Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
PixieDixie pisze:Niech mnie ktoś przytuli
Coco po 2 tygodniach apelki zaczęła wymiotować.
Słabo z apetytem.
Cały weekend Ćiorny ja wziął na celownik. Po 2 tygodniach względnego spokoju jak na nasze warunki.
Musiał czuć że coś się dzieje.
Wczoraj już była osowiala.
Dziś cała noc wymiotowała.
Rano też toche.
Wet kazał odstawić póki co apelke. Mamy podejrzenie że za duża dawka...
Płakać mi się chce.
Jak nie urok to sraczka... Od końca zeszłego roku jest kijowo ale ostatni tydzień to jakieś apogeum.
Kocio - życiowe.
Niech to wszystko szlag. Zaczyna mi brakować sił, energii i dobrego nastawienia do życia
PixieDixie pisze:Kontrolę tarczycy miała mieć za tydzień..
Jest po kroplówce. Ma leki przrciwywmiotne przeciwzapalne rozkurczowe.
Jutro do kontroli.
Gosiu opiszesz coś więcej...?
PixieDixie pisze:Ona nie miała mocnej tej niedoczynności.. Ale miała objawy...
Czuje się strasznie winna.
Muszę na spokojnie prześledzić wątek jezcze raz dziękuję..
Mam nadzieję że się z tego wykaraska...
PixieDixie pisze:Przezyla noc
Nawet rano dała się pogłaskać o chwilę mruczała.
Troszkę skubnęła śniadanko.
Nie dużo ale coś.
Za chwilę pojedzie na kontrolę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości