Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy siądę pod wisienką
na kolanach z Czitusieńką?
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy Cosia, czarna prawie,
będzie się opalać w trawie?
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy Bratu wespół z Pasiem
obiad zjedzą na tarasie?
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy ogon czarnej kotki
mignie przez sąsiadów płotki?
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy wreszcie przyjdzie wiosna,
taka ciepła, tak radosna?
Nul pisze:MB&Ofelia pisze:Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy siądę pod wisienką
na kolanach z Czitusieńką?
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy Cosia, czarna prawie,
będzie się opalać w trawie?
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy Bratu wespół z Pasiem
obiad zjedzą na tarasie?
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy ogon czarnej kotki
mignie przez sąsiadów płotki?
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie,
co to będzie, co to będzie?
Kiedy wreszcie przyjdzie wiosna,
taka ciepła, tak radosna?
Śliczne!
MB&Ofelia pisze:czitka mnie natchnęła tą kwitnącą czereśnią ale czereśnia nie pasowała do wymów więc została wiśnią
czitka pisze:Och jakaż wdzięczność mną nagle szarpnęła
Gdy MB Ofelia wzięła się do dzieła
I piękne strofy rymując dokładnie
Zrobiła coś co wyszło tak ładnie!
Powiało nam wiosną i jabłoni kwiatem
A tak dalej idąc to już prawie latem
Przegoniła troski, odeszły też smutki
Tylko jeszcze jakoś dzień trochę za krótki
Nic to więc weźmy czas na przeczekanie
Bo co ma się wydarzyć to i tak się stanie
Jeszcze tylko chwila gdy noc dzień nam zżera
Wynika to jasno z obliczeń Liftera
I przylecą bociany, inne ptactwo też
A w komórce zaspany obudzi się jeż!
MaryLux pisze:Dlaczego już nie umiem pisać wierszy?
czitka pisze:Och jakaż wdzięczność mną nagle szarpnęła
Gdy MB Ofelia wzięła się do dzieła
I piękne strofy rymując dokładnie
Zrobiła coś co wyszło tak ładnie!
Powiało nam wiosną i jabłoni kwiatem
A tak dalej idąc to już prawie latem
Przegoniła troski, odeszły też smutki
Tylko jeszcze jakoś dzień trochę za krótki
Nic to więc weźmy czas na przeczekanie
Bo co ma się wydarzyć to i tak się stanie
Jeszcze tylko chwila gdy noc dzień nam zżera
Wynika to jasno z obliczeń Liftera
I przylecą bociany, inne ptactwo też
A w komórce zaspany obudzi się jeż!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], jolabuk5 i 309 gości