Szarość nie radość. I znów od początku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 29, 2022 10:50 Re: Szarość nie radość.

:ryk:

Miałam podobną sytuację tylko z zeberkami. Jak tylko weszłam po pracy do domu samczyk zawzięcie fruwał od okna do drzwi i z powrotem. Nie rozbierałam się tylko poszłam zobaczyć co się stało, skoro maluch prosi o interwencję. Sprawa od razu się wyjaśniła, pani zeberka wpadła za firankę i nie umiała się wydostać, po uwolnieniu do mieszkania wrócił błogi spokój.
Ptaszek mniejszy od wróbelka potrafił powiedzieć że trzeba udzielić pomocy.
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 2305
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2022 11:05 Re: Szarość nie radość.

Senanta pisze::ryk:

Miałam podobną sytuację tylko z zeberkami. Jak tylko weszłam po pracy do domu samczyk zawzięcie fruwał od okna do drzwi i z powrotem. Nie rozbierałam się tylko poszłam zobaczyć co się stało, skoro maluch prosi o interwencję. Sprawa od razu się wyjaśniła, pani zeberka wpadła za firankę i nie umiała się wydostać, po uwolnieniu do mieszkania wrócił błogi spokój.
Ptaszek mniejszy od wróbelka potrafił powiedzieć że trzeba udzielić pomocy.

Masz zeberki! I to latające luzem!
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro cze 29, 2022 12:08 Re: Szarość nie radość.

haaszek pisze:Wracam w nocy z pracy. Już na dole słyszę rozdzierające miauczenie Loro. Pierwsza myśl - uciekł, pomylił mieszkania i gdzieś pod drzwiami sąsiadów płacze. Nie, to u nas w mieszkaniu. Otwieram, Loro koniecznie chce wyjść ale wraca ze mną. Dziwne, za drzwiami nie siedzi Echo, jak to bywa normalnie.
- Gdzie jest Echo? - pytam. Rozglądam się po mieszkaniu, Siwy zamknięty w Ptasim, mamusia słucha telewizora na full, Kotek rozwalony na kanapie. A za drzwiami zamkniętego balkonu jak rybka w akwarium siedzi Echo i się wytrzeszcza. Siwy wieszając pranie zamknął kota na balkonie. Co najmniej godzinę wcześniej... Wypuszczam.
Loro biega za nim i się cieszy, że go uratował, że wreszcie jest.
Jest tak nachalny, że w końcu dostaje z liścia.
Kocia wdzięczność.

Boskie

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro cze 29, 2022 12:48 Re: Szarość nie radość.

haaszek pisze:
Senanta pisze::ryk:

Miałam podobną sytuację tylko z zeberkami. Jak tylko weszłam po pracy do domu samczyk zawzięcie fruwał od okna do drzwi i z powrotem. Nie rozbierałam się tylko poszłam zobaczyć co się stało, skoro maluch prosi o interwencję. Sprawa od razu się wyjaśniła, pani zeberka wpadła za firankę i nie umiała się wydostać, po uwolnieniu do mieszkania wrócił błogi spokój.
Ptaszek mniejszy od wróbelka potrafił powiedzieć że trzeba udzielić pomocy.

Masz zeberki! I to latające luzem!
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Miałam. To było sporo lat temu.
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 2305
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2022 15:28 Re: Szarość nie radość.

egwusia pisze:
haaszek pisze:Wracam w nocy z pracy. Już na dole słyszę rozdzierające miauczenie Loro. Pierwsza myśl - uciekł, pomylił mieszkania i gdzieś pod drzwiami sąsiadów płacze. Nie, to u nas w mieszkaniu. Otwieram, Loro koniecznie chce wyjść ale wraca ze mną. Dziwne, za drzwiami nie siedzi Echo, jak to bywa normalnie.
- Gdzie jest Echo? - pytam. Rozglądam się po mieszkaniu, Siwy zamknięty w Ptasim, mamusia słucha telewizora na full, Kotek rozwalony na kanapie. A za drzwiami zamkniętego balkonu jak rybka w akwarium siedzi Echo i się wytrzeszcza. Siwy wieszając pranie zamknął kota na balkonie. Co najmniej godzinę wcześniej... Wypuszczam.
Loro biega za nim i się cieszy, że go uratował, że wreszcie jest.
Jest tak nachalny, że w końcu dostaje z liścia.
Kocia wdzięczność.

Boskie

Super! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59699
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 29, 2022 18:21 Re: Szarość nie radość.

Mam pytania odnośnie szelek.
Czy przyzwyczajałaś Echo i Loro do chodzenia w szelkach czy od razu ubrałaś i na spacer?
Jak ciasno ubrać szelki?
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 2305
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 29, 2022 18:29 Re: Szarość nie radość.

Też zazdroszczę Haszek bezproblemowego oszelkowania kotów.

Szczególnie tych pierwotnie bezdomnych.

Mnie się nie udało. Próby od kilkusekundowych podejmowałam przez 15miesiecy.

W moim przypadku się nie udało.
Wszystkie pozostałe koty, dawały radę, Ten egzemplarz nie :placz: l

W moim przypadku to jeden na siedem.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro cze 29, 2022 18:35 Re: Szarość nie radość.

haaszek pisze:Wracam w nocy z pracy. Już na dole słyszę rozdzierające miauczenie Loro. Pierwsza myśl - uciekł, pomylił mieszkania i gdzieś pod drzwiami sąsiadów płacze. Nie, to u nas w mieszkaniu. Otwieram, Loro koniecznie chce wyjść ale wraca ze mną. Dziwne, za drzwiami nie siedzi Echo, jak to bywa normalnie.
- Gdzie jest Echo? - pytam. Rozglądam się po mieszkaniu, Siwy zamknięty w Ptasim, mamusia słucha telewizora na full, Kotek rozwalony na kanapie. A za drzwiami zamkniętego balkonu jak rybka w akwarium siedzi Echo i się wytrzeszcza. Siwy wieszając pranie zamknął kota na balkonie. Co najmniej godzinę wcześniej... Wypuszczam.
Loro biega za nim i się cieszy, że go uratował, że wreszcie jest.
Jest tak nachalny, że w końcu dostaje z liścia.
Kocia wdzięczność.

Brawa dla Loro! :ok: :201461
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34180
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon lip 04, 2022 17:55 Re: Szarość nie radość.

Brawo dla zbawcy!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84524
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 06, 2022 13:13 Re: Szarość nie radość. Niebieska klatka znów w akcji

MMS wieczór od Grażynki: Bury przyszedł, ale zobacz jak wygląda. Jakaś rana na boku, pyszczek chyba spuchnięty, jak stoi nad miską to się chwieje. Wszedł do budy, pcha się sam pod ręce. Przyjedź, zobacz.
Jadę.
Otwieram okno, od razu z budy wychodzi Buras - chudy, z opuchniętą głową, śmierdzący. I wcale nie protestuje, kiedy wkładam go do klatki. Wylizuje co dostał na misce, trochę jęczy ale zostaje na noc na poduszce w klatce, na korytarzu.
Rado korytarz śmierdzi, kot śpi zwinęty w kłebek. Jedziemy do lecznicy. Po drodze próbuję dodzwonić się do Ochrony Środowiska, ale widać u nich urlopy. Na Straż nawet nie dzwonię, do niewidomej kotki przyszło na piechotę dwóch strażników, bez klatki i pomysłu, jak ją złapać. Gdyby nie moja klatka i samochód to nie wiem, co by wymyślili.
Został w lecznicy na badaniach, trzeba dać kroplówkę, bo tragicznie odwodniony.
Kciuki potrzebne. Oby testy nie wykazały białaczki.

Obrazek
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro lip 06, 2022 13:31 Re: Szarość nie radość. Niebieska klatka znów w akcji

Kciuki za Burego! Oby to był jakiś łatwy do wyleczenia stan zapalny czy zakażenie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59699
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 06, 2022 13:44 Re: Szarość nie radość. Niebieska klatka znów w akcji

Ogromne kciuki, zeby to bylo cos, co łatwo ogarnąć.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84524
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 06, 2022 13:47 Re: Szarość nie radość. Niebieska klatka znów w akcji

Już dawno było widać, że ma coś z pyskiem, że się ślini, je z trudem. Ale był niełapalny. A teraz sam przyszedł prosić o pomoc. I bardzo byśmy chciały go nie zawieść :(
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Śro lip 06, 2022 14:00 Re: Szarość nie radość. Niebieska klatka znów w akcji

Wspolczuje :( to zawsze bardzo trudne
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84524
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 06, 2022 16:43 Re: Szarość nie radość. Niebieska klatka znów w akcji

Oby się udało! I tak już sukces, że przyszedł po pomoc :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59699
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaryLux, Nul i 77 gości