Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
haaszek pisze:JPRDL. Wkurzyłam się. Prezeska wspólnoty przez wiceprezeskę przekazała mojej mamusi uwagę, że KOTY ZAŁATWIAJĄ SIĘ NA KLATCE.
Mieszka dwa piętra wyżej i przez dwanaście lat nie zauważyła, że koty same nie wychodzą, nawet na klatkę. Kretynka.
Lifter pisze:haaszek pisze:JPRDL. Wkurzyłam się. Prezeska wspólnoty przez wiceprezeskę przekazała mojej mamusi uwagę, że KOTY ZAŁATWIAJĄ SIĘ NA KLATCE.
Mieszka dwa piętra wyżej i przez dwanaście lat nie zauważyła, że koty same nie wychodzą, nawet na klatkę. Kretynka.
Repons:
"Koty poleciły przekazać, że w takim syfie srać nie mają zamiaru. Może jak odmalujecie klatkę to zaczną, ale nie obiecują."
Lifter pisze:haaszek pisze:JPRDL. Wkurzyłam się. Prezeska wspólnoty przez wiceprezeskę przekazała mojej mamusi uwagę, że KOTY ZAŁATWIAJĄ SIĘ NA KLATCE.
Mieszka dwa piętra wyżej i przez dwanaście lat nie zauważyła, że koty same nie wychodzą, nawet na klatkę. Kretynka.
Repons:
"Koty poleciły przekazać, że w takim syfie srać nie mają zamiaru. Może jak odmalujecie klatkę to zaczną, ale nie obiecują."
haaszek pisze:Jaka ulga! To nie nerki, to tylko styrodur!
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 218 gości