Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 09, 2021 22:06 Re: Szarość nie radość. Wesołych świąt

Biedne Echo-zabrali mu deser :mrgreen: Ale dobrze że się tak to skończyło. Echo ma krwiozercze zapędy :evil:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19474
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt kwi 09, 2021 22:58 Re: Szarość nie radość. Wesołych świąt

To nie maskotka, tylo maskotek. A Kotek to maskot.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 09, 2021 23:46 Re: Szarość nie radość. Wesołych świąt

Ufff, niewiele brakowało! :strach:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60178
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 10, 2021 13:54 Re: Szarość nie radość. Wesołych świąt

:strach:

Ja niestety jak nastała Ofelia musiałam oddać papużki w dobre ręce. Tym bardziej że ona ma silny instynkt łowczy, i to akurat na ptaki, i na złapaniu papużki by się nie skończyło.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33175
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie kwi 11, 2021 18:02 Re: Szarość nie radość. Wesołych świąt

MB&Ofelia pisze:Ja niestety jak nastała Ofelia musiałam oddać papużki w dobre ręce. Tym bardziej że ona ma silny instynkt łowczy, i to akurat na ptaki, i na złapaniu papużki by się nie skończyło.

Echo trochę uśpił naszą czujność, bo mogł siedzieć w pokoju jesli ktos z nas był z nim. I prawdę mówiąc papugami sie nie interesował - przespał się, zjadł Kotkowi chrupki i sam wychodził z pokoju. Ale Siwy go rozpuścił - ja mu nie pozwalałam wchodzić na parapet i stół, a Siwy "ale on grzecznie siedzi"... No i teraz ma zupełnie szlaban.

A my znów w drodze, przerabiamy trasy krótsze i dłuższe - dziś byliśmy z kotami w Rzeszowie, u Babci Marysi, mojej tesciowej. Mało nie pękłam z dumy takie były grzeczne - najpierw spokojnie zwiedziły mieszkanie, a potem po prostu rozwaliły się na kanapie i parapecie i poszły spać.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie kwi 11, 2021 18:30 Re: Szarość nie radość. Ciągle w drodze

Okno z widokiem na Politechnikę Rzeszowską
Obrazek
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie kwi 11, 2021 18:35 Re: Szarość nie radość. Ciągle w drodze

haaszek pisze:Okno z widokiem na Politechnikę Rzeszowską
Obrazek

Okno jak okno.
Ale jaka poza na tle tego okna :1luvu: :1luvu: :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19474
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie kwi 11, 2021 18:41 Re: Szarość nie radość. Ciągle w drodze

meg11 pisze:Ale jaka poza na tle tego okna :1luvu: :1luvu: :mrgreen:

Pełen luz.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon kwi 12, 2021 10:43 Re: Szarość nie radość. Ciągle w drodze

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 14, 2021 9:31 Re: Szarość nie radość.

Czarna złapana, jedzie wreszcie na sterylizację i leczenie, bo oczy ma tragiczne. Przez miesiąc nie mogłam dodzwonić się do ochrony środowiska, maile tez bez odpowiedzi. Wczoraj wreszcie udało mi się zgłosić trzy kocice. Pierwsze uff. Czarna ze względu na leczenie parę dni w lecznicy zostanie, może się przez ten czas pogoda poprawi, bo kompletnie nie mamy gdzie i jak jej przetrzymać :( Gdyby była duża klatka to jeszcze można by ja było gdzieś postawić, ale nic takiego nie mamy. Poprzednio używaliśmy praczkarni, która teraz póki co służy za magazyn i nawet nie da sie jej zamknąć.
Obrazek
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro kwi 14, 2021 9:59 Re: Szarość nie radość.

Ufff, jak dobrze, że złapana! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60178
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 14, 2021 11:04 Re: Szarość nie radość.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 14, 2021 11:11 Re: Szarość nie radość.

Ona już dawno mogła miec dom i być wysterylizowana :( A tak to tylko zaufanie do mnie straciła.
Znajoma administratorki zadzwoniła do niej miesiąc temu, że jej koleżanka straciła kota (zator...) i jak zobaczyła Czarną na zdjęciu to koniecznie chce jej dać dom. Koty miała zawsze, niewychodzące. I koniecznie, no koniecznie, przyjedzie dziś po nią. Więc najpierw powiedziałam, że musze ją wysterylizować, że jest półdzika i trzeba ją spokojnie oswajać itd. Ależ oczywiście, oczywiście. No dobrze, ale jak ją złapię? Ruda daje się głaskać i dotykać, ale Czarna tylko czasem troszkę przy jedzeniu. No i jak poszłam karmić koty to Czarna siedziała na parapecie, dała się wziąć w ręce i włożyć do klatki... Bez wyrywania, drapania, gryzienia. Przeznaczenie jakieś?
Kobiety były za godzinę. Nowa właścicielka zachwycona. Pół godziny kładłam, ze NAJPIERW do lecznicy na sterylizację, nawet jak nie mają na dziś terminu to zostawić do jutra. Bo po zabiegu będzie lekko otumaniona i łatwiej zaakceptuje nowe miejsce i człowieka. Ale oczywiście, oczywiście. Pojechały.
Po godzinie dostaję zdjęcie.
Obrazek
Pojechały prosto do domu, "żeby kotka nakarmić i najpierw oswoić". I wypuściły z klatki na mieszkanie, choć mówiłam, że najpierw np. w łazience. Czarna dokonała pogromu w kwiatkach, a jak chciały ją złapać to weszła za blaszany kaloryfer i przestała dawać znaki życia. Żadnego ruchu, głosu... A pani przerażona, już nie chce kotka, bo się boi, co zrobi jak pójdzie do pracy...
Za dwie godziny pojechałam, otworzyły roztrzęsione. Od drzwi odezwałam się "cześć królewno, mruu, gdzie jesteś?" A kotka "miauuu" zza kaloryfera. Więc one zapłakane, bo się bały, że ona nie żyje. Siadłam koło kaloryfera, cały czas mówiąc do Czarnej, a ona mi za każdym razem odpowiadała. Palcem przesuwałam ją do przodu, ale kaloryfer był we wnęce i nie wiedziałam, jak przez taką szparę kotka wyjdzie. W końcu wsunęłam ręke za kaloryfer, który lekko zsunał się z haka, złapałam ją za kark i delikatnie wyjęłam. Pięć minut i było po problemie. Kotka przytulona na moich rękach, nie wyrywała się, po włożeniu do klatki zjadła i w cieple zasnęła.
Wróciła do swoich sióstr. A mogło być tak pięknie...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro kwi 14, 2021 12:45 Re: Szarość nie radość.

Wystraszyły kotkę okropnie.

Dobrze że zabrałaś kicię tak szybko i umiejętnie. Gratuluję podejścia do wystraszonej.
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 2377
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 14, 2021 14:27 Re: Szarość nie radość.

Ludzie są beznadziejni. I nieodpowiedzialni. Szkoda, bo kotka mogła mieć dom, nie jest taka dzika, skoro dała Ci się wziąć na ręce! Też gratuluję wydobycia wystraszonej panny zza kaloryfera! :ok: :1luvu:
Dobrze, że chociaż nie będzie już rodzić :ok: :ok: :ok: Ale oczki brzydkie, trzeba leczyć.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60178
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości