Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 25, 2022 21:57 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Dobranoc, Oleńko. Sen jest ppotrzebny. Oby jutro był lepszy dzień, :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :201461 :201461 :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59699
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 25, 2022 22:30 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

czitka pisze:Odpowiem częściowo i hurtem, bo muszę po prostu spać natychmiast albo za chwilę.
Maczkowa, pronefry nie podaję, tak jak pisałam, czekaliśmy na wyniki, mam od dzisiaj biochemię, morfologia dojdzie jutro i będziemy radzić. Wstępnie moja pani doktor powiedziała, że pronefrę podaje się tylko i wyłącznie wtedy, gdy jest białko w krwi, albo moczu, ja już nie ogarniam w czym. Nie ma białka. Bo ponoć pronefra obniża ciśnienie i można bardziej zaszkodzić, niż pomóc i jeżeli jest wskazanie podawania to naprzód badania ciśnienia i stała kontrola. Więc na razie nie wiem co myśleć, ale wiem, że gdyby co to ją wyślesz albo Annaa. O renagel też zapytam, dzięki!
Fosfor mamy przekroczony leciutko.
Muszę się z tym wszystkim przespać :roll: .

to chyba tu jakaś pomyłka w leku nastąpiła, w poście wyzej to napisałaś i myślałam, ze już macie w użytku.
czitka pisze:nic nie dały kroplówki, antybiotyki, ani nefrokrill ani pronefra, rośnie mocznik i kreatynina,
\

czitko, do przeczytania na jutro- nie wiem, jak do konca działa na wszystkich obszarach pronefra. Ale wszędzie, gdzie czytałam, w tym także u ludzi stosujących ten lek, to on oczywiście obniża fosfor, ale jeśli działa- normalizuje też mocznik i kreatyninę.
Moja sunia miała problemy z nerkami- przekroczony i wzrastający mocznik od dwóch lat i wzrastającą od dwóch lat i przekroczoną od kilku miesięcy kreatyninę. W ostatnim czasie od połowy września w związku z tym, ze wkroczyła wątroba- miała co tydzien/dwa tygodnie powtarzane wyniki pełne. I w okresie kropłowek codziennych mocznik i krea zaczęły spadac, mocznik do normy. krea blisko niej, ale błyskawicznie po odstawieniu kroplowek zaczęły rosnąc i doszły do pierwotnego poziomu, plus był przekroczony fosfor. Wtedy się obczytałam ( u mnie chyba mieli problem z ustaleniem leczenia plus diety dla ciężko chorej wątroby, ppn i sama wdrożyłam tę pronefrę. Wyniki zrobione po 4 tygodniach i okazało się, że przy naprawdę bardzo mocno schorowanej psinie- fosfor w granicy normy, ale tez w normie był i mocznik i krea- po raz pierwszy od ponad dwóch lat. Więc mogę na swojej psinie potwierdzić to, co czytałam w opiniach i opisie, że pronefra nie tylko na fosfor działa, ale normalizuje pracę nerek i też obniża kreatyninę i mocznik. U mnie na nerki akurat nic więcej nie było stosowane.
Stosowałaś renalvet, z tego, co pamiętam i on chyba słabszy jest. Wiem, że Pasio jest ciężkim pacjentem z uwagi na współistniejące choroby, ale przemyśl zmianę leku, skoro ten który dostaje nie działa. W każdym razie, Pronefra i renagel ode mnie są aktualne.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt lis 25, 2022 22:37 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

czitka pisze:Odpowiem częściowo i hurtem, bo muszę po prostu spać natychmiast albo za chwilę.
.

Odpocznij Olu, wyśpij się, zadbaj o siebie, bo jak Ty nie będziesz miała siły to kto zadba o kotki ?
Też przeżywam trudne chwile i bardzo wspólczuję :(
Przytulam bardzo, bardzo mocno i życzę wytrwałości.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 25, 2022 23:34 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Wydaje mi się, że czitka mogła mieć na myśli semintrę, kiedy pisała o pronefrze.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 26, 2022 11:48 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Dzień dobry, nie, nie, rzeczywiście pomyliłam się, chodziło mi o renalvet,, ja zaraz doczytam sobie posty wyżej, bo dopiero opanowałam bałagan poranny i 5 kotów, ale chcę pokazać ciekawostkę, przyszły wyniki morfologii. Z tej samej próbki krwi. W tym samym mniej więcej czasie. Pierwsze z lecznicy, czyli z lodówki na miejscu, trzy przekroczenia:
Obrazek
drugie, z tej samej próbki, wysłane wczoraj popołudniem do LabVetu, sześć przekroczeń:
Obrazek
Czyli że co? :20147
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 26, 2022 12:11 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

z hemoglobiną, hematokrytem i czerwonymi krwinkami- wyniki w niewielkim zakresie są różne, ale masz w każdym z laboratoriów inne normy referencyjne.
Tak jest tez dla limfocytów %- w jednym norma jest do 38, w drugim do 53 i wynik w jednym 48, w drugim 52, a więc nie taka duża różnica, ale w związku z tymi róznicami w normach już w tym pierwszym spore przekroczenie. CHyba podobnie jest z hematokrytem i MCHC. Przy MCHC w jednym norma jest do 380 ( w przeliczeniu, bo inne jednostki ) w drugim do 360. i w pierwszym wynik 351 ( w przeliczeniu ) jest bardzo w normie, a w drugim 361 jest już poza normą, mimo, ze są zbliżone. Trochę też utrudniają porównywanie inne jednostki "wagowe",ale tu najczęściej wystarczy przestawić przecinek.
Interpretacji całościowej się nie podejmuje, ale te różne normy i jednostki pomiędzy laboratoriami już nauczyłam sie wychwytywać. Ale- te podwyższone parametry krwinowe, to po prostu na odwodnienie/ stres wetowski chyba mogą wskazywać?.
Ostatnio edytowano Sob lis 26, 2022 12:18 przez maczkowa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob lis 26, 2022 12:14 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Największe różnice wynikają z zupełnie różnych norm przyjętych przez laboratoria.
Przy mniej więcej takich samych pomiarach, mają zupełnie różne normy, więc w jednym przypadku jest przekroczenie, a w innym nie ma.
Lekarz powinien wypowiedzieć się, które normy są "prawdziwe".

NEU %
1: wartość 40,5 norma 30 - 85
2: wartość 40,7 norma 60 - 78

LYM %
1: wartość 46,6 norma 10 - 53
2: wartość 52,2 norma 15 - 38

HCT nie mogę porównać, bo na jednym wydruku są wartości względne [%], a na drugim bezwzględne.

PS
Maczkowa mnie uprzedziła. :)

Wojtek

 
Posty: 27315
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob lis 26, 2022 12:24 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Maczkowa, Wojtku,podziwiam za zadany sobie trud przeliczania, u mnie z liczeniem to na bakier niestety :roll: .
Nie, nie chodzi mi o interpretację wyników, takich się spodziewałam, Pasio ma niezłe ciągle, aczkolwiek jak ktoś coś zauważy, to będziemy wdzięczni. Tak, te przekroczenia drobne to pewnie odwodnienie i stres w lecznicy, bardzo prawdopodobne.
Tutaj nie ma kolorów, ale na oryginałach są. I niezależnie od norm referencyjnych laboratoriów, gdy oglądam wyniki pierwsze (z lecznicy), mam trzy razy dzwonek na czerwono, w drugim z LabVetu dzwoni mi czerwono 6 razy. Czyli mam sygnał, że jest sześć niepokojących parametrów. Nie pasuje mi taka różnica dzwonków :evil: . No jak to jest, albo coś ma zwrócić uwagę opiekuna na przekroczone parametry, albo nie.
Niezależnie od wszystkiego chyba będę teraz robić badania tam, gdzie przynajmniej morfologię i biochemię robią na miejscu.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 26, 2022 12:33 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

czitko, ale ta róznica w ilości dzwonków wynika właśnie z różnych norm referencyjnych- ja morfologię zwykle robię u siebie w labie, a bardziej specjalistyczne wysyłam. Ostatnio całość poszła do wysyłki i nagle dostałam połowę na czerwono i się przeraziłam do czasu, gdy weterynarz mi nie uświadomił, że wyniki są lepsze, niż poprzednie zrobione na miejscu, tylko w tym zewnętrznym laboratorium normy inaczej ustawione, bardziej rygorystycznie. Akurat moja wetka twierdziła, że te tu na miejscu są bardziej prawidłowe. A ja, żeby nie zgłupieć porównywałam nowe wyniki zewnętrzne z poprzednimi u mnie w labie- ale liczbowe, a nie Low, Hi, bo te dla oceny ewentualnej zmiany w zwierzaku były niemiarodajne. Spójrz na poprzednią morfologie robioną u Ciebie na miejscu, jeśli tak robiłaś, albo zewnętrzną- jeśli częściej tak sie badaliście i z tym porównaj, czy są zmiany, jakie.
Ale o to, które normy są bardziej miarodajne, to rzeczywiscie powinnaś weta swojego zapytać, chociaż strzelam, że powie, że z ich lokalnej maszyny ;)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob lis 26, 2022 12:38 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Laboratoria są zachęcane do wyznaczania wlasnych norm, co moim zdaniem jest dużą przesadą. Normy ksiażkowe sa jednak pojęciem orientacyjnym, bo każdy ma własną normę i do niej należałoby się odnosić. Jak kot (z czlowiekiem jest tak samo) ma normalnie 4000 leukocytów, a skoczy mu na 10.000 to poziom wzrósł mu 2,5 raza, a przecież oba wyniki mieszczą się w zakresie normy. Maczkowa dobrze radzi - porównac trzeba wyniki Pasia (poprzednie i obecne).
Ilość granulocytów i limfocytów zmienia się dość szybko - wystarczy lekki bakteryjny stan zapalny i już granulocytów jest więcej, z kolei infekcja wirusowa szybko powoduje wzrost ilości odpowiedzialnych za ich zwalczanie limfocytów. Nie jest to coś groźnego, w stanie zdrowia zwykle ilość granulocytow ma lekka przewagę nad limfocytami (60x30, 50x40), ale niewielkimi przesunieciami nie należy się specjalnie przejmować. W przypadku Pasia pierwsza norma jest na moje wyczucie zbyt liberalna, druga - zbyt restrykcyjna, a 40% granulocytów (zwanych też neutrocytami) to nic strasznego. Z norm limfocytów blizsza ogolnie przyjetych wydaje mi się ta pierwsza (wg. niej wynik Pasia jest w normie).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59699
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 26, 2022 12:55 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Jolu, dzięki, wiem, żeś Fachowiec :ok: !
Wyniki morfologii Pasia są według mnie całkiem do przyjęcia, tu chyba nie ma większego niepokoju, one niewiele się różnią od tych sprzed miesiąca. Robiłam je dlatego, że finansowo panel całości był prawie identyczny od tych składanych z kawałeczków, a dodatkowo właśnie morfologia i cos tam jeszcze. Drogi jest kwas foliowy, to już całkiem dodatkowo, do tematu tego kwasu będę chciała wrócić.
Złe wyniki Pasia to biochemia, tu się martwię. I szukam teraz nie lekarza od cukrzycy osobno, od nerek osobno, neurologa osobno, nie, to droga donikąd. Szukam dobrego weta, który to poskłada w całość.
Tak holistycznie, spokojnie i z głową. Musimy zapewnić Pasiowi i komfort leczenia i życia. O tę równowagę będę walczyć.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 26, 2022 13:04 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

To wracam do kwasu foliowego.
Z artykułu https://www.doz.pl/czytelnia/a190-Kwas_ ... stosowanie

"Kwas foliowy jest witaminą rozpuszczalną w wodzie i jego nadmiar wydalany jest z moczem, dlatego też nie ma niebezpieczeństwa przedawkowania go. Zażywany w dawce 0,4 mg dziennie nie wywołuje żadnych efektów ubocznych i może być stosowany nawet przez wiele lat tak, jak inne witaminy. Jednak duże dawki kwasu foliowego mogą utrudniać rozpoznanie niedokrwistości wywołanej niedoborem witaminy B 12, jednak niedobór witaminy B 12 u ludzi młodych jest bardzo rzadki."

Pasio od miesiąca dostaje Xobaline. Poziom kwasu foliowego wzrósł w tym czasie poza normę, pisałam kilka postów wyżej. Jaki może mieć wpływ to wyjście poza normę dla innych wyników? W Xobaline jest witamina B 12, więc nie może być mowy o niedoborze. Pani doktor sugeruje odstawienie Xobaline.
Co myśleć?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 26, 2022 13:50 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

biochemii nie widzę w tych wynikach.
Ten artykul o kwasie foliowym to o ludziach. Nie można go bezkrytycznie odnosić do kotów, choćby to, że jest wydalany bezproblemowo. Może u ludzi, ale czy u kotów ? U kota z chorymi nerkami ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15023
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 26, 2022 13:54 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Fachowcem nie jestem ale morfologia dla mnie calkiem przyzwoita, uwzgledniwszy wiek i cukrzyce. nawet jak sa odchylki od normy to takie w miare... normalne.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4383
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 26, 2022 15:58 Re: Czitusia,Cosia, Pasio,Bratu,Mami. Zły czas.

Tak, morfologia, jak na Pasia, nie jest zła. Nie wstawiałam biochemii, bo nie mam wydrukowanej tylko w pliku pdf, trzeba wykonać kilka ruchów, żeby to wrzucić tutaj, może potem. Tam jest wszystko źle, tam się trzeba martwić. No, może nie wszystko, ale większość. Czerwono tam, tak w połowie :( .
Ja wiem, wiem, że Pasio jest bardzo chory i trudno się pocieszać. O, może tą morfologią.
Jest chory nieuleczalnie. I jeszcze pocieszające jest to, że się całkiem dobrze czuje.
Tylko to trochę mało. I smutno.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 41 gości