Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 04, 2023 19:13 Re: Szarość nie radość. Czasem słońce, czasem deszcz...

To czarne to Kotek? 8O Wygląda jak młody kociak!
Jakby miał jeszcze łyse usteczka niedomknięte i pędzelki na uszach, to bym pomyślała że to moja Mała Czarna. Ona czasami tak "paczy"
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33157
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 04, 2023 20:43 Re: Szarość nie radość. Czasem słońce, czasem deszcz...

MB&Ofelia pisze:To czarne to Kotek? 8O Wygląda jak młody kociak!
Jakby miał jeszcze łyse usteczka niedomknięte i pędzelki na uszach, to bym pomyślała że to moja Mała Czarna. Ona czasami tak "paczy"

Kotek, Kotek :D
Czasem wygląda jak stary zgred, ale tu żebrał o Rafaello (którego nie dostał...) Wtedy mu się robią oczy jak u kota że Shreka :ryk:
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro sty 04, 2023 20:45 Re: Szarość nie radość. Czasem słońce, czasem deszcz...

Kotek nie może czasami słodkiego ?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19459
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sty 04, 2023 20:50 Re: Szarość nie radość. Czasem słońce, czasem deszcz...

Pewno może, tylko ja jestem wredna. Czasem kawałek biszkopta i tyle. A zresztą czy ja wiem, co w tym Rafaello jest?
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro sty 04, 2023 20:54 Re: Szarość nie radość. Czasem słońce, czasem deszcz...

Powiedz Kotku że nie potrzebuje słodyczy bo sam jest słodki :201461
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33157
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 04, 2023 21:10 Re: Szarość nie radość. Czasem słońce, czasem deszcz...

haaszek pisze: A zresztą czy ja wiem, co w tym Rafaello jest?

Słodkie jest :mrgreen: dlatego Kotek tak pięknie żebrał. :1luvu:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19459
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sty 04, 2023 21:24 Re: Szarość nie radość. Czasem słońce, czasem deszcz...

O, on bardzo pięknie potrafi prosić! Nawet o jednego chrupka. Mówię "wiewióreczka" i Kotek robi słupka :lol:
Prawdę mówiąc, to mimo pewnego stopnia autyzmu jest najbardziej "wykształcony" z całej trójki, reaguje na "siad", "daj łapę", "idź do Marka" i takie różne.
Młode w porównaniu z nim to niedouczone głupki :oops: nadrabiają urodą.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro sty 04, 2023 21:51 Re: Szarość nie radość. Czasem słońce, czasem deszcz...

No nie wiem, czy tak znowu nadrabiają urodą. Kotek jest zdecydowanie NAJpiękniejszy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9999
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro sty 04, 2023 23:02 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Okołoświątecznych przygód nie koniec.
Po Wigilii i nacieszeniu się prezentami dzieci postanowiły wrócić do lasu. I dramat - nie ma kluczy do domu. Kocice przecież nie otworzą. Przeszukana szafa, kurtki, samochód, parking. Jedyne dostępne klucze przepadły. Nikt się bardzo nie dziwił, bo moje Starsze Dziecko jest znane z tego, że miewa takie przygody. No ale małe już marudzą, jest ciemno i późno, koty zamknięte, w kominku na pewno wygasło - a nie ma jak wejść. I wtedy wpadłam na myśl, że może Paweł, który ma drugi komplet kluczy bo ma nam pociąć drewno, jest w Jarosławiu u mamy. I był! Miał właśnie jechać do Rzeszowa. Złapałam go w ostatnim momencie. Dobrze, że sąsiadów na dole nie było, to kamień spadający mi z serca ich nie przestraszył.

Sylwestra pojechaliśmy spędzić z dziećmi w Zielonym Domku. Zapakowaliśmy koło 19 wyżerkę, napitki i pościel i pojechaliśmy. Oczywiście tylko otworzyliśmy drzwi Rysia wybiegła na taras. Szprotka tylko wystawiła nos i stwierdziła, że za zimno. Wnieśliśmy przywiezione zapasy i powoli nakrywaliśmy do stołu. Siedzieliśmy, słuchaliśmy muzyki, ale Rysia nie przychodziła, więc wyszłam zawołać na zewnątrz. "Mamo, nie przejmuj się nią, ona zaraz wraca i się drze, żeby ją wpuścić" - powiedziała córka.
Ok, siedziałam więc, rozmawiałam, potem poszłyśmy z wnuczką poświecić latarką przez okno na piętrze, czy się Rysi gdzieś pod krzakami oczy nie świecą, ale świecił się tylko hologram na szybie samochodu.
W międzyczasie przynosiliśmy jedzenie i picie z tarasu, który służył nam za lodówkę :D i każdy pogwizdywał na Rysię. Przy okazji zięć zapytał Siwego, czy mu się nie rozładuje akumulator jak ma włączony kierunkowskaz :D i Siwy pogonił go wyłączyć. Przed 22 już wszyscy wychodzili i gwizdali. Rysi nie było. Starsze Dziecko poszło nawet na drogę poświecić i zawołać, a ja zapytałam Siwego, czy mu się udało wszystko za jednym razem przynieść z samochodu, bo trochę tego było. "No co ty" - powiedział Siwy - "przecież sama wiesz, ile samej pościeli było, trzy razy chodziłem".
"No to idź jeszcze raz do samochodu po kota" - powiedziałam i Siwy wrócił z Rysią na rękach. Kot był szczęśliwy, dzieci szczęśliwe a ja wreszcie mogłam spokojnie zjeść i się napić.

Biedna, jak ją wołaliśmy to włączyła kierunkowskaz, ale nikt nie zrozumiał znaków, które dawała :D Byłaby siedziała w samochodzie do przyszłego roku...

A przygody skończyły się tradycyjnym wydłubywaniem Ryśki z kanapy, gdzie się zabunkrowała, kiedy w drodze powrotnej przyjechali się pożegnać.

To ja już poproszę trochę spokoju na resztę roku.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro sty 04, 2023 23:44 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Podziwiam intuicję! A może dedukcję? Bo wkraczasz do akcji niczym Sherlock Holmes :201494
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 05, 2023 9:58 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Wspaniale opowiadasz. Życzę spokojnego, zdrowego, Nowego 2023 Roku :D
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 2366
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 05, 2023 17:02 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Nie ma rady, skoro Rysia opanowała kierunkowskaz, to musicie jej jeszcze pokazać jak uruchomić klakson.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33157
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 09, 2023 18:11 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Podobno kiedyś miałam swojego kota... Podobno, ale ktoś mi go podkradł :(
https://www.facebook.com/reel/689873396 ... &ref=notif
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2769
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon sty 09, 2023 18:20 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Jakie to słodkie! :1luvu:
Nie dziwię się że jesteś zazdrosna :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33157
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 09, 2023 18:27 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Urocze! :201461 :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, luty-1, Silverblue i 69 gości