Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PixieDixie pisze:Sytuacja z Ćiornym jest coraz trudniejsza..
Coco coraz gorzej to znosi a Ćiorny już podejrzliwie patrzy na nas nawet jak nic nie zmaluje
Kocham tego zbója. Ale nie wiem co będzie dalej.
Zwróciłam się o pomoc do dziewczyn skąd go mamy. Może one mają jakiś pomysł.
Napada jak korzysta z kuwety.Gosiagosia pisze:PixieDixie pisze:Sytuacja z Ćiornym jest coraz trudniejsza..
Coco coraz gorzej to znosi a Ćiorny już podejrzliwie patrzy na nas nawet jak nic nie zmaluje
Kocham tego zbója. Ale nie wiem co będzie dalej.
Zwróciłam się o pomoc do dziewczyn skąd go mamy. Może one mają jakiś pomysł.
Ale konkretnie co robi ?
Napada na Coco i bije ją?
Ja najbardziej.Gosiagosia pisze:To nie wesoło a nawet bardzo smutne, biedna Coco.
Czy tylko ja tak atakuje ?
On już jest na noc zamykany.jolabuk5 pisze:A może izolować? To kłopot i właściwie żadne rozwiązanie, ale doraźnie może pomóc.
PixieDixie pisze:On już jest na noc zamykany.jolabuk5 pisze:A może izolować? To kłopot i właściwie żadne rozwiązanie, ale doraźnie może pomóc.
Codziennie.
Jak chciałam wprowadzić izolacje ćiornego za dnia to był lament Coco na cały regulator.
PixieDixie pisze:Ja najbardziej.Gosiagosia pisze:To nie wesoło a nawet bardzo smutne, biedna Coco.
Czy tylko ja tak atakuje ?
Pixi go pacyfikuje.
Nicia trochę daje se radę.
A Coco jest typowa ofiarą.
Blue pisze:My stosujemy Perognidol. 2 krople dwa razy dziennie.
Trudno ocenić skuteczność obiektywnie, ale Czarna z koszmarnymi zwyrodnieniami stawów i nowotworem trzustki, wcześniej stale na lekach przeciwbólowych, w tym na końcu na opiatach podawanych codziennie - obecnie dostaje jedynie opiat doraźnie, raz na kilka dni, coraz rzadziej w sumie. Podany testowo w międzyczasie niczego nie zmienia - więc kotka raczej nie maskuje bólu.
Nie dostaje już także leku wyciszającego (Gabapentin ma odstawiony) bo wcześniej każdy stres wynikły z dłuższej nieobecności kochanego pana powodował totalne niedokrwistości. To też się już nie zdarza i w wakacje po raz pierwszy od jakichś 6-7 lat wyjechaliśmy z mężem RAZEM na weekend
Czarna wygląda... hmm.... tak jak kot z koszmarnymi zwyrodnieniami stawów i nowotworem trzustki wyglądać może. Ale lata, wiedzie swoje życie, na mnie nadal pluje z daleka , pana swego kocha.
(...)Ten lek działa całkiem skutecznie na ból stawów i jednocześnie znosi lęk i napięcie.
Tylko trzeba dobrać odpowiednią dawkę dla konkretnego kota i robić to pod okiem lekarza.
PixieDixie pisze:No właśnie jesteśmy że tak powiem w trakcie ustalania dalszej drogi postępowania.
Rozwazamy terapię lekami właśnie gabapetin
Ale pytanie komu i w jakich dawkach.
Czekamy na konsultacje i info od zaufanego weta od pań z fundacji co mamy ćiornego i dziewczyny.
Też u Coco jest o tyle powalone ze ona miała to zapalenie układu nerwowego. Nie wiadomo skąd i jak. Więc też boje się ingerować w nią...
Póki co sobie lezymy i do was piszemy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 149 gości