Strona 1 z 135

Urwisek Boryś i Fiszeczka - to już dwa lata bez Ciebie :(

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 19:58
przez Talka
Cześć. Mam dwuletnia kotke z którą nigdy nie miałam większych problemów.
Pod moją pracą zaczął się plątać się kotek, mały, chudy, z pękatym brzuszkiem, oczka zlepione kocim katarem... Miliony pcheł... Kupka nieszczęścia..
Zabrałam go do weterynarza i postanowiłam przetrzymać w pracy. Kotek zbadany pod kontem fiv/felv negatywny. Leczony antybiotykiem na koci katar, leczenie swierzbu i w poniedzialek będziemy odrobaczać. Temperatura ok.. Ogólna morfologia średnia. Oczka już super wyglądają. Jedynie brzuszek cały czas pękaty. Zrobione zdjecie rtg. Brak płynu, pojechalam do innej lecznicy wykonać usg - pani stwierdziła brak płynu, mala przepuklinę, dużo gazów i kazala się nie martwić i że w piątek możemy koty połączyć... (nie mam możliwości dluzej izolować kota, będzie 11 dni izolacji - obecnie izoluje go u teściów bo wyjechali (nie wyrazili na to zgody bo nie akceptują zwierząt) Proszę powodzcie mi czy u takiego malucha faktycznie np robaki mogą powodować taki pękaty brzuszek? Bo ja już wariuje....

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 20:27
przez MB&Ofelia
Jak najbardziej mogą. Jeżeli kociak miał pchły to koniecznie trzeba odrobaczyć bo pchły mogą przenosić tasiemca.
Czy twoja kotka jest zaszczepiona? Jeżeli tak to ma znacznie mniejszą szansę złapania jakiegoś choróbska od malucha.

Co do izolacji, ja moją młodszą kotkę izolowałam w łazience. Zanim jej nie podleczyłam, Ofelia miała okazję poznać zapach nowej lokatorki i poobserwować ją przez kratkę wentylacyjną i przez kocie drzwiczki. To pewnie pomogło przy dokoceniu.

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 20:28
przez Jarka
Tak, mogą. A kupa była badana?

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 20:31
przez Gosiagosia
Jeżeli USG nic niepokojącego nie wykazało to nie musisz się martwić. Mogą być robale
Czy maluszek był już chociaż raz odrobaczany?
Co do izolacji to niestety musisz koty zapoznać ze sobą stopniowo. Nie wiesz jak zareaguje Twoja kotka na malucha. Jeżeli możesz to na razie trzymaj kotka NP. w kuchni, łazience i stopniowo wymieniaj zapachy
Daj swojej kotce powąchać kocyk maluszka i obserwuj jej reakcje.
Nie martw się na zapas i nie warjuj, my też przechodziłyśmy różnie dokocenie czasami było fatalnie a czasami bezproblemowo. Tu rządzą koty ty im tylko pomagasz :201461 :1luvu:

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 20:36
przez Talka
Kotek nie był odrobaczony bo w było z nim kiepsko i lekarz nie chciał mu dokładać odrobaczania. Umówieni jesteśmy na poniedziałek i odrobaczymy. Wymieniam zapachy. Koty wąchaja się przez drzwi. Moja kotka syczy bardzo na jego zapach... Małych nie miał badanej kupy. Na fb kazali mi zrobić konieczne biochemię pod kontem tego fipu jeszcze... Mi sen z powiekowiek spędza tylko ten brzuch...dieta cud.. 4 kilo w 3 dni.. Takie stres

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 20:57
przez Talka
Kotek nie był odrobaczony bo weterynarz powodzial mi że za duzo na raz by tego było dla niego. Jesteśmy umowiemi na poniedziałek. Generalnie młody mega aktywny, ale ten brzusio spedza mi sen powiek.. Dieta cud - 4kg w 3 dni... Takie stres to dla mnie.. Kotki waxhaja się przez drzwi. Moja megafon syczy na jego zapach, źle reaguje, ale myślę, że z tym sobie poradzimy.. Najbardziej boję się o ten duzy brzuszek.. Kupa nie była badana...

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 21:40
przez maczkowa
Jedno kociątek, które jakiś czas temu odchowywałam, miala tak pękaty, wydęty, twardy brzuszek, w dodatku wypełniony płynem, że już mi wyrokowali FIP. kocinka ważąca 700 gr wyglądała, jakby połknęła piłkę tenisową. Po porzadnym odrobaczeniu, kilkukrotnym, potem probiotykach, podawaniu espumisanu, wszystko zeszło. Robale tak pocięły jej jelitka, że ten płyn sie wytwarzał ( nie pamietam dokładnie mechanizmu ), a jak zostały usunięte, to zaczęły się błyskawicznie regenerować i po kilku dniach kicia była aż za smuklutka :) Dzisiaj ma ponad 2 lata i uszczęśliwia moją siostrę i jej rodzinę :)

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 22:08
przez Talka
maczkowa pisze:Jedno kociątek, które jakiś czas temu odchowywałam, miala tak pękaty, wydęty, twardy brzuszek, w dodatku wypełniony płynem, że już mi wyrokowali FIP. kocinka ważąca 700 gr wyglądała, jakby połknęła piłkę tenisową. Po porzadnym odrobaczeniu, kilkukrotnym, potem probiotykach, podawaniu espumisanu, wszystko zeszło. Robale tak pocięły jej jelitka, że ten płyn sie wytwarzał ( nie pamietam dokładnie mechanizmu ), a jak zostały usunięte, to zaczęły się błyskawicznie regenerować i po kilku dniach kicia była aż za smuklutka :) Dzisiaj ma ponad 2 lata i uszczęśliwia moją siostrę i jej rodzinę :)


Dodajesz otuchy....

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Sob sie 08, 2020 23:08
przez Kinnia
widzisz, z robalami to jest tak
że czasem prędzej zabijesz kota, niż robale
jesli wet jest marny a Ty nie masz doświadczenia i nie umiesz słuchać/czytać

robale to wredna sprawa i trzeba je tępić z rozwagą i wiedzą

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Nie sie 09, 2020 6:02
przez maczkowa
przy tak silnym zarobaczeniu trzeba uważać i stopniowo to robić i bardzo pilnować, żeby kociak robił kupe, ja jak miałam takie kociaki kilka godzin po odrobaczeniu podawałam glut z siemienia lnianego tak an poslizg jak osłonowo na jelita, raz zdarzylo się, ze dałam parafinę, jak mnie niepokoił okres nierobienia kupy. Przy tej "brzuchatej" koteczce ona najpierw dostawała taką białą pastę na f ( nie przypomnę nazwy sobie ) przez 3 dni w małych dawkach, a potem dwukrotnie milpro,które co do zasady mi się dobrze sprawdza od lat.

A jak duzy kociak jest?

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Nie sie 09, 2020 7:01
przez Talka
maczkowa pisze:przy tak silnym zarobaczeniu trzeba uważać i stopniowo to robić i bardzo pilnować, żeby kociak robił kupe, ja jak miałam takie kociaki kilka godzin po odrobaczeniu podawałam glut z siemienia lnianego tak an poslizg jak osłonowo na jelita, raz zdarzylo się, ze dałam parafinę, jak mnie niepokoił okres nierobienia kupy. Przy tej "brzuchatej" koteczce ona najpierw dostawała taką białą pastę na f ( nie przypomnę nazwy sobie ) przez 3 dni w małych dawkach, a potem dwukrotnie milpro,które co do zasady mi się dobrze sprawdza od lat.

A jak duzy kociak jest?


Kotek ma ok kilograma. Lekarz ocenia go na 8 tygodni

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Nie sie 09, 2020 8:18
przez Talka
Oto mała znajda.. Brzusio widać.. Oszaleje ze strachu Obrazek

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Nie sie 09, 2020 9:06
przez jolabuk5
Jaki słodziak :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Nie sie 09, 2020 10:00
przez maczkowa
Talka, ale boisz się czego?

Sliczna maluda :) i wygląda na całkiem w dobrej formie :) Je? Pije? Robi kupę?

Re: Mała znajda. Dodajcie mi otuchy...

PostNapisane: Nie sie 09, 2020 10:06
przez Gosiagosia
Śliczny maluszek, nie denerwuj się odrobaczysz i zobaczysz jak brzuszek maleje. Najważniejsze jest to żeby jadł i zrobił kupkę. Trzymam kciuki. :ok: :ok: