Cześć, mam godzinę 3:24 a mi właśnie opadają ręce ze smutku
. Od prawie 2 tygodni mam kotkę (obecnie 10 tygodni). Od początku nauka korzystania z kuwety szła jej bardzo dobrze, z wyjątkiem sytuacji kiedy znajdowała się na łóżku wtedy załatwiała się na nie, początkowo był to jeden raz, pilnowałam później aby zawsze przekładać ją do kuwety. Jednak po nocy, kilka razy obudziłam się z mokrą kołdrą, całkowicie to ignorowałam, prałam wietrzyłam, psikałam neutralizatorem, musiałam mocno kotki pilnować aby po przebudzeniu rano szybko zanieść ją do kuwety, a wieczorem aby się załatwiła przed snem. Po kilku dniach zmieniliśmy mieszkanie, wydawało mi się że nauka kuwetowania jest już zakończona (wychowałam w swoim życiu 6 kociąt). W nowym miejscu problem mamy ten sam, w nocy lub nad ranem zdarza się jej nasikać lub zrobić kupę na łóżko, pomimo tego ze za załatwianie się w kuwecie dostaje smaczki a w dzien, nawet jeśli śpi na łóżku a mnie nie ma w domu zawsze załatwi się do kuwety. Problem występuje tylko w nocy i tylko wtedy kiedy śpi na łóżku, mam wrażenie ze to trochę jej lenistwo bo już nie mam pomysłu. Kilka razy dawałam jej jeść na łóżku, nigdy nie krzyczę, nagradzam za kuwetowanie, w pełni usuwam zapach odchodów ( materac ma wodoodporny pokrowiec który piorę w pralce) a pomimo tego dzisiaj obudziłam się o 3:00 przykryta kołdrą a na mnie kupa, no brakło mi słów. Do tego siedząc bezczynnie nad swoim losem kotka chciała załatwić się 2 raz na łóżko ale przeniosłam ją do kuwety i zamknęłam sypialnie czego bardzo chciałam uniknąć. Mam wrażenie że przez brak reakcji z mojej strony na poprzednie załatwianie się na łóżko kotce weszło to w nawyk. Była u weta na kompleksowych badaniach, jest w pełni zdrowa, w kuwecie nie ma żadnych rewolucji. Czy ktoś wie jak mi pomoc ? Od 2 tygodni idę spać po 00:00 kiedy kotka się załatwi i wstaje o 4:00 aby zanieść ja do kuwety i nagradzać a dzisiaj taka nagroda, już nie daje rady. Takiego przypadku nie miałam od 22 lat kociego szaleństwa.