Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 27, 2021 23:02 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Mycha miała echo serca, a potem na tym samym stanowisku usg tarczycy. Była ideałem - golenie, jeżdżenie głowicą, mazianie, przewracanie z boczku na boczek, zadzieranie główki - zero negatywnych reakcji, wetki były zachwycone (bo echo robila nasza wetka - kardiolog, a usg dr radiolog). I tylko donośnie mruczała, dodając sobie odwagi.
A Działka nie da się za "szmaty" spod tej kanapy wytargać i do kontenerka ? na makrelę wywabić ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15055
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 28, 2021 4:53 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Cyprian ma kontakt do dziewczyny z tamtych okolic. Mamy jej deklarację pomocy.
Kciuki za Pasia. :ok:

gusiek1

 
Posty: 1658
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2021 11:42 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Kciuki za zbliżające się zabiegi Pasia i Brata :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16776
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw lip 29, 2021 18:31 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Dobrze że Pasiowe serducho zdrowe.
Za zabiegi :ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33157
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Pt lip 30, 2021 6:23 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Całe szczęście że doktor od serca nie zobaczył na monitorze wielkiego serducha Pasia, bo to jest ostatnie co chce się uwidocznić w echu serca jeśli się kotki lubi ;)
Paś ma wielkie serce ale emocjonalne :)
Bardzo, bardzo się cieszę że moja futrzasta miłość ma serducho w standardowych wymiarach, zdrowe i raźnie bijące :)
Z całych sił kciuki ściskam za zabieg, niech wszystko pójdzie gładko i śpiewająco, a kocurki niech wracają do formy w try miga :)

Trzymam też kciuki za powodzenie w łapaniu Działka płci nieznanej :) - bo to już czas najwyższy, trzeba go obejrzeć i jeśli okoliczności pozwolą - umożliwić mu już swobodne wychodzenie, tudzież oporządzić. Obecna sytuacja jest patowa i dla niego stresująca - jeśli ma być kotem żyjącym na dworze to już czas go do tego przygotować.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lip 30, 2021 8:06 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Szykujemy się do zabiegów stomatologicznych, to już we wtorek rano. Dzisiaj pędzę do dobrego mięsnego sklepu, żeby kupić różne pyszności i poprosić o zmielenie, bo różnie po tych ekscesach może być. Bratu będzie miał zabieg pierwszy, pani doktor przeznacza na całość około 3 godzin, w tym czasie przygotują Pasia, sprawdzą cukier, itd. Mają wszystko, będzie anestezjolog, rtg, narkozy wziewne, jest pod ręka insulina i glukoza, oj, boimy się okropnie. Chłopców odbiorę dopiero wieczorem, chcę, aby byli pod opieką przez tyle godzin, ile się da. Cała akcja zębowa nie moich kotów odbędzie się dzięki Fundacji "Kocie Życie", której dziękujemy ze wszystkich możliwych sił, kolejny raz ratuje nas finansowo w sytuacji dla mnie nie do przeskoczenia z żadnej strony. Fundacjo, Gutek- co ja będę więcej pisać... :201494 :201494 :201494 :201494 Nie bardzo mam się jak odwdzięczyć :( , pozostanie tylko uśmiech kotów po zabiegu :roll: .
A teraz odniosę się do postu Blue wyżej, w sprawie Działka/ki. Bardzo mi leży na sercu, codziennie o nim myślę. Dzisiaj piątek, być może zaplanowana jest akcja weterynarz, taki był plan. Czy się udał, dowiem się pewnie wieczorem. Na Działka czas. Meteorolog1 robi wszystko, co może, na co mu czas pozwala i też kotka już chciałby wypuścić, ale nie daje rady z wizytą u weta. Nie mieszka na ranczo, jest tam codziennie, aby koty nakarmić i doglądnąć i do Działka zajrzeć, kuwetę wyczyścić, dać jeść, próbować pobyć z nim, ale Działek pod szafą. Boi się nadal. Trochę patowo. :(
No i się martwię bardzo.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lip 30, 2021 9:32 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Oj, mam wielką nadzieję że wszystko z Działkiem się uda i że pojedzie dzisiaj na wizytę do doktora :ok:
I że będzie to wstęp do dalszych etapów prowadzących do wyjścia poza pokój.
To już bardzo ważne się staje, czas mija, on już nic nie zyskuje na siedzeniu w zamknięciu, jego status ekhmm... rozrodczy jest nieznany i może lada chwila być z tego duży problem. Tym bardziej że od kilkunastu dni praktycznie go nie widać, nie wiadomo jak wygląda.
Do tego dochodzi stres.

Meteorolog1 - ta dziewczyna która wtedy oferowała pomoc w złapaniu Działka da radę Ci teraz pomóc? Kontaktowałeś się z nią?
Albo ktoś inny?
Jakby co - jest jeszcze jedna dziewczyna która wtedy proponowała pomoc.
Teraz jest okres wakacyjny, pewnie trudniej troszkę pewne rzeczy zgrać czasami, ale na wszystko jest sposób ;)
Tylko napisz coś więcej, jaki jest Twój plan, na jakim etapie, wsparcia w czym potrzebujesz - postaramy się pomóc jeśli będzie taka potrzeba :ok:
Nie jesteś z tym sam, tylko napisz co i jak :)
No chyba że już sprawa jest ogarnięta i się toczy - to też daj znać, bardzo Cię proszę bo tu parę osób ma już zwyrodnienia kciuków od ich trzymania :)

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26


Post » Sob lip 31, 2021 14:46 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Kciuki za zabiegi zębowe chłopaków.
Mój Rumcajs ma we czwartek. :)

Agwena

 
Posty: 805
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 31, 2021 21:26 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Agwena pisze:Kciuki za zabiegi zębowe chłopaków.
Mój Rumcajs ma we czwartek. :)

Dziękujemy, czujemy się wzmocnieni, za wszystkie kciuki dziękujemy!
A za Rumcajsa :ok: :ok: :ok: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17868
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 01, 2021 11:41 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Dzięki :)

Agwena

 
Posty: 805
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 01, 2021 11:54 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Mocne kciuki trzymam za zabiegi :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 01, 2021 14:10 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

Najmocniejsze :ok: :ok: za zabiegi Pasieńka i Bratu, mnóstwo pozytywnej energii i najcieplejsze myśli.
Dla Czitusi , Cosieńki oraz Mammie, Bratu i Pasieńka wszystkiego najkociego :1luvu: :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :1luvu: , a dla Dużej pozdrowienia :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2626
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Nie sie 01, 2021 14:47 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty. Działek je!

I za Rumcajsa też :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60131
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości