Strona 1 z 323

Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 18:07
przez czitka
Wyjechałam, ale jutro wracam. Tak szybko wracam, bo koty tęsknią.
W górach jestem, gdzie miały być grzyby i rykowiska. Są. Śladowo.
Jest zimno, deszczowo i mgliście. Mokro. Fajnie.
Obrazek
Zasnute wszystko mgłami...Poszliśmy szukać jeleni, bo ryczeć jakoś nie chcą, ale wszyscy mówią, że rykną wieczorem. Na razie krążą wokół nas, oto dowód:
Obrazek
Na bank jelenia, sprawdzone w Internecie 8) .
Jeżeli chodzi o grzyby, to był jeden :P
Obrazek
To ten :ok: !
One były, ale z powodu suszy wyschły. Został w lesie. Następne będą pojutrze 8)
Teraz z balkonu wabimy jelenie, żeby wieczorem przyszły.
Laptop stoi w oknie i ryczy na całą okolicę.


I czemu się nie odtwarza, czemu? Nie przyjdą... :roll:
Nabiorą się?
Zaraz wracam, zaraz.
Zapraszamy na rykowisko!

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 18:28
przez MAU
Dużo zdrowia dla Ciebie i Twoich i nie- Twoich Kotów :1luvu: :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :1luvu:
Fanka i cicha podczytywaczka wątku od lat, ale wreszcie trzeba się ujawnić :)

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 18:33
przez MB&Ofelia
Druga! :mrgreen:

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 18:36
przez Lifter
jestem

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 18:44
przez Dyktatura
My oczywiście też jesteśmy.

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 19:06
przez czitka
Witajcie, witajcie, jak miło, że już ktoś zajrzał do nas :1luvu: !
Jeleni nadal nie ma, zaraz wyjdziemy pochodzić dookoła chałupy, może coś się trafi :strach: .
Mówią tubylcy, że ryczą. Ale jedni mówią, że po ósmej, a inni, że koło drugiej w nocy. Trzeba być czujnym 8) .
Byliśmy tutaj w Siennej kilka lat temu z forumową grupą. Ryczały! I to jak głośno! Aż się krzaki koło domu ruszały, były na wyciągnięcie ręki.
Pod samą Czarną Górą rosną natomiast nowe pensjonaty jak grzyby po deszczu, gęsto się robi.
Uwaga- wszyscy mówią, że sypnie grzybami w przyszłym tygodniu. To tylko 120 km od Wrocławia, jak ktoś ma ochotę podam adres gdzie miło, ciepło, domowo i rodzinnie. Na zboczu, otoczone lasami, w których .....ekhm...grzyb-jeleń-grzyb-jeleń!
I cudowna cisza.

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 19:40
przez MaryLux
Zazdraszczam...
Tylko dlaczego dziś musiało lać akurat przed południem?

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 19:51
przez Ziemosław
Dzień dobry :)

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 19:54
przez Advena
Przywitam się i ja :kotek:

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 20:01
przez Wojtek
czitka pisze:(...)
Jeleni nadal nie ma, zaraz wyjdziemy pochodzić dookoła chałupy, może coś się trafi :strach: .
(...)

Trafi się, trafi... macie coś do czyszczenia butów z g...? :lol:

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 20:02
przez jolabuk5
Witamy się w nowym wątku! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 20:16
przez kwinta
Melduję się na moim najukochańszym wątku, choć mało się odzywam jestem od lat na bieżąco :201461 :kotek:

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 20:16
przez MaryLux
Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
Jeleni nadal nie ma, zaraz wyjdziemy pochodzić dookoła chałupy, może coś się trafi :strach: .
(...)

Trafi się, trafi... macie coś do czyszczenia butów z g...? :lol:

Po co czyścić? Z tego g będzie dobry nawóz

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 20:19
przez muza_51
Ja też się melduję.

Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty

PostNapisane: Sob wrz 26, 2020 20:27
przez Marzenia11
Jestem. A w przyszlym tyg pokaze jakie ostatecznie dynie u mnie wyrosly.