Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 11, 2021 14:37 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

czitko, czy testowałaś puszki Feringa?
Przy pięciu kotach mogłabyś kupować duże puszki (800 g) wtedy cena wynosi 12,48 zł/kg.
Taniej niż whiskas a na pewno zdrowiej.
U mnie jedzą tę karmę dwa koty, w tym cukrzycowy Ryś i cukier jest w normie (oczywiście insulinę dostaje).
Z tym że trzymam się tych chudszych mięs (łosoś + indyk oraz pstrąg + kurczak).
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34251
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon paź 11, 2021 16:11 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

Nie testowałam. A czy to nie jest przypadkiem bezzbożowa? Jaki ma index glikemiczny? Sos czy galaretka?
Ja muszę bardzo Pasia pilnować, Whiskas ma 2.58, Sheba 3.33...
Ale się warto przyjrzeć Ferindze.
Edit: już widzę, bezzbożowa. Odpada, Bratu i Czitka po tych karmach mają natychmiast sensacje jelitowe i leczenie, oni są lekko IBD i już dwa razy miałam po bezzbożówkach klinikę, sterydy, antybiotyki itd. :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon paź 11, 2021 17:05 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

Co do tych saszetek to jedyne co mi przychodzi do głowy to różnica w czasie i warunkach przechowywania. Może te z zooplusa są "świeższe" i przechowywane w chłodzie? Bo z tymi sklepowymi to różnie bywa. Ale to tylko gdybanie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon paź 11, 2021 17:58 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

A może to jak z proszkami do prania i inną chemią? Te, produkowane "na Polskę" mają całkiem inny skład niż te, przeznaczone do sprzedaży w Niemczech (nie wiem, czy nadal tak jest, ale było)? Zooplus pewnie kupuje hurtem, potem rozdziela na poszczególne filie, ale to są być może te same saszetki, co w zooplus.de, czy zooplus.uk. A w marketach być może mają te "na Polskę".
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60189
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 11, 2021 19:23 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

jolabuk5 pisze:A może to jak z proszkami do prania i inną chemią? Te, produkowane "na Polskę" mają całkiem inny skład niż te, przeznaczone do sprzedaży w Niemczech (nie wiem, czy nadal tak jest, ale było)? Zooplus pewnie kupuje hurtem, potem rozdziela na poszczególne filie, ale to są być może te same saszetki, co w zooplus.de, czy zooplus.uk. A w marketach być może mają te "na Polskę".

Tak dokładnie jest i to już od lat
Obrazek

andorka

 
Posty: 13112
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw paź 14, 2021 13:26 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

Zimno i mokro. I zmarzły i zmokły pewnie wszystkie grzyby w lesie, które miałam nadzieję pozbierać.
Rok bez grzybów... :( Grzeję gazem, nie wiadomo o ile podrożał, przysłali jakąś księgę z PGNiG pełną tabelek i wykresów, normalny człowiek tego nie ogarnie, czyli trzeba poczekać na rachunek :201416 .
Koty zapadły w sen już chyba zimowy, Czitka i Cosia wbite w kaloryfery w jednym pokoju, Pasio i Brat...no co tu pisać, oni w kółko to samo i tak samo, jedzą a potem oczywiście razem.... :P
ObrazekObrazek
I jak już zasną, to wchodzi z impetem ta....no ta....nie pamiętam jak ma na imię, bo to chyba kotka sąsiadów albo niczyja, siada na środku pokoju i zaczyna przemówienie: bolioliboli- śpią dalej....-boliiiii....oli....- Pasio otwiera oko- boliboli...-Bratu wstaje ale Pasio uległ pierwszy. To ona, ta do adopcji albo do schroniska, nadstawia główkę, uszka, ogonek, wszystko i zawracając grubym tyłkiem wyprowadza ich do ogrodu :ok: .
Chwila spokoju zanim zacznie się w kółko ten sam film.
Komuś bilet? Taki z niespodzianką będzie 8) .

Nie, no nie :201416 :201429 :201436

:evil:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 14, 2021 18:52 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

Jak ja bym sobie chętnie poszła na grzyby :( Tyle by się chciało zrobić, a weekend taki krótki.
PS. Jakbyś miała zapotrzebowanie na grzyby suszone to może uda mi się coś uzbierać, przywiozłabym do Wrocka jak będę.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 14, 2021 19:27 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

MB&Ofelia, dziękuję za propozycję, szlachetna jak borowik :ok: ! Oczywiście zawsze zapraszam jak będziesz we Wrocławiu, natomiast grzybki to ja lubię przede wszystkim zbierać a suszonych nie używam w ogóle. Ja wyłącznie grzyby marynuję w dowolnej, a najchętniej nieskończonej ilości. I wyłącznie podgrzybki, bo są w słoiczkach najlepsze. I tak wiesz, las, mech, idziesz, grzyb, idziesz, grzyb, jak na tym filmiku. Pachnie, wilgotno, łebki lśnią w słońcu, pajęczyny na twarzy, wiaderko coraz cięższe, wiesz...
A tu nie ma :evil: .Może jeszcze wyrosną...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 14, 2021 19:40 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

Ja też z grzybów najbardziej lubię zbieranie :D Aczkolwiek grzybów, świeżych i suszonych, też używam, bo lubię gotować i lubię jeść. Marynowane są niezłe, ale ja nie za bardzo mogę ocet, tak że tego...
Jutro będę służbowo w terenie, może będzie chwila czasu na siusiu w lesie i sprawdzenie przy okazji, jak z grzybami (w tym roku z jednego takiego wyjazdu wróciłam z kilkoma grzybami, autentycznie zebranymi podczas kilku minut przerwy na siusiu i rozprostowanie nóg).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 14, 2021 20:18 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

A ja z grzybów uznaję tylko pieczarki

MaryLux

 
Posty: 159639
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 14, 2021 20:48 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

czitka pisze:Zimno i mokro. I zmarzły i zmokły pewnie wszystkie grzyby w lesie, które miałam nadzieję pozbierać.
Rok bez grzybów... :( Grzeję gazem, nie wiadomo o ile podrożał, przysłali jakąś księgę z PGNiG pełną tabelek i wykresów, normalny człowiek tego nie ogarnie, czyli trzeba poczekać na rachunek :201416 .
Koty zapadły w sen już chyba zimowy, Czitka i Cosia wbite w kaloryfery w jednym pokoju, Pasio i Brat...no co tu pisać, oni w kółko to samo i tak samo, jedzą a potem oczywiście razem.... :P
ObrazekObrazek
I jak już zasną, to wchodzi z impetem ta....no ta....nie pamiętam jak ma na imię, bo to chyba kotka sąsiadów albo niczyja, siada na środku pokoju i zaczyna przemówienie: bolioliboli- śpią dalej....-boliiiii....oli....- Pasio otwiera oko- boliboli...-Bratu wstaje ale Pasio uległ pierwszy. To ona, ta do adopcji albo do schroniska, nadstawia główkę, uszka, ogonek, wszystko i zawracając grubym tyłkiem wyprowadza ich do ogrodu :ok: .
Chwila spokoju zanim zacznie się w kółko ten sam film.
Komuś bilet? Taki z niespodzianką będzie

Wspaniali bracia bliźniacy :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60189
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 14, 2021 21:08 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

Chyba się ociepla, bo nie moje aż do wieczora leżały w Hiltonie, a to spały, a to obserwowały ogród, od czasu do czasu ktoś zajrzał do domu, ale natychmiast wracał na ogrodową kanapę. Zawołałam dopiero na kolację i insulinę (cukier 250 :P ). Zjadły stosy mięsa i pognały znowu do ogrodu 8O . Chłopcy wrócili koło dziewiątej i padli znowu spać, ale tak czujnie, bo gdzie Mami? Była narada. Potem strzelili sobie baranka i równym krokiem poszli po Mamę, którą z honorami przyprowadzili za chwilę do domu.
Kolejna kolacja razem i teraz już...
Obrazek
Bratu prawie spada :P .
Śpijcie dobrze!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 14, 2021 21:51 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

czitka pisze:Chyba się ociepla, bo nie moje aż do wieczora leżały w Hiltonie, a to spały, a to obserwowały ogród, od czasu do czasu ktoś zajrzał do domu, ale natychmiast wracał na ogrodową kanapę. Zawołałam dopiero na kolację i insulinę (cukier 250 :P ). Zjadły stosy mięsa i pognały znowu do ogrodu 8O . Chłopcy wrócili koło dziewiątej i padli znowu spać, ale tak czujnie, bo gdzie Mami? Była narada. Potem strzelili sobie baranka i równym krokiem poszli po Mamę, którą z honorami przyprowadzili za chwilę do domu.
Kolejna kolacja razem i teraz już...
Obrazek
Bratu prawie spada :P .
Śpijcie dobrze!

Wspaniała kocia kanapa! :201461 :201461 :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60189
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 15, 2021 6:39 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

Miau, jakie piękne wypasione kotki :P :P :P koffane :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zunia

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob paź 23, 2021 8:03 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Karmy z marketu.

Wiało trochę :roll: .
I w dodatku w dzień, w którym wybrałam się do lasu na grzyby, których oczywiście nie było, ale za to było pięknie, jesiennie, złoto. Rano jeszcze nic nie zapowiadało apokalipsy, to w drogę. No może trochę było deszczowo, zamiatało liśćmi na szosie, trochę popadało, ale nic to. Jedziemy. Nad Milickie Stawy i do Doliny Baryczy. Byłam tam wielokrotnie, ale nie jesienią. Pięknie. Tak pięknie, że grzyby przestały nas kompletnie interesować a ich miejsce zajęły ptaki. Skażona naszym wątkiem ornitologicznym stałam nad brzegami stawów i robiłam zdjęcia, nasłuchiwałam, filmy też oczywiście, a najpiękniejsze były stada, wielkie stada czapli, które bardzo są płochliwe i najmniejszy szmer w dużej odległości wzbijał je w powietrze i przenosił poza zasięg obiektu do zdjęć. Potem wracały. Mnóstwo ptaków, różnych.
Niestety, zdjęcia niedostępne :evil: .Filmy też :evil: . Dlaczego powiem na końcu :evil: .
I zaczęło wiać... :roll: Powrót do domu to był istny armagedon, szosowy slalom na mokrych liściach pomiędzy gnącymi się drzewami i łamanymi konarami leżącymi już na drodze. Powiem szczerze, że się bałam, na szczęście kierowca był oazą spokoju i pozytywnego myślenia i tym sposobem dotarliśmy pełni wrażeń do Wrocławia.
Natomiast wczoraj dostałam od Dzieci prezent w postaci nowego smartfona :evil: . Szybko zostało wszystko przeinstalowane ze starego do nowego, zablokowane, zakodowane, jakieś odciski palców, hasła, że to jest tak samo a nawet lepiej i że będę szczęśliwa :evil: . I że robi lepsze zdjęcia, że ma milion opcji dodatkowych, itd. I poszli sobie.
Nie ma zdjęć starych wszystkich, nie ma kotów, Doliny Baryczy, wszystko w folderach bzdurnych, telefon za mnie wybiera do kogo dzwonić w pierwszej kolejności, gada, nie, wszystko razem jakiś koszmar. Udało się zrobić jedno zdjęcie Pasiowi i cudem przenieść do komputera, nie wiem czy lepsze, czy gorsze, ale to wychodzi tak:
Obrazek
I samo upiększa, chociaż Pasia oczywiście upiększać nie trzeba!
Muszę gdzieś się udać i wszystko przeinstalować do starego telefonu, sama nie umiem.
Tęsknię za pralką Frania :evil: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17870
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 127 gości