Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 04, 2024 15:25 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

To mi mocno przeboje z Mopikiem przypomina. Sikanie, nerki, cos ze sledziona...
Nie wiem czy w wieku Kotka operacje maja sens - narkoza moze byc dla niego duzym zagrozeniem. On ma juz 16 lat, prawda?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4416
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 04, 2024 16:11 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

15 w sierpniu
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2773
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw kwi 04, 2024 16:31 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

Mopik mi się od razu skojarzyl
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2773
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw kwi 04, 2024 16:42 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

Z drugiej strony kiedy równo dziewięć lat temu Kotek dostał pierwszego ataku padaczki już zaczęłam się z nim żegnać. A on te dziewięć lat wytrwał, może jeszcze uda się nam trochę czasu ukraść.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2773
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw kwi 04, 2024 17:16 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

Nospę daję w zastrzykach, tylko trzeba wziąć receptę od weta.

Cykoria cudna :1luvu:
Ostatnio edytowano Czw kwi 04, 2024 18:29 przez jolabuk5, łącznie edytowano 1 raz
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60512
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 04, 2024 18:23 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

haaszek pisze:Z drugiej strony kiedy równo dziewięć lat temu Kotek dostał pierwszego ataku padaczki już zaczęłam się z nim żegnać. A on te dziewięć lat wytrwał, może jeszcze uda się nam trochę czasu ukraść.


No wiec wlasnie. Mopik zyl 12 lat i 2 miesiace. Choc jak mial 5 lat to wet zdiagnozowal mu jakas chorobe (gdy mu biale cialka bardzo polecialy) genetyczna i stwierdzil, ze z taka diagnoza kot zyje srednio 5 lat. Coz, moze pozylby jeszcze z pol roku, gdybysmy poddali go agresywnej terapii, MOZE (choc ostatnie USG wykazalo jakies guzki na sledzionie a i nerki mial juz mocno zuzyte...). Ale nie chcialem go meczyc, bo dla niego kazda wizyta byla trauma. Widzialem, ze ma juz dosyc.
Ale poki Kotek ma chec zyc...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4416
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 04, 2024 19:58 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

Kciuki za Kotka!
Cokolwiek by mu nie było, niech żyje z Wami jak najdłużej i najlepiej.
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10034
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt kwi 05, 2024 6:37 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

haaszek pisze:Z drugiej strony kiedy równo dziewięć lat temu Kotek dostał pierwszego ataku padaczki już zaczęłam się z nim żegnać. A on te dziewięć lat wytrwał, może jeszcze uda się nam trochę czasu ukraść.

Z padaczką można żyć,moja Żabcia dostała padaczkę kilka miesięcy temu i od tego czasu ćwiarteczka Phenoleptilu i Żabcia jak nowa.A ma coś około 15-16latek.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19664
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt kwi 05, 2024 8:15 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

meg11 pisze:
haaszek pisze:Z drugiej strony kiedy równo dziewięć lat temu Kotek dostał pierwszego ataku padaczki już zaczęłam się z nim żegnać. A on te dziewięć lat wytrwał, może jeszcze uda się nam trochę czasu ukraść.

Z padaczką można żyć,moja Żabcia dostała padaczkę kilka miesięcy temu i od tego czasu ćwiarteczka Phenoleptilu i Żabcia jak nowa.A ma coś około 15-16latek.

Kotek od kilku dobrych lat nie ma już padaczki (była spowodowana niedoczynnością tarczycy), ale natura nie znosi próżni więc zafundował mi coś nowego.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2773
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt kwi 05, 2024 9:03 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

Starość nie radość, niestety.
Odpukac poki co gruby jak swinia Kropek zdrow jak ryba, a Kicia - moze miec juz ze 12-14 lat choc wcale po niej tego nie widac - tez. Tyle, ze Lapkowi lapka nadal nie odrosla, a z pyszczka cos nie fiolkami zalatuje, czyli pewnie czeka nas wizyta u weta i sanacja paszczy. A kupska wali tak przerazliwie smierdzace, ze slowami opisac sie nie da.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4416
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 05, 2024 12:04 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

U naszej Rysi też wieku z wyglądu nie widać, a kończy w tym roku 16 lat. Pewno, nie jest tak aktywna, ale futerko śliczne, śladów po usunięciu nowotworu nie widać, zęby w komplecie, Szprotce nadal przylać potrafi i chodzi w nocy nosząc w pyszczku różne zabawki i wyjąc. Ostatnio nosiła zaczęty szalik, razem z drutami i kłębkiem. Obie najchętniej polegują na człowieku i już się martwię, co będzie jak ich zabraknie. Dziewczynki wiedzą, że kotki są już stare, prawie jak ich prababcia, ale będzie straszna rozpacz, bo to ich kochane koty, starsze od nich.
A Kotek siwieje. Na głowie, na pyszczku, na bokach. Jest już po 70 przecież.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2773
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob kwi 06, 2024 8:24 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

Myślałam, że po zmianie czasu koty będą mnie budzić zamiast o 5.30 to godzinę później. Nic z tego, one też sobie czas przestawiły. :evil:
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2773
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie kwi 07, 2024 5:08 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

5.12
Kto mi o tej porze obudził Echo?!
Siwy, który wstał do toalety i deska przy zamykaniu uciekła mu z ręki?
Mamusia, która wstała sprawdzić, czy ktoś nie puka?
Sąsiad 85+, który o tej porze wychodzi na swój pierwszy spacer i trzaska drzwiami?
Kos, który na latarni za oknem drze się jak porąbany?

Echo stwierdził, że jak ktoś nie śpi to inni też powinni wstać i zaczął dobijać się do drzwi, co brzmi jak atak kibola uzbrojonego w bejsbol na drzwi "Żabki". Głuchy by się obudził. Dodatkowo pojękiwal i od czasu do czasu wskakiwał do torby prezentowej, ktorą ściągnął z półki.
Siëgnęłam pod łóżko po spryskiwacz i zagroziłam, że go spsikam, co działa zawsze bezbłędnie. Echo wskoczył na łóżko i udawał, że wcale nie wstawał.
Za to obudził się Kotek i ruszył ze swojego krzesła, przez moje łozko do kuwety. I oczywiście do kuwety nie poszedł, tylko usiadł na swojej misce i rozglądal się za jedzeniem. Wjęłam spod niego miskę i poszłam do kuchni nałożyć Bozity. Na to Echo sobie przyoomnial, że jednak nie śpi i zaczął kopać okutymi butami w drzwi. Na co obudził się l'Oro i rozdarł mordę. Wróciłam z Bozitą dla Kotka i zabrałam miski młodych, żeby im nałożyć Doliny Noteci.
Kotek właśnie skończył jeść, więc go profilaktycznie wysłałam do kuwety. Wysikał się, wylazł, wysłałam go na krzesło, młode też dojadaly swoje żarcie. Położyłam się, l'Oro dalej drze ryja. Okazało się, że Echo siedzi na jego poduszce na parapecie.
Posadziłam Echo na kołdrze, l'Oro na parapecie, siebie do łozka.
Kotek przypomniał sobie, że jeszcze kupy nie zrobił i ruszył ze swojego krzesła przez moje łozko do kuwety, przy okazji obrywając od Echo, przez którego też przeszedł.
Kupa kotka to broń biologiczna, której nie da się zlekceważyć i przeczekać do rana. Bo można tego rana nie dożyć.
Wstałam, posprzątałam, poczekałam az Kotek wciągnie drugą porcję Bozity, wysłałam go na krzesło i polozyłam się obok Echo. Kos za oknem na szczęście przestał drżeć dziób.
Jest szósta, niedziela i chyba przez to nakładanie jedzenia kotom zrobiłam się głodna.
Może wstanę, pójdę do kuchni zrobić kawę i śniadanie i obudzę trzaskając talerzami mamusię i Siwego? Jak ja nie śpię to niech oni też wstaną.
Dzień dobry :(
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2773
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie kwi 07, 2024 8:55 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

U mnie Łatek wali kupska że powalają na kolana zapachem.Od razu wiadomo że Łacienty był do tego śpiewa więc 2w1 mamy i spacerek na przyszpieszaczu do kuwety co by sprzątnąć od razu.
Ja dziś od 5:50 na nóżkach bo komisję zalicaczam jako Obserwator Społeczny :mrgreen: i to na własne życzenie :twisted: :roll:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19664
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie kwi 07, 2024 9:10 Re: Szarość nie radość. A Kotek zaczyna się nam psuć

Ja wykorzystałam swój wiek :? i zażyczyłam sobie głosowania korespondencyjnego, więc od tygodnia jestem po. Ale Siwy stwierdził, że pójdzie normalnie "losować" więc plany wyjazdu w sobotę nie wyszły.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2773
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 86 gości