny. No i złapała w zęby korek od umywalki. Na szczęście daleko z nim nie uciekła, pomordowała go na podłodze w łazience.

Za kilka dni już luty. Luty jest krótki. A w marcu zacznie się wiosna.
Obrazek

bengalska

 
Posty: 1
Od: Czw sty 27, 2022 9:29

Post » Sob sty 29, 2022 22:28 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Nadia do nas zagląda, ale tak nieśmiało jeszcze. Podbiegnie i się wycofa, zaszumi drzewami i cisza. Ale tak jakby mówiła, że zaraz przyjdzie, że ma jeszcze parę spraw do załatwienia po drodze, ale już za godzinę, dwie, przybiegnie, mamy czekać spokojnie. No to czekamy...
Nie moje w komplecie pod kominkiem, moje w sypialni śpią snem kamiennym od dwóch godzin.
Mami jest przypadkiem beznadziejnym niestety. Rano chłopcy jak tylko wstanę i zjedzą śniadanie pędzą do drzwi wyjściowych, otwierać kotowi dziurę, natychmiast! Śnieg, deszcz, mróz- nie ważne, Bratu pędzi na patrol murkowy, Pasio ponieważ nie podskoczy na dach komórki robi obchód ogrodu. A ta czarna? Ani tyłka nie ruszy :evil: . Ona będzie siedzieć na środku pokoju i czekać aż zniknę z jej pola widzenia i zaczyna zabawy na włościach czym się da. Zabawki wynosi do przedpokoju, podskakuje, biega na dwóch łapach z myszką w zębach, ogon do góry, na zakrętach nie wyrabia, Mami nie wyjdzie bo nie, ona poczeka na chłopaków w domu :roll: . Super dzika kotka. Dopiero jak jej się znudzi to wychooooodzi. Nie, nie normalnie. Mami musi pokazać, że się boi i musi uciec a nie wyjść :roll: .
Fajnie mam. Najciekawiej z menu tych nie moich. Od kilku dni mięso ma być gotowane, następnie zmielone, a następnie z tego mielonego muszą być uformowane kulki. I te kulki trzeba rzucać na podłogę każdemu co jakiś czas, bo to ma być polowanie :201436 .
Nadia, przybywaj....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob sty 29, 2022 22:55 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Trochę wiosny zimą...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 30, 2022 2:36 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

czitka pisze:Fajnie mam. Najciekawiej z menu tych nie moich. Od kilku dni mięso ma być gotowane, następnie zmielone, a następnie z tego mielonego muszą być uformowane kulki. I te kulki trzeba rzucać na podłogę każdemu co jakiś czas, bo to ma być polowanie :201436 .
Nadia, przybywaj....


koty spisały zakres swoich potrzeb ;)? szczególnie to kulkowanie mielonego :D?

jak wpadłas w ogóle na to, zeby taki przekombinowany w formie posiłek im dawać :)?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7104
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie sty 30, 2022 7:55 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Czitko nie jesteś prekursorem kulkowanego mięsa. Otóż moje gady surową wołowinkę jedzą tylko zmieloną i skulkowaną :) I na dodatek kulki muszą być równomiernie rozłożone na suchej karmie :ryk: Za dużo w dupkach mają.

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie sty 30, 2022 9:47 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Nie zwiało was w nocy? Bo u nas dawało nieźle. Nie wyspałyśmy się wszystkie trzy, zieeew! Przez większość nocy Carmen siedziała na parapecie i sprawdzała, co się dzieje. Ofelia leżała koło mnie na poduszce w pozycji sfinksa i czuwała. Ja się budziłam co jakiś czas i patrzyłam, czy mi jeszcze okna nie wyrwało. O dziwo, wiatr wył, ale wiał chyba w koszalińskiej normie, bo wszystkie okoliczne drzewa stoją.

Ofelia kazała przekazać, że jak tylko przestanie wiać to spakuje walizeczkę i leci do was, bo "Ciocia czitka" lepiej karmi niż ja :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33193
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie sty 30, 2022 11:27 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

U nas też wyło strasznie

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 30, 2022 12:31 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Jesień.

Po kolei. Oglądam Joli film już trzeci raz, polecam wszystkim, napawa nadzieją i optymizmem i wiosną, która soon! Tak, jeszcze chwilę i mamy to! Jolu, bardzo dziękuję! U mnie pierwsze oznaki wiosny odkrywam na Pytonie, tam gdzie będą listki pojawia się w pierwszej kolejności zielona kropeczka :P . I ona jest z każdym dniem większa, a po jakimś czasie Pyton jest cały jak zielona mgła i wtedy wiadomo, że idzie. Ona. Wiosna. Nie, wcześniej wychodzą tulipany! A jeszcze wcześniej Szczepan wychodził, ale działkę sprzedał i .. :( . O, mogę zapomnieć, dzwonił Meteorolog1, jechał właśnie na ranczo karmić stado zamknięte do wiosny na pokojach, Działek jest największym kotem w stadzie, zaprzyjaźnił się z dwoma innymi jajcarzami, śpią razem albo siedzą sobie jak trzej muszkieterowie też razem, niestety Działek do kotów chce, do ludzi nie :evil: . Ma się dobrze i mamy nadzieję, że z wiosną wyjdzie ze wszystkimi wreszcie z rezydencji na tereny zielone.
W temacie karmienia kotów, to jakoś tak samo wyszło bo teraz muszę menu dostosować do bezzębnych oczywiście nie moich kotów i dodatkowo do Pasia cukrzycy, wszyscy muszą to samo. I niestety to one z misek raczej nie, bo im trudniej i najchętniej z podłogi, a absolutnie najwygodniej z narzuty na łóżko, tej z Ikei, którą mają wszyscy chyba. Tak więc mycie podłogi na okrągło, nie nudzimy się. Wczoraj były kulki wołowe, dzisiaj będą z kurczaka :evil: . Ale to pikuś, Miciu jadł ze ściany, trzeba było rzucać kawałkiem mięsa na wysokość wysokiego podskoku i było polowanie na dziczyznę :mrgreen: .
MB&Ofelia, przecież od dawna wiadomo na forum, że głodzisz koty tym barfem w dodatku w wydzielanych ilościach to ja nie wiem, czy to się w ogóle da odkarmić, ale spróbować można.
U nas ponuro i szaleje Nadia, pięć kotów w domu, część twierdzi, że to świetna pogoda na survival, ale szlaban. Do kulek z kurczaka, a potem może się co przetrze...
Aga66, ale czy te kulki są z gotowanego mielonego, czy idziesz na łatwiznę i lecisz na półprodukcie :P ?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 30, 2022 13:31 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Byle do wiosny!

Cieszę się Czitko, że Ci przypomniałam wiosnę :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 30, 2022 15:06 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Byle do wiosny!

Dobrze że Ofelia nie czyta bo zaraz by tu uderzyła w lament że głodzona "okropecznie" i się słania na łapkach a dzisiaj tylko dwa razy smaczki dostała :wink: Na szczęście po smaczkach i późnym śniadaniu poszła spać.

PS. U nas się rozpogodziło i wiatr też jakby odrobinę mniejszy. Chyba przetrwamy wichurę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33193
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Nie sty 30, 2022 19:09 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Byle do wiosny!

Bardzo ważny post za zgodą i na prośbę Ani- Dyktatury.
1-go lutego Ania musi jechać do Instytutu Onkologii w Gliwicach na bardzo ważne badanie, ma wyznaczony termin. Ania jest w trakcie leczenia i diagnozowania. Nie chce zostawiać pięciomiesięcznej Soni na wiele godzin bez możliwości karmienia piersią, Sonia nie potrafi i nie chce jeść z butelki :( i zostanie z tatą w domu.
Czy ktoś mógłby i chciałby pojechać swoim autem do Gliwic z Anią?
Oczywiście będzie zwrot za benzynę i coś w ramach wdzięczności :wink: .
Bardzo proszę, jeżeli ktokolwiek może...
Jeżeli wydarzy się cud i zagra Wielka Orkiestra Forumowej Pomocy, Ania prosi o kontakt na pw.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 31, 2022 8:33 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Byle do wiosny!

czitka pisze:Bardzo ważny post za zgodą i na prośbę Ani- Dyktatury.
1-go lutego Ania musi jechać do Instytutu Onkologii w Gliwicach na bardzo ważne badanie, ma wyznaczony termin. Ania jest w trakcie leczenia i diagnozowania. Nie chce zostawiać pięciomiesięcznej Soni na wiele godzin bez możliwości karmienia piersią, Sonia nie potrafi i nie chce jeść z butelki :( i zostanie z tatą w domu.
Czy ktoś mógłby i chciałby pojechać swoim autem do Gliwic z Anią?
Oczywiście będzie zwrot za benzynę i coś w ramach wdzięczności :wink: .
Bardzo proszę, jeżeli ktokolwiek może...
Jeżeli wydarzy się cud i zagra Wielka Orkiestra Forumowej Pomocy, Ania prosi o kontakt na pw.

Kochani mam transport. Znaleziony na FB. Jeśli jednak ktoś z Was to proszę bądźcie w pogotowiu.

Z innej beczki i w ramach sprostowania.
Ola ma 5 kotów, jej nr domu też wiąże się z piątka, więc silnie związana jest z tą cyfrą. Sonia jednak kazała przypomnieć, że ona już duża, że dąży do 1 i pół roku skończyła tydzień temu. :ryk:
Obrazek

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 31, 2022 10:27 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Byle do wiosny!

Dobrze, że masz ten transport, Aniu! Bo na forum teraz mało ludzi wchodzi...
Dzidzia śliczna i duuuuża :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60201
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 124 gości