No to jest prawda że bez supportu że strony teściowej wypady nie były by możliwe.
Jednak duzo to robi ze 'babcia zostaje z wnukami', zostaje śpi z nimi a my jesteśmy spokojni że oni są zaopiekowani jak należy i zabawiani lepiej niż byśmy to robili.
Ale nie wyobrażam sobie jechać gdzieś na dłużej niż tydzień. Za mocno bym tęskniła.
Dziś mi się śniło że mieliśmy psa, i mieliśmy go oddać swoją drogą powtórka z rozrywki.
Obudzilam się zryczana.
Obserwuję na Fb taka fundację psierociniec. Tam są takie psie biedy zwykle na końcówce życia.
Jak odchodzą te zwierzaki to wyje jak bóbr.
Ostatnio dużo 'poleciało w kosmos'
smutne to
Ale odchodzą. Mając chociaz namiastkę domu.