Powinien przyjść do moich na naukę spania w łóżeczku Moje często przesypiają calutką noc, ew jedna zmienia miejscówkę z mojego łóżka do syna....ale ogólnie też całą noc w łóżku, bez żadnego kręcenia się
jolabuk5 pisze:Mamisia czuje się coraz bardziej u siebie
tylko czitkę trzeba gdzieś eksmitować, bo straszy kota w JEGO sypialni tylko co wtedy z wiktem? samo się w miski nie nałoży...
mam w domu takiego manula...mieszka ze mną od 8 ( rany, już tyle? ) lat, dokarmiane od 4 miesiąca życia, a samo moje spojrzenie w jej kierunku powoduje taki zryw, że się kurzy. Jedynie w nocy, jak uznaje, że śpię, zbliza się i obwąchuje wroga,a czasem sie w nogach położy.No, nie manul?
niektóre koty mają chyba dzikość (w) sercu i są nieoswajalne. Chyba synek manula miał podobnie? wiem, ze Blanka od ASK zgarnieta jako kocię do konca tak miała, jak moja. Cza sie pogodzic i modlic, zeby nie chorowały
Manule tak po prostu mają, Mami jest taka, taki też był Syn u Gutek, tak syn Mamiśki. I jak piszecie, nie tylko u mnie takie dziwadełka się trafiają . Załadował mi się film z kaszlącym Pasiem. Co to może być? Paś ma chore nerki i cukrzycę. Uwaga, według mnie to nie mocznik. Pasio ma wielki apetyt, z pysia nie czuć zapachu mocznika, to nie to, mam nadzieję. Serduszko było badane przed rwaniem zębów, wszystko ok. Trwają takie jakby napady od ponad miesiąca. Naprzód oblizywanie pysia, potem takie kaszlanie, jakby nie mógł czegoś odkrztusić, trwa to tyle ile filmik, potem oblizywanie pysia, wody się napije i spokój. Wczoraj zdarzyło się raz. Dzisiaj nie. Kilka dni temu Cosia rzygnęła glistami. Trzy dni temu wszyscy dostali Milpro. To mogą być robale?
Jutro rano jesteśmy u doktora niezależnie od wszystkiego.
Ja nic nie wiem i nie pomogę Nie było słychać a na wygląd to ... jakby Pasiowi się odbijało? Za to dowiedziałam się, że też mam MANULA Nawet więcej bo 1 i 1/3 manula mam Swego czasu, 4,5 roku temu, przyjechały do mnie DWA manule, ale jeden z nich, w 2/3 skociał
Zazwyczaj koty kaszląc przyjmują inną pozycję. Dziwnie to wygląda. Serduszko zostało sprawdzone na echu serca ? Robiłaś mu kiedyś RTG płuc? Pasio na filmiku dziwnie ciężko oddycha. Oblizywanie pysia często świadczy o mdłościach, ale on leży spokojnie.
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"
Niektóre manule rokują, ale to rzadkość, mój już sześć lat nie daje nadziei pomimo nie tylko moich wysiłków . Podobno czarny manul to raczej przypadek beznadziejny, te są najbardziej dzikie . Tak, Pasio jakby próbuje odkaszlnąć, takie ekh, ekh, ekh, męczy go to bardzo przez chwilę i potem spokój.
Annaa pisze:Zazwyczaj koty kaszląc przyjmują inną pozycję. Dziwnie to wygląda. Serduszko zostało sprawdzone na echu serca ? Robiłaś mu kiedyś RTG płuc? Pasio na filmiku dziwnie ciężko oddycha. Oblizywanie pysia często świadczy o mdłościach, ale on leży spokojnie.
On tak na leżąco, w czasie snu albo jak zasypia. Serduszko było badane u kardiologa, rok temu, ale było. RTG płuc nie robiłam, nie było wskazań. Paś jest bardzo aktywny i się właściwie nie męczy w dzień, jest najaktywniejszy ze wszystkich, wchodzi i schodzi po schodach, penetruje ogród, rusza się normalnie...
ciężko oddycha, bo już go mdli. Wg mnie to MOGĄ być robale, czyli ich larwy. One go laskoczą w gardle i dlatego taka reakcja. Kaszel taki z oskrzeli / płuc raczej zmusza kota do przyjęcia pozycji "na łapach", najlepiej ułatwiającej oddychanie, bo to jednak są duszności
Tak, to właśnie na mdłości wygląda, to nie jest kaszel taki z płuc czy oskrzeli, to raczej na poziomie gardła się dzieje. I zawsze w pozycji leżącej. Jutro doktor go osłucha na wszystkie strony pewnie. Bardzo dziękuję za wszelkie uwagi i skojarzenia, na jutro to bardzo ważne! Przyszli już wszyscy i czekają na kolację grzecznie w pokoju, idę do kuchni przygotować insulinę i miski, ale okazuje się, że jednak nie wszyscy, niektórzy już nie wytrzymali...
Proszę bardzo, tak się zachowują manule. Kiepska fota, bo z komórki, ale jest dowód na dzikość i nieprzewidywalność pewnego gatunku kotów. Moje się tak nie zachowują .
Ekhm, no to moje pannice mają chyba w sobie coś z manula Bo się tak zachowują! Zwłaszcza Ofelia - jak na stole jest ryba. Czarnidełko rzadziej - jak na stole jest kiełbasa z dzika.