Urwisek Boryś i Fiszeczka - to już dwa lata bez Ciebie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 28, 2021 20:56 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Talka pisze:
jolabuk5 pisze:Wiem. Ale chyba byłoby gorzej, gdyby te miejsca były puste...


Nie wiem...[/quote]
Borysek to piekny kocurek,nie jest niczemu winien,zasluguje na to,zeby byc kochanym
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto maja 04, 2021 11:23 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Trzy tygodnie...
Tęsknię Fiszeczko :(
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto maja 04, 2021 11:32 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Natalko my też pamietamy
<3

A jak Borys?
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto maja 04, 2021 11:34 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

MonikaMroz pisze:Natalko my też pamietamy
<3

A jak Borys?


Borysek dobrze. Ostatnio wymiotował dwa dni troszkę ale jest ok..
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Śro maja 05, 2021 22:53 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Cześć forumowe ciotki...
To ja Borys...
Obrazek
Moja opiekunka próbuje się ze mną zaprzyjaźnić ale strasznie ciężko jej to idzie... Mi też... Bo ja nie lubię się tulić... A Fiszka lubiła i mruczała, a ja tego nie lubię....
Moja ludzka mamcia rozumie że każdy z nas ma inni charakter, ale ona strasznie dużo płacze i mówi że tak jej tego brakuje....
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Czw maja 06, 2021 1:41 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Talka pisze:Cześć forumowe ciotki...
To ja Borys...
Obrazek
Moja opiekunka próbuje się ze mną zaprzyjaźnić ale strasznie ciężko jej to idzie... Mi też... Bo ja nie lubię się tulić... A Fiszka lubiła i mruczała, a ja tego nie lubię....
Moja ludzka mamcia rozumie że każdy z nas ma inni charakter, ale ona strasznie dużo płacze i mówi że tak jej tego brakuje....

Bo Ciebie Borysku to jeszcze roznosi energia. Na mizianki przyjdzie czas, jak trochę dorośniesz :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 11, 2021 13:29 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Miesiąc....
Miesiąc temu nasz świat runął, w tym samym momencie Twoje serce się zatrzymało..
Fisza, miałyśmy razem witać kolejna wiosnę, miałaś łapać znów kolejny letni deszczyk, wrzucać kamyki do studzienki.. drzeć się rano że chcesz założyć szelki i iść na spacer...
Miałaś jeszcze długie lata spać na mojej poduszce, tymczasem poduszka jest pusta... A w domu? W domu nigdy nie było tak cholernie cicho , przecież drugiej takiej gaduły jak Ty nie ma...
Mieliśmy pożegnać Cie za kilkanaście lat.. Jednak felv zadecydował inaczej...
Przepraszam moja Kochana że się nie udało, dziękuję za najpiękniejsze 3 lata w moim życiu....
Mam nadzieję, że dałam z siebie tyle ile powinnam.... I nie poddałam się zbyt wcześnie...
Dziękuje , że byłaś...
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto maja 11, 2021 15:11 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Pięknie to napisałaś, Natalko...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 11, 2021 15:53 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Talka pisze:Cześć forumowe ciotki...
To ja Borys...
Obrazek
Moja opiekunka próbuje się ze mną zaprzyjaźnić ale strasznie ciężko jej to idzie... Mi też... Bo ja nie lubię się tulić... A Fiszka lubiła i mruczała, a ja tego nie lubię....
Moja ludzka mamcia rozumie że każdy z nas ma inni charakter, ale ona strasznie dużo płacze i mówi że tak jej tego brakuje....


Borysek jeszcze bedzie miziakiem,na razie to chlopczyk.Nie doczytalam,czy jest wykastrowany,mojemu Krystiankowi za ok trzy miesiace po kastracji zaczela sie faza na mizianie i z kazdym dniem wzrasta
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 4802
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Wto maja 11, 2021 16:04 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Myszorek pisze:
Talka pisze:Cześć forumowe ciotki...
To ja Borys...
Obrazek
Moja opiekunka próbuje się ze mną zaprzyjaźnić ale strasznie ciężko jej to idzie... Mi też... Bo ja nie lubię się tulić... A Fiszka lubiła i mruczała, a ja tego nie lubię....
Moja ludzka mamcia rozumie że każdy z nas ma inni charakter, ale ona strasznie dużo płacze i mówi że tak jej tego brakuje....


Borysek jeszcze bedzie miziakiem,na razie to chlopczyk.Nie doczytalam,czy jest wykastrowany,mojemu Krystiankowi za ok trzy miesiace po kastracji zaczela sie faza na mizianie i z kazdym dniem wzrasta



Boryś jest już wykastrowany chyba od września... Niech jest chłopak sobą... Nie każdy musi lubić wie przytulac.... Kocham go takim jakim jest. Niech jest chłopak szczęśliwy na swój sposób....
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto maja 11, 2021 16:05 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

jolabuk5 pisze:Pięknie to napisałaś, Natalko...


Dziękuje... Tak od serca sobie pisze i trochę mi to pomaga....
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto maja 11, 2021 16:07 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Przytulakiem Borysek może się zrobić z wiekiem - on jest jeszcze taki młodziutki, roznosi go energia. Z czasem pewnie zacznie doceniać mizianki :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 11, 2021 16:08 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Talka pisze:
jolabuk5 pisze:Pięknie to napisałaś, Natalko...


Dziękuje... Tak od serca sobie pisze i trochę mi to pomaga....

Pisz jak najczęściej! :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 11, 2021 16:43 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

jolabuk5 pisze:Przytulakiem Borysek może się zrobić z wiekiem - on jest jeszcze taki młodziutki, roznosi go energia. Z czasem pewnie zacznie doceniać mizianki :201461

Może tak... Fisza była przytulaska od urodzenia... Ale Boryś to facet. Nie w głowie mu przytulanie :201461
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto maja 11, 2021 17:30 Re: Fiszka (*) zabrałaś moje serce....

Pamiętam w Szpitalu, w którym pracowałam, były w stadzie 2 kocury alfa, które nieustannie się tłukły. Musiałyśmy uważać przy karmieniu, bo jak za bardzo się do siebie zbliżyły, zaczynała się walka. Tego samego dnia zostały złapane na kastrację, po powrocie dość szybko przestały walczyć, potem jeden zniknął - po latach dowiedziałam się, że został adoptowany przez pracującą w szpitalu lekarkę. Drugi został - i stopniowo zmienił się w totalnego miziaka i Dobrotliwego Króla miejscowego stada. Jednak od momentu kastracji do stanu totalnego miziactwa upłynęło sporo czasu, może rok, może więcej.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bubuś8435, Gosiagosia i 89 gości