Strona 1 z 2

Zmiana żwirku

PostNapisane: Sob wrz 05, 2020 18:48
przez tarlbix
Chciałem podpytać jak się zabrać do tego tematu, bo raz poniosłem klęskę. Kot jest przyzwyczajony do drobnego zbrylającego benka. Żwirek jest fajny, jednak bardzo ciężki, co daje się odczuć przy wnoszeniu na 3 piętro i to jest główną przyczyną zmiany.
Wcześniej próbowałem drzewnego cats best lub też benka, jednak był bojkot. Raz wymieniłem całkowicie żwirek na nowy, raz dosypywałem stopniowo. W obu przypadkach kończyło się na klocku w kącie przed kuwetą. Chciałbym zmienić najlepiej na drzewny, ale silikatowym też się zadowolę.
Jak namówić króla do zmiany toaletowych poglądów i nawyków?

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Sob wrz 05, 2020 22:33
przez jolabuk5
Toaleta jest dla kota, nie dla ciebie, to kotu musi tam być wygodnie i musi chcieć tam załatwiać swoje potrzeby. Silikonu koty zwykle nie lubią. Ledwo się uporałeś z kuwetowymi problemami, a prosisz się o nastepne :wink:
Jeśli problemem jest wnoszenie żwirku, to możesz zamawiać go przez internet, kurier wniesie.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Pon wrz 07, 2020 17:00
przez tarlbix
Fajnie, że odpowiedziałaś, ale pytałem o porady jak zmienić rodzaj żwirku, by kot to zaakceptował, a nie o to jak go zamawiać, czy inne morały. Dziękuję za zrozumienie.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Pon wrz 07, 2020 18:57
przez ewkkrem
tarlbix pisze: Żwirek jest fajny, jednak bardzo ciężki, co daje się odczuć przy wnoszeniu na 3 piętro i to jest główną przyczyną zmiany.

Pytałeś - dostałeś poradę.
tarlbix pisze:Jak namówić króla do zmiany toaletowych poglądów i nawyków?

Dostałeś odpowiedź - kibel jest dla kota!
jolabuk5 pisze:Toaleta jest dla kota, nie dla ciebie, to kotu musi tam być wygodnie i musi chcieć tam załatwiać swoje potrzeby. Silikonu koty zwykle nie lubią. Ledwo się uporałeś z kuwetowymi problemami, a prosisz się o nastepne :wink:
Jeśli problemem jest wnoszenie żwirku, to możesz zamawiać go przez internet, kurier wniesie.

Jak dla mnie - wszystko jasne.
Tak ... sympatycznie piszesz o kocie a ... tak niemiło odpowiadasz :(.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Wto wrz 08, 2020 7:36
przez Fatka
jolabuk5 pisze:
Jeśli problemem jest wnoszenie żwirku, to możesz zamawiać go przez internet, kurier wniesie.


mi nie wnoszą - dzwonią, że są na dole i mam sobie wziąć :D Dlatego nie zamawiam tych wielkich worków, tylko te 6-8 kg.

Co do żwirku - spróbowałabym postawić drugą kuwetę, ze zwirkiem drewnianym. Tak aby kot miał wybór, jeżeli zacznie korzystać z obu, to później usunęłabym tę z bentonitem.

Moje akurat bez problemu w każdym żwirku dają radę(nawet w goownianym silikonowym), ale ja z kolei z drewnianego przechodziłam na bentonit - drewniany m.in dlatego, że jest lekki jest WSZĘDZIE. Meble, łóżko, pościel, ubrania, buty(miałam w klapkach i chodząc w nich wprasowałam żwirek we wkładkę na amen). Z racji alergii odkurzam i ścieram co 2 dni, a i tak sobie z jego wszędobylskością nie radziłam. Bentonitu tak nie noszą.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Czw wrz 10, 2020 16:28
przez tarlbix
U mnie bentonitowy też jest wszędzie. Sierściuch nie polubił się z wycieraczką, nawet się na nią jeżył, a że kuweta stoi w korytarzu to nosi się z centralnego punktu mieszkania po wszystkich pokojach. Oprócz ciężaru kolejną wadą jest brak możliwości spłukiwania w toalecie.
Czemu uważasz, że silikon beznadziejny?

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Czw wrz 10, 2020 17:19
przez andorka
tarlbix pisze:Czemu uważasz, że silikon beznadziejny?


Bo został stworzony dla wygody człowieka, a nie dla kota.
Kot leje w taki żwirek powiedzmy tydzień, Ty nie czujesz jak śmierdzi, bo ludzie nie mają węchu w porównaniu do kotów.

Chętnie skorzystasz z toy-toya nie opróżnionego od tygodnia? Porównaj te sytuacje.
Poza tym jak silikon jest w formie kryształków i nie turla sie po całym domu to kota upija w łapy i niechętnie będzie w niego wchodził. Jeśli jest w formie kuleczek, to będziesz miał do kota pretensje, że "wpadłeś w poślizg" przechodząc koło kuwety.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Czw wrz 10, 2020 18:09
przez ewar
Tylko raz kupiłam silikon w głupocie swej. Moje koty ze wstrętem wchodziły do kuwety, a zapaszek z niej i ja czułam, chociaż dobrego węchu nie mam. Wyrzuciłam natychmiast.
Jeśli są koty w domu, to są kłaki. Bywają podrapane meble, kwiatki albo trzeba usunąć, bo są trujące dla kota, albo koty wysypują ziemię z doniczek. Nie twierdzę, że wszystkie, ale trzeba się z tym liczyć. Mam sporo kotów, żwirek jest wszędzie, czasem zdarza się, że są wymiociny, z niewiadomego powodu na dywanie. Z firankami trzeba się pożegnać, bo kotoodpornych na ogół nie ma....itd.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Czw wrz 10, 2020 18:29
przez maczkowa
tarlbix, a jakie wycieraczki przed kuwety stosowałeś? Są takie silikonowe, tego typu - https://www.maxizoo.pl/p/wycieraczka-do ... 37-x-45-cm, u mnie są przed wszystkimi kuwetami, pomagają, a żadnemu kotu nie przeszkadzają. tego typu też mi sie fajnie sprawdza https://allegro.pl/oferta/mata-pod-kuwe ... UkQAvD_BwE, a ostatnio kupiłam taką z polecenia https://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety ... ete/147011 i jestem jak na razie zauroczona skutecznością ( u mnie stoi na takie maice jak pierwsza, zeby się nie przesuwała.
Pewnie, że całkowicie się żwirku nie da wyeliminować, ale da się go ograniczyć w bardzo dużym stopniu, można jeszcze pójśc w kuwety o wysokich rantach, albo w ogóle z wejściem od góry. Z tymi wycieraczkami- mam 10 kotów i żadnemu żadna z tych wycieraczek ani odrobinę nie przeszkadza.
A ze zwirkiem silikonowym zrób próbę, rozsyp trochę na ziemi i spróbuj wejść na to bosą stopą, dowiesz się, jak c/a odczuwa to kot na łapkach.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Pt wrz 11, 2020 8:33
przez Fatka
tarlbix pisze:Czemu uważasz, że silikon beznadziejny?


Stosowałam go na początku jak koty wzięłam, bo taki miały w poprzednim domu. Mało wydajny i szybko śmierdział

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Nie wrz 13, 2020 17:56
przez tarlbix
Używałaś jakiegoś konkretnego, czy to specyfika wszystkich silikonów?

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Pon wrz 14, 2020 10:38
przez Fatka
To było 4 lata temu, więc nie powiem dokładnie co za firmy - jeden rodzaj był z biedry, 2 zamawiałam z zooplusa.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Wto wrz 15, 2020 13:50
przez MB&Ofelia
Kiedyś próbowałam zmienić żwirek z benka na drzewny. Później z wetem diagnozowaliśmy fizycznie zdrowego kota, czemu nie siusia. Otóż kota stwierdziła że jak ma siusiać w trociny to woli nie siusiać wcale. A że zrobiła to stopniowo to nie zorientowałam się że to przez żwirek. Drugi raz wolę nie próbować, szkoda kociego zdrowia, tym bardziej że Ofelia i tak ma problemy z pęcherzem.
Możesz oczywiście zaryzykować i bawić się w zmiany żwirku, ale może się to skończyć problemami behawioralnymi albo zdrowotnymi kota. Jak kot nie chce siusiać w trociny to nie będzie i koniec.

Mogę podpowiedzieć tyle, że z krytej kuwety koty mniej rozrzucają bentonit. A co do ciężaru (bo to faktycznie bentonit swoje waży) to ja zamawiam z zooplusa i kurier mi przynosi pod drzwi.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Wto wrz 15, 2020 17:20
przez tarlbix
Najchętniej postawiłbym drugą kuwetę, ale nie widzę do tego miejsca. Postawienie kubła na środku pokoju, no wybaczcie, ale odpada. Mój dom ma być funkcjonalny dla mnie, nie dla kota. Mam ewentualnie jedno miejsce pod umywalką, ale będzie z całą pewnością mniej czy więcej wody będzie kapać do kuwety, zwłaszcza jak dzieciaki będą z niej korzystać. Jakbym się już za to zabrał, to dać do tej drugiej kuwety bentonit, czy od razu nowy rodzaj żwirku?

@maczkowa mam dokładnie taką samą z maxi, tak jak pisałem wcześniej potrafił podchodzić zjeżony do tego jakby loga łap na macie.

Re: Zmiana żwirku

PostNapisane: Śro wrz 16, 2020 5:44
przez Fatka
tarlbix pisze:Mam ewentualnie jedno miejsce pod umywalką, ale będzie z całą pewnością mniej czy więcej wody będzie kapać do kuwety.


u mnie jedna kuwet jest zabudowana, z klapką - wygląda jak transporter. Koty bardzo ją lubią, tylko klapkę musiałam zdemontować, bo... kocur nie mógł wyjść (zamiast popchnąć ją głową, to ciągnął łapą do siebie i wrzeszczał). Też ją lubię, bo znacząco mniej się z niej wysypuje.