Syberyjskie dranie i Afrykańskie wredoty - potop...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 05, 2021 15:03 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Ale o zwierzakach mówi się "it" kiedy to jest np. obcy pies gdzieś na ulicy - podkreślamy dystans. Albo o dzikich zwierzętach. Jeśli tylko znana jest płeć psa, tzn. jest to znajomy pies, to od razu jest "he/she" albo imię. Swoją drogą angielski ma wyrażenie "fur baby / pet child", także jest całkiem przyjaznym językiem :)

milu

 
Posty: 3880
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 05, 2021 15:12 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

milu pisze:Ale o zwierzakach mówi się "it" kiedy to jest np. obcy pies gdzieś na ulicy - podkreślamy dystans. Albo o dzikich zwierzętach. Jeśli tylko znana jest płeć psa, tzn. jest to znajomy pies, to od razu jest "he/she" albo imię. Swoją drogą angielski ma wyrażenie "fur baby / pet child", także jest całkiem przyjaznym językiem :)

:piwa:

Hańka

 
Posty: 40420
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon kwi 05, 2021 22:38 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Milu ja zasadę znam... i nie, koniec, nie umiem. Przez gardło mi nie przejdzie "it" nawet jak mowa o ptaszku za oknem :oops: . Bo jak ja mam mówić "it" o takiej przepięknej białej gęsi, co to ją dzisiaj widziałam*?! Ona z daleka promieniowała delikatnym kobiecym blaskiem :1luvu:


A teraz siedzę i obseruję jak koty się bawią - pierwsza leci jak strzała Luci, za nią pędzi rączo Sierra... następuje chwila przerwy... i na końcu Tula, kłusikiem :ryk: . Jak CAŁA TRÓJKA dopadnie do okna (dziewczyny grzecznie czekają na Tulkę) to jest pęd na drugą stronę mieszkania. Oczywiście wszystkie trzy koty muszą przebiec mi dokładnie po kostce!

O, a teraz Luci i Tulka bawią się w napier*alanki. Komicznie wygląda jak dziko zjeżona, wygięta w łuk 1,5 kg Luci skacze wokół wielkiej tulaśtej kuli futra :ryk:


*Hańka, specjalnie dla ciebie mam zdjęcie, kiedyś wstawię :mrgreen:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Wto kwi 06, 2021 9:05 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Trzymam za słowo! :D

Hańka

 
Posty: 40420
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto kwi 06, 2021 18:20 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Gęś promieniująca delikatnym kobiecym blaskiem!!!!! Cudne!!!!! :lol:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 06, 2021 18:30 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Był bo ja ogólnie gęsi lubię... odkąd jedna mnie znokautowała (przywaliła „łokciem” prosto w szczękę w trakcie sprawdzania obrączki... ot, pisklątko się wierciło) :ryk: . Zwłaszcza do tych najzwyklejszych szarych angielskich gęsi czuję miętę :1luvu: .

Mam marzenie, że kiedyś kupię sobie dom z ogrodem i będę mieć takie 2 szare gąski zamiast kosiarki... i psa stróżującego :twisted:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Wto kwi 06, 2021 19:31 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Sierra pisze:O, a teraz Luci i Tulka bawią się w napier*alanki. Komicznie wygląda jak dziko zjeżona, wygięta w łuk 1,5 kg Luci skacze wokół wielkiej tulaśtej kuli futra :ryk:

https://demotywatory.pl/5064756/Dobrze- ... e-zaczynaj
:wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto kwi 06, 2021 19:54 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Sierra pisze:Był bo ja ogólnie gęsi lubię... odkąd jedna mnie znokautowała (przywaliła „łokciem” prosto w szczękę w trakcie sprawdzania obrączki... ot, pisklątko się wierciło) :ryk: . Zwłaszcza do tych najzwyklejszych szarych angielskich gęsi czuję miętę :1luvu: .

Mam marzenie, że kiedyś kupię sobie dom z ogrodem i będę mieć takie 2 szare gąski zamiast kosiarki... i psa stróżującego :twisted:

No popatrz, mnie się zamiast kosiarki marzyły kozy :) Kiedyś mi się ogromnie spodobała rasa alpejska :)
niestety mieszkam zbyt daleko od "ogródka" i nie miałby kto żywiny przypilnować :) kosiarka sama nie powinna po łąkach latać :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 08, 2021 20:47 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Chikita

 
Posty: 6400
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie kwi 11, 2021 11:19 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Obrazek
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie kwi 11, 2021 14:07 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Dlatego unikam żelazka - bo to i tak nic nie zmienia :ryk: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie kwi 11, 2021 14:37 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

:ryk:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11222
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 11, 2021 18:00 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Ja też unikam. Nie tylko ze względu na koty. Mam wybitny antytalent do prasowania. Nawet jak nic nie przypalę to i tak ubrania wyglądają niewiele lepiej niż przed prasowaniem :oops:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33187
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie kwi 11, 2021 20:44 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Ofelia ja prasować umiem, ale... moja praca to szlajanie się po krzakach, bycie obskakiwaną przez psy i okazjowalne tarzanie się w błocie. Ja to wszystko mam w spodniach w kancik robić :ryk: ?

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro kwi 14, 2021 18:24 Re: Szylkretowy oszust i afrykańskie tchórze - powroty

Właśnie siedzę i obserwuję prześliczny obrazek - Sierra "siedzi" na brzegu kuwety i oddaje się zewom natury*, a Księciunio trzyma kuwetę z drugiej strony, żeby kot nie przeważył i sobie wszystkiego na łeb nie wywalił :ryk: . Zazwyczaj nie ma mnie o tej godzinie w domu, nie wiedziałam, że codziennie mnie takie kino omija :ryk: .

*defekuje, że to tak delikatnie określę

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 156 gości