Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Koty lubią wiosnę, jak ludzie

Cieszmy sie chwila, ze jasniej, ze wkrotce - od niedzieli - cieplej, ze Pasio ma apetyt i dobry humor. Gdyby martwienie sie rozwiazywalo jakis problem chocby o 1%, martwienie sie mialoby sens. Ale to w niczym nie pomaga, a tylko zatruwa te chwile, gdy powinnismy sie cieszyc. Pasio kiedys odejdzie, my odejdziemy. Nikt nie wie kiedy. Ale czy to powod by sie martwic?
Carpe diem!

Lifter pisze:Cieszmy sie chwila, ze jasniej, ze wkrotce - od niedzieli - cieplej, ze Pasio ma apetyt i dobry humor. Gdyby martwienie sie rozwiazywalo jakis problem chocby o 1%, martwienie sie mialoby sens. Ale to w niczym nie pomaga, a tylko zatruwa te chwile, gdy powinnismy sie cieszyc. Pasio kiedys odejdzie, my odejdziemy. Nikt nie wie kiedy. Ale czy to powod by sie martwic?
Carpe diem!

Mądry z Ciebie człowiek, Lifterku! Tak właśnie trzeba! :ok:

A ja jeszcze dodam (jak zwykle), że najczęściej martwimy się o rzeczy, które wcale nie staną się największym problemem, bo przyszłość będzie inna niż sobie wyobrażamy. Dlatego naprawdę nie warto się martwić na zapas!!!

jolabuk5 pisze:
Lifter pisze:Cieszmy sie chwila, ze jasniej, ze wkrotce - od niedzieli - cieplej, ze Pasio ma apetyt i dobry humor. Gdyby martwienie sie rozwiazywalo jakis problem chocby o 1%, martwienie sie mialoby sens. Ale to w niczym nie pomaga, a tylko zatruwa te chwile, gdy powinnismy sie cieszyc. Pasio kiedys odejdzie, my odejdziemy. Nikt nie wie kiedy. Ale czy to powod by sie martwic?
Carpe diem!

Mądry z Ciebie człowiek, Lifterku! Tak właśnie trzeba!
A ja jeszcze dodam (jak zwykle), że najczęściej martwimy się o rzeczy, które wcale nie staną się największym problemem, bo przyszłość będzie inna niż sobie wyobrażamy. Dlatego naprawdę nie warto się martwić na zapas!!!

Tylko że to wcale nie ułatwia sprawy - trudno nie martwić się na zapas.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Różne rzeczy przychodzą mi do głowy. Może warto pochylić się nad tym:
https://sdz.org.pl/aktualnosci/komorki-macierzyste/

Lifter

Ciekawe te komórki macierzyste

Pasiu, Bratu, Mami, Czitusiu, Cosiu - dobrego pogodnego radosnego dnia :kotek:

MB&Ofelia pisze:

świetne

Wiosno, przybywaj!

Dziękuję wszystkim za duchowe wsparcie, Lifter wiem, wiem, ale jak Ty napiszesz to wiem bardziej i mocniej...I Meteorolog1, poszukałeś, myślałaś...dziękuję...Nie próbowayabym z Pasiem tego przeszczepu z wielu względów, ale swoją drogą ciekawostka. Czy ktoś na forum ma doświadczenia takiego leczenia pnn?
Tośkowi od Marzenia11 usiłuję pomóc na bazarku, potężny dług został w lecznicy, może ktoś?
viewtopic.php?f=20&t=215527
Wiem, to już nudne, ale może jednak

?
Tak, o 17-tej jest już jasno i tego się trzymajmy :ok:

.
Edit:
Dorzucę kilka zdjęć Czitusi z dzisiejszego popołudnia. Całą noc się martwiłam, bo nie spała, tylko jadła, piła, spała godzinkę i tak w kółko. Myślałam, że to zły znak jakiś, nigdy tak nie było, ze ona stareńka i już tylko śpi i śpi i śpi....
No to się wyspała i poprosiła o przeniesienie na kominek, gdzie urządziłam zajęcia sensoryczne :wink:

.

Podobało się i chce jeszcze.
:201461

Różnymi rzeczami czesałam kota, ale miotłą to jeszcze nie!

Zapytam Ofelię czy miałaby ochotę spróbować. Skoro Czitusia poleca...

czitka pisze:Dziękuję wszystkim za duchowe wsparcie, Lifter wiem, wiem, ale jak Ty napiszesz to wiem bardziej i mocniej...I Meteorolog1, poszukałeś, myślałaś...dziękuję...Nie próbowayabym z Pasiem tego przeszczepu z wielu względów, ale swoją drogą ciekawostka. Czy ktoś na forum ma doświadczenia takiego leczenia pnn?
Tośkowi od Marzenia11 usiłuję pomóc na bazarku, potężny dług został w lecznicy, może ktoś?
viewtopic.php?f=20&t=215527
Wiem, to już nudne, ale może jednak ?
Tak, o 17-tej jest już jasno i tego się trzymajmy .
Edit:
Dorzucę kilka zdjęć Czitusi z dzisiejszego popołudnia. Całą noc się martwiłam, bo nie spała, tylko jadła, piła, spała godzinkę i tak w kółko. Myślałam, że to zły znak jakiś, nigdy tak nie było, ze ona stareńka i już tylko śpi i śpi i śpi....
No to się wyspała i poprosiła o przeniesienie na kominek, gdzie urządziłam zajęcia sensoryczne .

Podobało się i chce jeszcze.

Czitusia

Jaka ona śliczna :ok:

Dawno nie widziałam takiej miotły.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Czitusia to śliczna kotka. Nie widać po niej wieku ani jakichkolwiek poważniejszych dolegliwości. Widziałem ją na własne oczy i moim zdaniem to silna i zdrowa kotka.

Na fotkach to powiedzialbym ze ma z 12-13 lat gora. To juz Mopik wygladal w swym ostatnim roku jakby mial z 16 (a mial dwanascie).

Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

Kto przegląda forum