Burasy i Ćiorny w akcji.

Tylko 5% węglowodanów w suchej masie to dobra karma, skład też ma niezły, tylko czy kotom będzie smakowała... :wink:

No właśnie smakuje. Kupiliśmy w naszym zoologiku. I właśnie zastanawiamy się cyz kupić więcej.

PixieDixie pisze:No właśnie smakuje. Kupiliśmy w naszym zoologiku. I właśnie zastanawiamy się cyz kupić więcej.

Skład ma dobry i jak chętnie jedzą to kup więcej.

Gosiagosia pisze:
PixieDixie pisze:No właśnie smakuje. Kupiliśmy w naszym zoologiku. I właśnie zastanawiamy się cyz kupić więcej.

Skład ma dobry i jak chętnie jedzą to kup więcej.

Też tak myślę! A to są kawałki w sosie, czy w galaretce, albo pasztet?

Pasztet. Taka mielonka.

To moje koty by nie chciały, one tylko sos...

Nooo moje kiedyś tylko filetiwki jadły.
Ale jak widać się przestawiły.
Ale nudzą się bestie.

Pixior się chyba nam przeziębił.
Jest osowily. Spał w sypialni a nie z nami przy pracy.
Ale je to dobry znak.

Dałam vetomune.
Zobaczyny. Jest pod obserwacja.

Moze go zarazilam....

To możliwe, niestety, choć niezbyt częste. Oby szybko przeszło! :ok:

Leżymy sobie w łóżku.
Ja żeby kości rozprostować po całym dniu siedzenia
Pixi pod kołderką się grzeje przytulony
Jeszcze jak m. Będzie mógł to przygotuje termoforek żeby tam go też dogrzewał.

Nie ma źle bo zjadł. Ale no ja jestem w stanie gotowosci

Oby to była chwilowa niedyspozycja Pixiora. Może pogoda go dobija?

Wieczorem już lepiej.

Ale tz i pixior razem stwierdziło że to moja wina.
Bo tz też mówi że no dziwnie się na oczach czuje i że go zarazilam i Pixiora pewnie też.

Ważne, że lepiej! :ok:

Dziś pixior już pracuje z nami.
Choć śniadanie to nie było coś co mu weszło glakdo.

A ciorny asystent.
Tylko mnie miziaj

Ale odkąd Coco jest na przymusowym odstawieniu apelki... Mamy zdecydowanie większe jazdy Obrazek

PixieDixie pisze:Dziś pixior już pracuje z nami.
Choć śniadanie to nie było coś co mu weszło glakdo.

A ciorny asystent.
Tylko mnie miziaj

Ale odkąd Coco jest na przymusowym odstawieniu apelki... Mamy zdecydowanie większe jazdy

No baaardzo pomaga ten asystent... :lol:

A jednak apelka miała wpływ na kocie relacje. Może znów będzie w użyciu i jazdy się zmniejszą?!

Burasy i Ćiorny w akcji.

Kto przegląda forum