mziel52 pisze:Gorzej rusza się kot dominowany w zabawie przez drugiego. Mnie cholernie męczy bawienie się z każdym kotem osobno, ale staram się.
Cos w tym jest co piszesz,bo Gabryś we wspólnej zabawie ze mną się wycofuje.Nawet jak Gabryś sie czymś sam chce pobawić to Luki często zabiera mu te zabawkę choćby obok leżała taka sama.
Nie jestem w stanie określić ich hierarchii.Czasami wydaje mi sie ,ze to jednak Gabryś prowadzi prim ,bo Lucek jest bardziej strachliwy i najczęściej to Gabryś idzie najpierw sprawdzić cos nowego.Jak bawią sie razem to najczęściej Lucek zwiewa przed Gabrysiem i piszczy jak coś za mocno.Tylko w zabawie ze mną Luki jest bardziej zaborczy.Musze najpierw porządnie zmęczyć Lucka aby Gabi sie pobawił ale on sam często nie ma juz wtedy ochoty na zabawę.
Jak na razie stosunki miedzy nimi sa przyjazne ,nadal często sie myją na wzajem i razem sobie śpią. Choć to spanie już rzadziej ,bo Lucek woli spać w nocy ze mną a w dzień tez sie pcha na kolana i lubi być blisko.Gabi tez jest pieszczoch ale na swoich zasadach i lubi spać raczej sam.
Nul pisze:Powodzenia w pracy nad ruchliwością
Dziękuję Jakieś rady ,wskazówki .Juz raz byliśmy na spacerku koło bloku i tak sie to skończyło
Gabi i Luki na spacerek się wybrali
Po drzewach skakali w trawie buszowali.
Nagle wrona nadleciała
głośno kra zrobiła,
koty do domu pogoniła.
Siedzą teraz na parapecie
plotą do wszystkich ecie pecie,
jacy to oni dzielni byli ,bo
wojnę z wroną stoczyli