meg11 pisze:Dobierasz skarbie wystrój mieszkania pod kolor kotecka
Tam jest jeszcze szary kocyk koci na fotelu i szara wykladzina na podłodze...
Hehe, znalazłam kota pod kolor pokoju
Przez długie lata ubierałam się "pod kolor kota" a wcześniej "pod kolor psa" czyli na czarno. Baaaardzo praktyczne - nie widać na ubraniu kociej/psiej sierści. Jedna córka ma rudego kota, druga kotki burą i białą - zawsze zazdrościły mi czarnego kota
Ale... W tym kolorze pokoju coś jest. W czasach pierwszych papużek, Mariana i Ireny dużo rzeczy w pokoju było w kolorze "marianowym" czyli szaroniebieskim. Zasłony, narzuta, bawełniany dywanik.
Skutkiem tego nadepnęłam kiedyś na chodzącego po dywaniku Mariana... Na szczęście byłam boso więc od razu poczułam coś pod stopą i nie stanęlam na nim całym ciężarem. To było straszne, ryczałam ze strachu jak dziecko, a Marian był w szoku cały dzień. Na szczęście skończyło się na strachu.
A na kocie kiedyś o mało nie usiadłam. Więc nie jest to bezpieczne