Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
haaszek pisze:No, Kotek jak tylko zaszeleszczę swoim blistrem z lekarstwami to wieje skulony gdzie się da, bo mu podaję kapsułki Renokrilla, na nerki. Nerki ok, ale kot się mnie boi
A Echo na parkingu przychodni od razu z powrotem wsiada do samochodu. Tyle, że jak wracamy zaraz za bramką stawia ogon jak świecę, lasi się i przymila. Może jednak nienawidzi lekarza, nie mnie.
meg11 pisze:haaszek pisze:No, Kotek jak tylko zaszeleszczę swoim blistrem z lekarstwami to wieje skulony gdzie się da, bo mu podaję kapsułki Renokrilla, na nerki. Nerki ok, ale kot się mnie boi
A Echo na parkingu przychodni od razu z powrotem wsiada do samochodu. Tyle, że jak wracamy zaraz za bramką stawia ogon jak świecę, lasi się i przymila. Może jednak nienawidzi lekarza, nie mnie.
Może raczej cieszy się że już w domku
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Silverblue i 302 gości