Szarość nie radość. Wróciliśmy!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 09, 2023 18:48 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Ja tak konkubentowi odbiłam kota ;)
tzn on chciał go wziąć, a zwierzątko kocha mnie :smokin:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9955
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon sty 09, 2023 19:01 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Znów nie mam swojego kota :/ Bo Loro żyje własnym życiem :D
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2745
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon sty 09, 2023 19:38 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Tja, znam ten bol. Wszystkie koty jakie mielismy z zona byly albo jej, albo bardziej jej niz moje, albo swoje. No, Mopik powiedzmy byl troszke bardziej moj niz jej.
A nawet on nie byl za wylewny - to znaczy byl, lal ile wlezie poza kuweta.
Brakuje mi takich kocich czulosci, ale coz, musze sie pogodzic z tym, ze juz ich nie zaznam.
Kicha troche.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4386
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 10, 2023 22:09 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Tak to bywa. One decydują...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto sty 10, 2023 23:06 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Lifter pisze:Tja, znam ten bol. Wszystkie koty jakie mielismy z zona byly albo jej, albo bardziej jej niz moje, albo swoje. No, Mopik powiedzmy byl troszke bardziej moj niz jej.
A nawet on nie byl za wylewny - to znaczy byl, lal ile wlezie poza kuweta.
Brakuje mi takich kocich czulosci, ale coz, musze sie pogodzic z tym, ze juz ich nie zaznam.
Kicha troche.

Kup se psa.
Będzie Cię kochał bezgranicznie. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.

meg11

 
Posty: 19337
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sty 11, 2023 17:09 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Iii tam wole koty.
Nawet takie, ktore maja mnie gdzies.
Psy sa... za wylewne. Ja jestem introwertykiem. Kocie mruczenie, szturchniecie lebkiem, przytulenie sie - to w sam raz. Psia milosc jest zbyt ostentacyjna, glosna, natarczywa.
No i pies kocha za nic, wystarczy ze jestem.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4386
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 12, 2023 10:19 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Lifter pisze:Iii tam wole koty.
Nawet takie, ktore maja mnie gdzies.
Psy sa... za wylewne. Ja jestem introwertykiem. Kocie mruczenie, szturchniecie lebkiem, przytulenie sie - to w sam raz. Psia milosc jest zbyt ostentacyjna, glosna, natarczywa.
No i pies kocha za nic, wystarczy ze jestem.

Miałam Psa. Nie wszystkie zachowują się tak głośno, natarczywie, ostentacyjnie. U mnie nie było przy powitaniu skakania, szczekania, rzucania się z łapami. Było położenie łba, łapy na kolanie. Ciche sapnięcie "tu jestem". Nie było szczekania, obszczekiwania ludzi i psów. Szaleństwo tylko na spacerach, nie w domu. Chodząca dobroć i mądrość. Ale właśnie dlatego po jego śmieci powiedziałam sobie "żadnego innego psa, bo mi się trafi nadaktywny kretyn, a tego nie wytrzymam".
A za wylewne koty... Pętające się ciągle pod nogami, miauczące i jęczące, pchające się na kolana ledwo się usiądzie. O, dziękuję serdecznie. Nie dla mnie :D Dla mnie szczytem jest już atencjusz Loro, który siedzi w łazience na półce i woła, żeby przyjść zobaczyć go podziwiać, jak pięknie siedzi :ryk: I zanim się położy spać albo pójdzie do kuwety musi najpierw opowiedzieć o tym całemu światu :twisted:
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2745
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Czw sty 12, 2023 17:40 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Coz, mam atencjusza Kropka w domu... no ale mowie tak... generalnie, ze koty sa duzo bardziej wyciszone niz psy w okazywaniu emocji i uczuc - mnie to przypada do gustu. Wolew ciche mruczenie kota, niz wrzask na caly dom "ojejejejejej, wrocil. wrociiil, tak sie ciesze, to bylo najgorsze 15 minut w moim zyciuuuu!" - bo ktos wyszedl do sklepu. Kociarz jestem i tyle.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4386
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 12, 2023 18:22 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

To prawda, wyobraź sobie, że zamiast 3 kotów masz w domu 3 psy. Na pewno byłoby je bardziej "widać" niz koty.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59705
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 12, 2023 19:57 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Obrazek

Stanowczo wolę koty! Nawet jak w środku nocy zrzucają kłaka na poduchę, fotel i podłogę...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33052
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 12, 2023 23:03 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

No już bez tej dyskryminacji :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.

meg11

 
Posty: 19337
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt lut 03, 2023 0:22 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

haaszek pisze:Podobno kiedyś miałam swojego kota... Podobno, ale ktoś mi go podkradł :(
https://www.facebook.com/reel/689873396 ... &ref=notif


Ale piękne :1luvu: :mrgreen:

Sigrid

 
Posty: 5167
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Pt lut 03, 2023 5:53 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Sigrid pisze:
haaszek pisze:Podobno kiedyś miałam swojego kota... Podobno, ale ktoś mi go podkradł :(
https://www.facebook.com/reel/689873396 ... &ref=notif


Ale piękne :1luvu: :mrgreen:

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59705
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 04, 2023 17:18 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Co tam u was i Kotka i reszty bandy?
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4386
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 08, 2023 13:01 Re: Szarość nie radość. I znów od początku

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25466
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 106 gości