Jestem posikana że strachu Boję się pająków, panicznie Jestem sama W rogu okna na balkonie, we wnęce okienej siedzi pająk który cały swój rozmiar ma prawie jak moja pięść.
Na puściłabym kota na niego ale boję się nawet podejść do tego okna, mam nadzieję że nie wlezie dalej... Zreszta kot tam nie wlezie. Jestem sama, czekam aż M. Wróci. Żeby go wyniósł.
Ostatnio jak musiałam killnac pająka bo Marek był zajęty a ten zbliżał się niebezpiecznie do łóżka.... Zabiłam dziada ale byłam cała spocona i się trzęsłam.
Ja nie jestem strachliwy człowiek ale pajakow0 się panicznie boję, a jak się ruszają to już w ogóle panika i ryk.
Jezu o co to to nie. Tolerowałam jednego małego co se na ramie okna zrobił pajęczyne Kazałam Markowi to okno umyc Umyl. Pająka nie ruszył. To zostawiłam biedaka w spokoju. Ale jak wlaiz na mój teren to... Aaaaaaaa
Byliśmy na chwilę u teściów. Przygotowałam ogórki żeby się zrobiły malosolne na sobotni urodzinowy grill będą w sam raz.
Marek wymyślił burgery z grilla. Debiut grillowy w tej postaci. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dla mojej części urodziny zrobiłam w zeszła sobotę, razem z urodzinami rodziców, dla części od M. Będą w dniu urodzin.
Zrobienie jednej wielkiej imprezy jest praktycznie niewykonalne... 16 + 10 osob... Urodziny na 26 osób... Chyba tylko w lokalu.
Dzisiaj rozlazły dzień jest. Skończyłam pracę poszłam się zdrzemnąć. Czorny oczywiście że mną. Poszłam do kuchni ogarnąć zmywarke Obracam się a Ćiorny na blacie na chlebek leży i Miauuu! Ma dzisiaj taki dzień że jak by mógł to by siedział że mną w kiblu.
No Ćiorny jest mój. Wiedział kto marzył o Ćiornym kocie. A też wiedział że musi Markowi się spodobać to na wizytach predadopcyjnych to do niego robił maślane oczy.
A po adopcji tylko ja
Wszak kto z nim spał na ziemi pierwszej nocy jak nie ja
Ja miałam niedługo jechać do Rumunii. Ale biuro podróży zmieniło wycieczkę z autokarowej na lotniczą i podziękowałam.
U nas już się troszkę ochłodziło, a moje pannice uznały że na dzisiaj wystarczy im balkoningu. Ofelia polazła nie wiem gdzie, a Czarnidełko drzemie koło mnie. Chyba też mam czarną przylepkę