Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 27, 2022 11:16 Re: Szarość nie radość. Mord wisi w powietrzu

Haaszek bardzo Cię proszę napisz książkę o kotach :201494 . Będzie się ją czytało z ogromną przyjemnością a dzięki niej i nastolatki polubią czytanie :D
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 2379
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 27, 2022 18:06 Re: Szarość nie radość. Mord wisi w powietrzu

Senanta pisze:Haaszek bardzo Cię proszę napisz książkę o kotach :201494 . Będzie się ją czytało z ogromną przyjemnością a dzięki niej i nastolatki polubią czytanie :D

Dobry pomysł! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 30, 2022 15:15 Re: Szarość nie radość. Mord wisi w powietrzu

Senanta pisze:Haaszek bardzo Cię proszę napisz książkę o kotach :201494 . Będzie się ją czytało z ogromną przyjemnością a dzięki niej i nastolatki polubią czytanie :D

W czasach Forum Papużki prowadziłam (przez 14 lat...) bloga o Marianie i Irence. Też wtedy ktoś miał szalony pomysł, żebym to wydała :ryk: Ale udało mi się zająć trzecie miejsce w swojej kategorii w konkursie Blog Roku Onetu, Marian miał swoich fanów, był prawie influencerem :D i gwiazdą internetu. Znajoma prowadząca terapię z "trudną młodzieżą" czytała im wszystko co napisałam :D A potem Onet się wypiął na swoich blogerów, przeniosłam bloga na inną platformę ale tam już nie było tak intuicyjnie i blog wisi sobie nieaktualizowany od 2018 rok. Ale to były czasy...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto sie 30, 2022 22:07 Re: Szarość nie radość. Mord wisi w powietrzu

To tylko świadczy, że naprawdę masz talent! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 30, 2022 8:32 Re: Szarość nie radość. Leje

Pogoda się zmieniła, jeszcze udało się nam zabrać raz Echo do lasu na grzyby (sztuk cztery, wliczając w to jedną purchawkę), ale chyba czas zdjąć wreszcie sandały i założyć bluzę. Leje.
Ale nie tylko deszcz. Leje Kotek.
Cały dzień grzecznie chodzi do kuwety, jednej czy drugiej, ale kiedy nie ma nas dłużej, a ostatnio na przykład zrobiliśmy całodniowy wypad do Warszawy na wystawy Witkacego i Waliszewskiej, to Kotek zamknięty w swoim pokoju nalał pod drzwiami. Mimo, że miał piasek w kuwecie. I leje tylko w tym jednym miejscu. Na szczęcie jest tam wykładzina, którą szybko można umyć, ale nie pomaga ani spryskiwanie cytryną, ani inne sposoby. On i tak naleje, mniej więcej raz w tygodniu.
Zaopatrzyłam się w podkłady, rozkładam pod drzwiami - tyle tyle na razie mogę zrobić. Kiedyś było prościej, Kotek na komendę sikał rano jak szliśmy do pracy (i zalewał pół kuwety, bo od zawsze dużo pije) i wystarczało mu to na cały dzień. Ale jak to starszy pan - teraz musi się wysikać dwa albo trzy razy dziennie. I pamięć pewno też już nie ta. Przegonił nas wiekiem, jeszcze tylko Mamusia jest od niego starsza.
Nie wygląda to na problem z pęcherzem bo jak nie jest w swoim pokoju to chodzi do kuwety chłopaków i wcale mu nie przeszkadza, że coś już w tej kuwecie jest. Raczej jest to nowa świecka tradycja Kotka. Ale badania i tak trzeba będzie zrobić, dla świętego spokoju.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt wrz 30, 2022 13:16 Re: Szarość nie radość. Leje

No cóź, może wiek robi swoje.
A może to fantazja Kotka.
Z lejkiem w domu żyć można, coś o tym wiem, bo jakieś 8-9 lat robił to Mopik, coraz intensywniej (zaczynało się od okazjonalnych sików pozakuwetowych, a po paru latach w 90% siknięć sikał gdzie chciał, a że miał jeszcze cukrzycę to sikał obficie...). Podkłady, Urinoff, pogodzenie się z losem... nic więcej nie doradzę.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 30, 2022 14:30 Re: Szarość nie radość. Leje

Na szczęscie wykłądzina winylowa zabezpiecza. Dobrze, że nie położyliśmy paneli ani desek... Nawet Urinoff nie dałby rady.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt wrz 30, 2022 16:13 Re: Szarość nie radość. Leje

U nas nie tyle podloga, co meble cierpialy. Wykonczyl stojaca szafke w lazience dokumentnie, a w kuchni, a raczej czesci gdzie jest moje krolestwo (bo to pokojo-kuchnia) jedna szafka z jednej strony niecp spaczona. Moje biurko tez jedna noge ma naruszona, bo to pazdzierz kryty fornirem, czesto obsikiwany oblazi a potem pazdzierzowa plyta puchnie i sie sypie... Szczesciem w kuchni kafelki a meble z solidnego drewna, wiec tu nic nie ugral zasadniczo, mimo wysilkow. W sypialni i duzym pokoju praktycznie nie szczal, tylko korytarz, lazienka i kuchnio-pokoj
No ale to efekt wielu lat szczania i to intensywnego, bo ostatnie 5 lat to juz byla tragedia, jak naszczal do kuwety to byla informacja warta odnotowania w danym tygodniu.

Miejmy nadzieje, ze Kotek nie bedzie tak sie staral.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 30, 2022 20:08 Re: Szarość nie radość. Leje

haaszek pisze:Na szczęscie wykłądzina winylowa zabezpiecza. Dobrze, że nie położyliśmy paneli ani desek... Nawet Urinoff nie dałby rady.

Po 7 latach wymieniłam panele na gres,tego nie powinno ruszyć, a już wygladały panele koszmrnie :twisted:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19489
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt wrz 30, 2022 20:11 Re: Szarość nie radość. Leje

Kot - potrzymaj mego whiskasa. Ja nie dam rady?! Ja?! Wyzwanie przyjęte!
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 30, 2022 20:22 Re: Szarość nie radość. Leje

Lifter pisze:Kot - potrzymaj mego whiskasa. Ja nie dam rady?! Ja?! Wyzwanie przyjęte!

:ryk:
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt wrz 30, 2022 21:07 Re: Szarość nie radość. Leje

U mnie też paździerze ucierpiały i fornirowane meble również. Mój lejek leje od 5 lat. Uwielbia pionowe powierzchnie, to i tak lepiej niż w łóżka :ryk:

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt wrz 30, 2022 22:22 Re: Szarość nie radość. Leje

aga66 pisze:U mnie też paździerze ucierpiały i fornirowane meble również. Mój lejek leje od 5 lat. Uwielbia pionowe powierzchnie, to i tak lepiej niż w łóżka :ryk:

Właśnie wzięłam się za renowacje kredensu przedwojennego, cały fornir muszę zedrzeć ,wyszorować i położyć nowy fornir. Cholery kuwetę sobie na blacie zrobiły :twisted: :evil: kredens za 4 lata będzie miał 100 lat a te łajzy w kilka lat zdewastowały blat :twisted: :evil: zatłuc to za mało.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19489
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt wrz 30, 2022 22:33 Re: Szarość nie radość. Leje

aga66 pisze:U mnie też paździerze ucierpiały i fornirowane meble również. Mój lejek leje od 5 lat. Uwielbia pionowe powierzchnie, to i tak lepiej niż w łóżka :ryk:

To prawda. Mopik tez na szczescie nie lal na lozka czy fotele, wolal pionowe przestrzenie i gdzies w kątach. Acz zdarzylo mu sie naszczac na plyte indukcyjna (bez konsekwencji) a pare razy nasikal teoretycznie NA kredens, a w praktyce DO niego (do tej pory nie do konca rozumiem JAK ale po otwarciu drzwi w srodku bylo sporo naszczane, a na zewnatrz niewiele -i mowa o szafkach otwieranych pionowymi drzwiami, nie szufladach).
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 30, 2022 23:16 Re: Szarość nie radość. Leje

U mnie stary kredens dewastują tylko papugi. Nie dość, że obsrywają, to jeszcze wygładzają górą kanty. Jak by miał do tego jeszcze dojść od dołu kot... :strach:
Ostatnio edytowano Sob paź 01, 2022 9:17 przez haaszek, łącznie edytowano 1 raz
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości