Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
casica pisze:A ja tak w ogóle nie bardzo rozumiem o co chodzi
Wojtek pisze:A nie mogę po prostu odczuwać niepokoju widząc dawkę leku dla kota przekraczającą 500 razy dzienne zapotrzebowanie dla człowieka?
Do tej pory nawet nie wiedziałem, że taki lek istnieje, o poprzednich dyskusjach też nic nie wiedziałem.
Bardzo przepraszam za dzielenie włosa na czworo.
Lifter pisze:casica pisze:A ja tak w ogóle nie bardzo rozumiem o co chodzi
O pieniądze, tak po prostu. Lek jest drogi, szczególnie że trzeba go stosować systematycznie. I trzeba się liczyć z tak przyziemnymi sprawami, że stówką w tę czy tamtą może czynić różnicę. To znaczy w momencie gdy zamiast Zobaline szukamy tanszych zamienników.
Lifter pisze: [..] A co do dawkowania - jeśli oficjalnie zatwierdzony weterynaryjny lek zawiera taką dawkę, to domniemywam, że ktoś to testował, badał etc. Chyba.
Ale wiadomo, że lepiej sprawdzić niż potem żałować.
Legal Disclaimer
Statements regarding dietary supplements have not been evaluated by the FDA and are not intended to diagnose, treat, cure, or prevent any disease or health condition.
czitka pisze:Na chwilę wyrwaną z bezczasu. Podjechałam na rowerze zobaczyć co u Foresta. Żyje i rozrabia. Taki "lepszy" już jest, ale nie powinien mieszkać w zakładzie. Przede wszystkim ze względu na żrący zapach chemikaliów, który jest tam stale. Okien się nie otwiera, bo kotek. Ma miseczki, kuwetę, biega. Dostaje jeść 4 razy dziennie, ile nie dowiedziałam się, według mnie on jest troszkę głodny. Brzusio się zaokrąglił, oczka wymagają jednak troskliwego doglądania, ale nic się nie leje. Przy tym powietrzu przesiąkniętym żrącymi substancjami te oczęta nie dadzą rady się wyleczyć, a i nawet Forest się nawdycha i ... . Reasumując krzywda mu się nie dzieje, jest zaopiekowany. Ale powinien opuścić ten zakład jak najszybciej.
Jest bardzo malutki, tak na oko dwa miesiące. Może. Taka leśna sierotka.
Może ktoś jednak się nim zaopiekuje? Taki dom na prawdę, taki dom-dom.
czitka pisze:Szukamy, rozglądamy się. Dzisiaj poproszę o dodatkowe zdjęcia.
Niestety ci, co wstępnie deklarowali zainteresowanie gdzieś rozpłynęli się w niebycie.
Brzuszek już mam wypełniony, ale chudzinka dalej. Ile Forest by wniósł radości do jakiegoś domu, on jest rozrywkowy . I świetnie posługuje się klawiaturą komputera, znaczy skutecznie .
U nas mży. Idzie jesień...
jolabuk5 pisze:czitka pisze:Szukamy, rozglądamy się. Dzisiaj poproszę o dodatkowe zdjęcia.
Niestety ci, co wstępnie deklarowali zainteresowanie gdzieś rozpłynęli się w niebycie.
Brzuszek już mam wypełniony, ale chudzinka dalej. Ile Forest by wniósł radości do jakiegoś domu, on jest rozrywkowy . I świetnie posługuje się klawiaturą komputera, znaczy skutecznie .
U nas mży. Idzie jesień...
No proszę - kot informatyk!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 98 gości