Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:ASK@, zawsze uważnie czytam co piszesz, bo doświadczenie masz takie, że czapki z głów. Działek jest teraz pod opieką Meteorolog1 i wszelkie decyzje odnośnie Działka już należą do Cypriana, ale z tego co mi wiadomo, to bardzo go lubi . To trudny przypadek kota totalnie nieobsługiwalnego, stroniącego od ludzi, były plany wizyty u weterynarza na początku, ale Cyprian nie odważy się go nawet dotknąć, a co dopiero złapać i wpakować do kontenera, a tam nie ma kto pomóc. Działek przez kilka miesięcy sporo przeszedł i łapie, a właściwie złapał swój rytm, zaprzyjaźnił się z ośmioma kotami Cypriana i tak na swoich warunkach sobie egzystuje. Mam spore wątpliwości, czy jakakolwiek zmiana miejsca wyjdzie mu na zdrowie, ale czas pokaże. Może się nagle przełamie i da dotknąć? Teraz jest bezpieczny i oswojony z sytuacją. I nikt go nie chce wyrzucać !
MB&Ofelia, ta trawa to taka tylko w jednym miejscu, specjalnie nie koszę, bo nie moje koty mają co roku tam swoje ukochane legowiska aż do jesieni. To ich azyl, gdy za gorąco, albo gdy chcą udawać, że nie ma kota .Wygląda to koszmarnie, reszta skoszona i na środku dżungla, ale niech mają, a co mi tam!
Nie pada, dalej ani kropli. I apetyty jakby mniejsze, podejrzewam, że Mami zaczęła im znosić ptaszki, tylko nie wie, że chłopaki w tym roku zębów nie mają . Ale jak ich znam, to i tak się częstują .
Użytkownicy przeglądający ten dział: richardaspib i 81 gości