Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

[haaszek]

:ok:
Kiedy wyniki?

Po 16.

Boje się trochę, ostatnio ulubiony sport Kotka to podkradanie jedzenia młodemu. Z wzajemnością.
Chodzę za nim, pilnuję, żeby pił. Codziennie Nefrokril. Nienawidzi mnie.

[haaszek]

za kciuki, pomogło
Tarczyca w porządku, cukier pięknie w środku normy, wątroba też. Nerki: minimalnie (o 0,2) przekroczona kreatynina, i tak dalej trzymamy

[muza_51]

Tak trzymać

[Malk]

Jaki porządny Kotek!! Tak trzymać!

[jolabuk5]

Brawo!

[haaszek]

Dwa dni temu córka pisała, że się poprawił, jeżdziła co tydzień ściągać chłonkę, miał całkiem ładne wyniki krwi, przybyło mu pół kilo w ciągu miesiąca.
Wczoraj, że go pożegnała. Tak mi jej żal - to ponad jedna trzecia jej życia.
Practice - kot, który oswoił moją mamę

[jolabuk5]

Practice[*][*][*]

[haaszek]

dwanaście lat temu

i dwa tygodnie temu

[Malk]

Współczuję ogromnie

[Lifter]

Zawsze sobie mysle, czy to dobrze czy niedobrze, ze koty nie dozywaja np. 20-30 lat. Z jednej - bylyby dluzej z nami. Z drugiej - jaki to wtedy bylby bol i zal.

Choc przeciez i rok czy poltora nawet wystarcza, by bolalo tak bardzo.

Coz. Mial dobre zycie, choc to dzis zadna pociecha, bo go nie ma. Ale bedzie nadal zyl w pamiecie swoich ludzi, poki oni zyja. ja czesto wspominam swa kotke sprzed 40 lat i wszystkie inne, ktore byly po niej. Jesli cokolwiek jest po tej drugiej strony, moze beda na mnie czekac, z fochem ze tyle czasu mi to zajelo.

[Gosiagosia]

Współczuję.

[haaszek]

Kiedy usypiałam swojego piętnastoletniego psa, to moje córki były od niego młodsze. Był przez ich całe życie. I przez ponad 1/3 mojego. Boli. Tak jak do tej pory boi śmierć Irenki i Mariana, moich wyjątkowych papużek. A miały tylko siedem lat. Nigdy nie jest dobrze.

[Gosiagosia]

Kiedy usypiałam swojego piętnastoletniego psa, to moje córki były od niego młodsze. Był przez ich całe życie. I przez ponad 1/3 mojego. Boli. Tak jak do tej pory boi śmierć Irenki i Mariana, moich wyjątkowych papużek. A miały tylko siedem lat. Nigdy nie jest dobrze.

Każda strata ukochanego zwierzaka długo bardzo boli. Zawsze też pozostaną w naszych sercach i pamięci.

[muza_51]

Nie wiem co napisać. Tak trudno znaleźć odpowiednie słowa.

[meg11]

Praktiś [*] cudny rudy kociaku, już nie boli biegaj z moimi, niech się Tobą zaopiekują.