Burasy i Ćiorny w akcji.

PixieDixie pisze:Wasze koty też czasem robią fajne miny??

Robią.

Ale ta jest ekstra!!! :1luvu:

Takie ładne miny to nie. Ofelia robi miny podobne po poniuchaniu czegoś, marszczy wtedy nos z otwartym pysiem, a ja pytam : co, śmiordzi?

Też mamy Modkat Flip. U nas sprawdza się zawodowo.
Wszystkie inne kuwety przepuszczały siuśki Lilka, bo on tylko na stojąco. Jak na Kocura przystało. :ryk:

No u nas dziewczyny sikają tak.
Modkat Flip chwilowo nie do dostania w zooplusie. :/

Nie rób tych cholernych zdjęć
Obrazek

PixieDixie pisze:Nie rób tych cholernych zdjęć

Mina groźna czy... uwodzicielska? Można się przestraszyć! Albo zakochać :1luvu:

Albo jedno i drugie

Dziś jest 9 lat odkąd Pixi i Dixi do nas trafili.

Pixi jest dużym poważnym kotem
Ciekawe jaki by był Dixi jako 9 letni kocur.

Miały tu 6 tygodni.
Podpis na fb mówi że "czarny strasznie wystraszony, a Bury to rozrabiaka"

kocham i tęsknię.
Obrazek

Były słodkie :1luvu:

Dixi... Na pewno byłby cudownym kocurem. :201461

.

Wyrzucam sobie ze bylam straszna ignorantka, wydawalo mi sie ze wiem o kotach duzo a nie wiedzialam nic...

Popelnilismy chyba wszytskie mozliwe bledy zaczynajac od kardynalnego ze byli za mali by ich oddzielac od Matki

Ale to chyba nie byla do konca nasza wina, czlowiek byl glupi i niedoimfornowany.

Wiele rzeczy sobie wyrzucam do tej pory, oj wiele....

Za to powiem Wam

Pixior to kocur ktory w szale rzuca sie na weterynarza
Kocur ktory jasno zaznacza swoja strefe komfortu i nia cyrtoli sie jak ktos szczegolnie obcy zrobi cos na co nie ma ochoty.
Kocur ktory ma charakter

A zarazem jest najbardziej oddanym, wiernym i proludzkim kotem jakiegokolwiek spotkalam.
Coco go goni. Ale to nie jest to samo. Jeszcze jej brakuje.. wcale nie tak malo.

Tak mysle ze ma 9 lat. To juz powazny wiek. Misia u mamy odeszla w wieku 12.
Boje sie tego a zarazem mowie ze sa koty co zyja 18, 20... i tej wersji sie trzymam.

Wiem ze nawet jesli Pixor "dopeiro" za te 10 lat odejdzie - to oboje bedziemy miec ogromna wyrwe w sercu. A Najwieksza moj maz.

Jak Pixi z Dixim byli mali... tak sobie myslelismy ze gdzie tam myslenie o ich smierci.
Zycie to bardzo szybko zweryfikowalo.
I szybko sie musielismy z tym zmierzyc, zdecydowanie za szybko.

Ostatnio mam mase takich mysli. O Smieci zwierzat, o wlasnej smierci. O pozegnaniach...
To trudne tematy ktorych unikamy. O ktorych ciezko sie mowi, o ktorych nie potrafimy rozmawiac.

Boje sie tego momentu gdy Pixiego zabraknie.

Nie mysl o tym za duzo. Trzeba kolekcjonowac te slodkie momenty, jak chociazby te minki kocie.
Nie zawsze mamy wplyw na to co kiedy i jak.
A bledy wynikajace z niewiedzy i niedoswiadczeia popelnia kazdy.

Tulaka przesylam. 9 lat to zaden wiek, tego sie trzymaj.

Moja Ofelia ma 11 lat a bryka czasami jak młody kociak. I miauczy że jest młodą kotką a nie żadną seniorką :wink:

Pixi pewnie twierdzi o sobie to samo i tego się trzymajmy.

zuza pisze:Nie mysl o tym za duzo. Trzeba kolekcjonowac te slodkie momenty, jak chociazby te minki kocie.
Nie zawsze mamy wplyw na to co kiedy i jak.
A bledy wynikajace z niewiedzy i niedoswiadczeia popelnia kazdy.

Tulaka przesylam. 9 lat to zaden wiek, tego sie trzymaj.

Dzięki.

Nagrałam ostatnio mruczenie piziora
Wrzuciłam w chmurę żeby nie straciło się przypadkiem w telefonie.

Do dziś mam stare filmiki Dixim i jego mruczenie do szczotki do włosów

MB&Ofelia pisze:Moja Ofelia ma 11 lat a bryka czasami jak młody kociak. I miauczy że jest młodą kotką a nie żadną seniorką Pixi pewnie twierdzi o sobie to samo i tego się trzymajmy.

Tak myślę że tak
Ale coś kaszle ostatnio. Znaczy zawsze kaszlał w sezonie zimowym ale się to ostatnio nasiliło. Nie jets to częste ale regularne.

Chyba wet go nie minie.

Mam dziś dola. Ćiorny daje do wiwatu.
Nie wiem już co robić.
Rozwazamy wszystkie opcje.

Jestem zalamana

PixieDixie pisze:Wyrzucam sobie ze bylam straszna ignorantka, wydawalo mi sie ze wiem o kotach duzo a nie wiedzialam nic...
Popelnilismy chyba wszytskie mozliwe bledy zaczynajac od kardynalnego ze byli za mali by ich oddzielac od Matki
Ale to chyba nie byla do konca nasza wina, czlowiek byl glupi i niedoimfornowany.

Wiele rzeczy sobie wyrzucam do tej pory, oj wiele....

Za to powiem Wam

Pixior to kocur ktory w szale rzuca sie na weterynarza
Kocur ktory jasno zaznacza swoja strefe komfortu i nia cyrtoli sie jak ktos szczegolnie obcy zrobi cos na co nie ma ochoty.
Kocur ktory ma charakter

A zarazem jest najbardziej oddanym, wiernym i proludzkim kotem jakiegokolwiek spotkalam.
Coco go goni. Ale to nie jest to samo. Jeszcze jej brakuje.. wcale nie tak malo.

Tak mysle ze ma 9 lat. To juz powazny wiek. Misia u mamy odeszla w wieku 12.
Boje sie tego a zarazem mowie ze sa koty co zyja 18, 20... i tej wersji sie trzymam.

Wiem ze nawet jesli Pixor "dopeiro" za te 10 lat odejdzie - to oboje bedziemy miec ogromna wyrwe w sercu. A Najwieksza moj maz.

Jak Pixi z Dixim byli mali... tak sobie myslelismy ze gdzie tam myslenie o ich smierci.
Zycie to bardzo szybko zweryfikowalo.
I szybko sie musielismy z tym zmierzyc, zdecydowanie za szybko.

Ostatnio mam mase takich mysli. O Smieci zwierzat, o wlasnej smierci. O pozegnaniach...
To trudne tematy ktorych unikamy. O ktorych ciezko sie mowi, o ktorych nie potrafimy rozmawiac.

Boje sie tego momentu gdy Pixiego zabraknie.

Nie myśl o tym, odrzuć czarne myśli. I tak nie zawsze mamy wpływ na odejście zwierzaków za TM.
Wszyscy jesteśmy na ziemi przejazdem.
Ja w tym roku straciłam dwa ukochane koty, świat mi się zawalił, tęsknię za Nimi bardzo czasami sobie popłaczę oglądając zdjęcia i myślę że nie do końca dopilnowalam weterynarzy. :placz:

Trzymajcie się. Przytulam

Burasy i Ćiorny w akcji.

Kto przegląda forum