Strona 78 z 99

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 5:25
przez jolabuk5
Moja najmłodsza kotka ma 8 lat, pozostałe są starsze (Sabcia - 14 lat). I jakoś sobie radzą.
Nie unikniemy śmierci, własnej i naszych bliskich, a ze stratą trzeba będzie sobie radzić, kiedy nastąpi, wcześniejsze zamartwianie nic tu nie zmieni. Ale warto żyć mając świadomość nietrwałości szczęścia - i tym nardziej się nim cieszyć.
A co znowu Ciorny narozrabiał?

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 11:08
przez PixieDixie
Sytuacja z Ćiornym jest coraz trudniejsza..

Coco coraz gorzej to znosi a Ćiorny już podejrzliwie patrzy na nas nawet jak nic nie zmaluje

Kocham tego zbója. Ale nie wiem co będzie dalej.

Zwróciłam się o pomoc do dziewczyn skąd go mamy. Może one mają jakiś pomysł.

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 11:40
przez Gosiagosia
PixieDixie pisze:Sytuacja z Ćiornym jest coraz trudniejsza..

Coco coraz gorzej to znosi a Ćiorny już podejrzliwie patrzy na nas nawet jak nic nie zmaluje

Kocham tego zbója. Ale nie wiem co będzie dalej.

Zwróciłam się o pomoc do dziewczyn skąd go mamy. Może one mają jakiś pomysł.

Ale konkretnie co robi ?
Napada na Coco i bije ją?

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 11:55
przez Gosiagosia
Obrazek

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 12:03
przez PixieDixie
Gosiagosia pisze:
PixieDixie pisze:Sytuacja z Ćiornym jest coraz trudniejsza..

Coco coraz gorzej to znosi a Ćiorny już podejrzliwie patrzy na nas nawet jak nic nie zmaluje

Kocham tego zbója. Ale nie wiem co będzie dalej.

Zwróciłam się o pomoc do dziewczyn skąd go mamy. Może one mają jakiś pomysł.

Ale konkretnie co robi ?
Napada na Coco i bije ją?
Napada jak korzysta z kuwety.
Goni. Focusuje się na niej.
Szarpie za futro i wyrywa w skrajnych przypadkach.
Tragktuje ja jako ofiarę.

Ona często pp takich atakach bierze i sika albo to drugie robi na łóżko xzy kanapę.
Jak na nią poluje w kuwecie to ona nie jest w stanie się wysikać do końca i potem w najlepszym wypadku z takim mokrym tyllkiem leic w pościel, poduszki albo kończy w poduszkach.

Moze krew się nie leje ale sierc lata i no Coco jest w stałym stresie.

Tfu tfu zmiana kuwet ttoche pomogła.
Plus dostawienie jednej w innym miejscu gdzie ewidentnie Ćiorny ja zaanektowal.

Ale i tak jest źle.

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 12:19
przez Gosiagosia
To nie wesoło a nawet bardzo smutne, biedna Coco.
Czy tylko ja tak atakuje ?

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 15:28
przez jolabuk5
A może izolować? To kłopot i właściwie żadne rozwiązanie, ale doraźnie może pomóc.

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 21:57
przez PixieDixie
Gosiagosia pisze:To nie wesoło a nawet bardzo smutne, biedna Coco.
Czy tylko ja tak atakuje ?
Ja najbardziej.
Pixi go pacyfikuje.
Nicia trochę daje se radę.
A Coco jest typowa ofiarą.

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Śro lis 17, 2021 21:58
przez PixieDixie
jolabuk5 pisze:A może izolować? To kłopot i właściwie żadne rozwiązanie, ale doraźnie może pomóc.
On już jest na noc zamykany.
Codziennie.

Jak chciałam wprowadzić izolacje ćiornego za dnia to był lament Coco na cały regulator.

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Czw lis 18, 2021 1:27
przez jolabuk5
PixieDixie pisze:
jolabuk5 pisze:A może izolować? To kłopot i właściwie żadne rozwiązanie, ale doraźnie może pomóc.
On już jest na noc zamykany.
Codziennie.

Jak chciałam wprowadzić izolacje ćiornego za dnia to był lament Coco na cały regulator.

8O 8O 8O
Behawiorysta nie pomógł?

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Czw lis 18, 2021 10:05
przez PixieDixie
Lacznie zaliczylismy 3 porady (2 roznych). Co najwyzej zlagdozilismy pewne sytuacje ale nie udalo sie ich wyeleminiowac.

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Czw lis 18, 2021 10:14
przez Gosiagosia
PixieDixie pisze:
Gosiagosia pisze:To nie wesoło a nawet bardzo smutne, biedna Coco.
Czy tylko ja tak atakuje ?
Ja najbardziej.
Pixi go pacyfikuje.
Nicia trochę daje se radę.
A Coco jest typowa ofiarą.

Wyobrażam sobie co czuje Coco :placz:
Mocno trzymam kciuki żeby Ciorny się uspokoił i nie atakował żadnego koteczka. I pokochał Coco. :ok: :ok:

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Czw lis 18, 2021 10:34
przez jolabuk5
A próbowaliście olejek CBD? Blue daje go swojej kotce i tak o nim napisała:
viewtopic.php?f=1&t=213410
Blue pisze:My stosujemy Perognidol. 2 krople dwa razy dziennie.
Trudno ocenić skuteczność obiektywnie, ale Czarna z koszmarnymi zwyrodnieniami stawów i nowotworem trzustki, wcześniej stale na lekach przeciwbólowych, w tym na końcu na opiatach podawanych codziennie - obecnie dostaje jedynie opiat doraźnie, raz na kilka dni, coraz rzadziej w sumie. Podany testowo w międzyczasie niczego nie zmienia - więc kotka raczej nie maskuje bólu.
Nie dostaje już także leku wyciszającego (Gabapentin ma odstawiony) bo wcześniej każdy stres wynikły z dłuższej nieobecności kochanego pana powodował totalne niedokrwistości. To też się już nie zdarza i w wakacje po raz pierwszy od jakichś 6-7 lat wyjechaliśmy z mężem RAZEM na weekend ;)
Czarna wygląda... hmm.... tak jak kot z koszmarnymi zwyrodnieniami stawów i nowotworem trzustki wyglądać może. Ale lata, wiedzie swoje życie, na mnie nadal pluje z daleka ;), pana swego kocha.
(...)Ten lek działa całkiem skutecznie na ból stawów i jednocześnie znosi lęk i napięcie.
Tylko trzeba dobrać odpowiednią dawkę dla konkretnego kota i robić to pod okiem lekarza.


Trzeba coś zrobić, bo od tego stresu Coco może się nabawić jakiejś poważnej choroby. Może nalezałoby podać krople Coco, żeby przestała uciekać, a wtedy Ciorny przestanie ją gonić? A może Ciornemu, żeby się wyciszył? A może obojgu?

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Czw lis 18, 2021 17:28
przez PixieDixie
No właśnie jesteśmy że tak powiem w trakcie ustalania dalszej drogi postępowania.
Rozwazamy terapię lekami właśnie gabapetin
Ale pytanie komu i w jakich dawkach.
Czekamy na konsultacje i info od zaufanego weta od pań z fundacji co mamy ćiornego i dziewczyny.

Też u Coco jest o tyle powalone ze ona miała to zapalenie układu nerwowego. Nie wiadomo skąd i jak. Więc też boje się ingerować w nią...

Póki co sobie lezymy i do was piszemy.
Obrazek

Re: Burasy i Ćiorny w akcji. Nowy wątek

PostNapisane: Czw lis 18, 2021 17:45
przez jolabuk5
PixieDixie pisze:No właśnie jesteśmy że tak powiem w trakcie ustalania dalszej drogi postępowania.
Rozwazamy terapię lekami właśnie gabapetin
Ale pytanie komu i w jakich dawkach.
Czekamy na konsultacje i info od zaufanego weta od pań z fundacji co mamy ćiornego i dziewczyny.

Też u Coco jest o tyle powalone ze ona miała to zapalenie układu nerwowego. Nie wiadomo skąd i jak. Więc też boje się ingerować w nią...

Póki co sobie lezymy i do was piszemy.
Obrazek

Jaka ona śliczn :1luvu:
A cbd nie jest łagodniejszy od gabapetiny?